| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zeus99
Kapitan

Kapitan





Posty: 1378
Pochwał: 2
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

dowód na istnienie podziemnego Wrocławia

Wrocławski inżynier twierdzi, że ma dowód na istnienie podziemnego Wrocławia
wczoraj

Stefan Jankowski, który 30 lat temu remontował zabytkowe obiekty na Wzgórzu Partyzantów, przekonuje, że odkrył wówczas tajemniczy tunel. Teraz zdecydował się wyjawić ten sekret.
Według niego, tunel zaczyna się przy klubie muzycznym, który działa na wzgórzu. Stąd prowadzi do miejsca, gdzie stała Brama Oławska, czyli tam, gdzie teraz jest przejście podziemne na placu Dominikańskim. I prawdopodobnie biegnie jeszcze dalej, bo aż do bastionu Ceglarskiego na Wzgórzu Polskim. Niewykluczone, że z kazama-tów Wzgórza Polskiego można dostać się nawet na drugą stronę Odry.

Wejście do tunelu Stefan Jankowski w połowie lat 70. odkrył przypadkiem. - Wszedłem tylko kilkadziesiąt metrów w głąb. Pod nogami walały się hitlerowskie hełmy. Bałem się iść dalej, bo mogły tam być miny - opowiada.
Wejście do tunelu było dokładnie tam, gdzie teraz wisi wielka reklama, tuż obok klubu muzycznego. Tunel, zdaniem Jankowskiego, był bardzo wysoki, bo sklepienie znajdowało się trzy metry nad posadzką. - Był też bardzo szeroki. Spokojnie można było przejechać tam maluchem - opowiada.
- Niestety. Szybko na miejsce przyjechał projektant i kazał zamurować odkryte przez nas wejście. Mówił, że tylko kłopoty będą, jeśli tego nie zrobimy - ubolewa dziś Jankowski.

Jak sprawdzić, czy tunel istnieje rzeczywiście? Najlepiej po prostu rozkuć ścianę i dokładnie zbadać korytarz. Jednak to nie takie proste. Teren jest zabytkowy i znajduje się pod pieczą miejskiego konserwatora zabytków.
- Sygnały o podziemnych tunelach pod miastem napływają do nas dość często - przyznaje konserwator Katarzyna Hawrylak-Brzezowska. - Jednak, aby cokolwiek rozkuwać i sprawdzać, musimy mieć pewność, czy jest to zasadne - tłumaczy.


Procedura jest skomplikowana. Trzeba m.in. napisać specjalny wniosek. Dopiero po jego analizie konserwator zdecyduje, czy wyburzyć ścianę i sprawdzić doniesienia inżyniera.
- Natychmiast napiszę taki wniosek - zapowiada Krzysztof Osowski, wrocławianin, który od lat szuka podziemnych korytarzy w mieście. - Jeśli rewelacje pana Jankowskiego się potwierdzą, już nikt nie powie, że podziemny Wrocław jest tylko wymysłem grupy szaleńców. To będzie wielki przełom - mówi.
Tunel prowadzący ze Wzgórza Partyzantów to niejedyny taki korytarz we Wrocławiu. Niektórzy twierdzą, że jest ich o wiele więcej, zwłaszcza pod samym centrum.
O tajemniczych tunelach mówi się od zakończenia II wojny światowej. Niektórzy twierdzą, że od szpitala pod Dworcem Głównym PKP (obecnie jest tam pasaż handlowy) tunel prowadzi aż na plac Solny. Według innych przekazów od Solnego korytarz miał prowadzić jeszcze dalej - ulicą Ruską, aż pod bunkier przy pl. Strzegomskim. Z niego odchodził tunel pod dworzec Mikołajów.
Sceptycznie do podziemnego miasta nastawiony jest profesor historii Grzegorz Strauchold. - Przez 60 lat polskiego Wrocławia nikt nie odkrył żadnego sekretnego tunelu. Sam jestem fanem legendy o podziemnym Wrocławiu, ale fakty są takie, że nic do tej pory nie znaleziono. Jedyne, co jest pewne, to zalane dwie podziemne kondygnacje pod Dworcem Głównym PKP. W podziemny Wrocław uwierzę dopiero wtedy, kiedy do tunelu wejdę i w całości go zbadam - kończy Strauchold.

Czy pod ziemią mamy nieznany Wrocław? Być może uda się rozwikłać tę zagadkę

Znane podziemia
Podziemny Wrocław był szeroko opisany w książce Marka Krajewskiego ,,Festung Breslau". Przedstawiał w niej mroczne tunele, które rozciągały się pod prawie całym Wrocławiem. Niemcy, którzy bronili miasta przed atakiem Rosjan, przemieszczali się nimi, a także mieli tam założone podziemne szpitale i magazyny, a nawet nowoczesne metro. Jednak tunele z powieści Krajewskiego, to w większości fikcja, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska

?ródło: http://www.wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/857065.html

_________________
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. .My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę.Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor.

Wto 27 Maj, 2008 21:21

Powrót do góry
tonieja
Porucznik

Porucznik





Posty: 711
Skąd: dolny śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jasne, że podziemny Wrocław istnieje.Tylko jaki?Pod każdą kamienicą są piwnice,bywają nawet gotyckie.Pod wieloma domami są schrony.O podziemnej sieci kanalizacyjnej nie wspominając.Pod wzgórzem Partyzantów są schrony,kiedyś były dostepne i jako łepek właziliśmy tam z jakimiś latarkami i swieczkami,ale daleko z przyczyn technicznych się nie zapuszczaliśmy.Na ścianach były strzałki i napisy fosforową farbą, kolega natarł sobie tym ręce żeby straszyć.Teraz jest tam chyba knajpa muzyczna,ale nie w całosci-reszta jest pewnie zamurowana.Ale metro trzeba miedzy bajki włożyć.PZDR Wyluzowany

Wto 27 Maj, 2008 21:42

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.