Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Podziemie Polskie Powinno Walczyć Z Nową Okupacją |
TAK |
|
68% |
[ 13 ] |
NIE |
|
31% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
Sebastian czytasz to co wklejasz? czy tak co ci google przyniesie na ekran
Nie znam niemieckiego- ale w 1933 nie było NSZ, ani nie posługiwali się swastyką.
to gazeta "NSZ Rheinfront" organ NSDAP.
http://www.spuren-suchen.de/neustadt/start.htm _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pon 28 Sie, 2006 21:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebastian
Użytkownik zbanowany
Posty: 177 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
|
rydz-smigly
Kapitan
Posty: 1137 Pochwał: 1 Skąd: EUROPA
|
|
|
NSZowcy byli NDkami, wiec mieli tam jeszcze stare ONRowskie mysli. Ale jako jedyni w zgrupowaniu dali sens calosci. Ale istnialy takie inne, mniej znane organizacje Ruchu Oporu po 1945r.
Wto 29 Sie, 2006 17:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
1234
Porucznik
Posty: 699 Pochwał: 2
|
|
|
... i bardziej znane i bardziej zasłużone i mniej kontrowersyjne jak WiN _________________ Nasza droga nie wiodła przez stepy
I pustynie ogromne piaszczyste
Dla nas twierdzą była leśna głusza
Wiejskie chaty i pola ojczyste
Sro 30 Sie, 2006 15:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
Fakt- WiN jako jedyna chyba organizacja podziemna po 1945 opowiadała się za uspołecznieniem dużych fabryk i zakładów, a także reformą rolną (choć w referendum nawoływała do odrzucenia całości). Od 1948 pod całkowitą kontrolą UB. _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Sro 30 Sie, 2006 15:51
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Podczas okupacji w SN jak i ich formacjach wojskowych dochodziło do kolejnych podziałów, od NOW do NSZ ()ZJ). Założenia programowe były dobre, ale czy możliwe do wdrożenia. Jałta, Teheran – tu zapadły decyzje niekorzystne dla Polski. Nie dziwię się, że NSZ zwalczało komunę, ale dlaczego nie skonsolidowano sił z AK. Były przypadki współdziałania ale także i zwalczania się. Polska przypadła Stalinowi i narodowcom trudno się z tym było pogodzić. Po zajęciu (wyzwoleniu) Polski przez sowietów podjęto dalszą walkę o niepodległość. I znowu brak było spójności w działaniach. Czas nie stoi w miejscu, następują zmiany. Zakładać należało, że do sytuacji społecznej jaka była w Polsce przed 1939 r. się nie powróci, że chłopi i robotnicy będą domagać się pewnych przywilejów. Nacjonalizacja przemysły, reforma rolna była konieczna. Pozostaje tylko kwestia w jakim stopniu miała być przeprowadzona. Przemysłowcy i obszarnicy nie chcieli wszystkiego stracić, co jest normalne. Należało dążyć do kompromisu. Tego nie czyniono. Strzelanie do chłopów wyrażających chęć przyjęcia ziemi obszarniczej nie było dobrym posunięciem. Wyrażanie dzisiaj poglądu, że większość Polaków popierała walkę z okupantem sowieckim jest według mnie błędna. Większość ludności w przedwojennej Polsce to biedota i do tej biedy nie chciała wracać. Już podczas wojny komuniści obiecywali im ziemię i pracę i to zadziałało. Z oporami, ale władza ludowa im to częściowo dała.
Moim zdaniem walka o niepodległość po 1945r była mocno spóźniona. Przynosiła tylko dalsze straty. O te sprawy należało walczyć na arenie międzynarodowej znacznie wcześniej.
Czw 31 Sie, 2006 13:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grot-Dziobecki
Major
Posty: 1908 Pochwał: 3 Skąd: Warszawa
|
|
|
Cóż, zgadzam się z ostatnim akapitem Piotrk1'a, ale muszę dodać coś od siebie: zwykli żołnierze owego podziemia, jak także spora część żołnierzy alianckich i radzieckich była przekonana, że na Niemcach wojna się nie skonczy, i przyjdzie im dalej gromić komunistów/imperialistów.
Pokazała to m.in. zimna wojna i plany inwazji ZSRR na Zachód (i vice versa). W przypadku wojny amerykańsko (itp) - radzieckiej istnienie polskiego podziemia miało sens.
A co do bezcelowości walki - równie dobrze Polacy mogli jej zaprzestać w 1940 (po upadku Francji), kiedy nikłe były szanse na ofensywę aliancką.
Czw 31 Sie, 2006 15:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Stosunki pomiędzy USA a ZSRR były bardzo napięte. Rząd londyński na tym bazował i utwierdzał ludzi w przekonaniu, że wojna skończy się dopiero po wyjściu z ziem polskich sowietów. Wg mnie było to błędne założenie, tak jak błędne były założenia akcji "Burza". Zimna wojna mogła przekształcić się w otwartą wojnę gdyby którejś ze stron bardzo na tym zależało. Oba przeciwstawne bloki były wyczerpane wojną, chociaż USA była na pewno w lepszej kondycji. Czy znowu mieli bić się o sprawę polską? Co USA na tym by zyskała? NIC.
Sprawa Polska była już dawno przesądzona.
Pią 01 Wrz, 2006 10:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
rydz-smigly
Kapitan
Posty: 1137 Pochwał: 1 Skąd: EUROPA
|
|
|
No niestety, sprawa Polska byla dawno przesadzona. Tylko dlaczego? Nie wiem, moze to juz nowy temat. Ale niestety, nie bylismy tacy atrakcyjni dla aliantow. Lepiej bylo Polske "sprzedac" dla dobra Sowietow. Tylko to sie przeciwko aliantom i tak odwrocilo. Moze i dobra sprawiedliwosc.
Pią 01 Wrz, 2006 11:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur P.
Chorąży
Posty: 150 Pochwał: 2
|
|
|
Piotrk1
Cytat: | Moim zdaniem walka o niepodległość po 1945r była mocno spóźniona. Przynosiła tylko dalsze straty. O te sprawy należało walczyć na arenie międzynarodowej znacznie wcześniej. |
Starasz się nie dostrzegać podstawowej rzeczy.
To, że żołnierze trwali nadal w lesie i walczyli z nowym, tym razem komunistycznym reżimem, było przede wszystkim wynikiem represji jakie spadały na nich lub mogłyby spaść "na wolności". Konspiratorzy wracali z powrotem do lasu, gdyż po tzw. zwrocie październikowym (1944) komuniści dążyli do konfrontacji i fizycznej eliminacji niepodległościowego podziemia. Był to zwyczajny odruch samoobrony.
Poza tym oceniasz ówczesną sytuację z dzisiejszej perspektywy - kiedy już "wszystko wiemy". W 1944/1945 r. nie było wiadomo jak potoczą się losy Polski, a świadomość wybuchu wojny między Wschodem a Zachodem była powszechna. O najważniejszych decyzjach z Teheranu Rząd Polski przez dłuzszy czas nie miał pojęcia.
A dlaczego, jak to określiłeś "NSZ nie skonsolidowało się z AK"? Wynikało to z różnicy celów i ideologii. Wizja Polski, o jaką walczyły NSZ nie miała nic wspólnego z wizją AK. "Konflikt" ten wydaje się logiczną konsekwencją głębokich różnic programowych dzielących te organizacje konspiracyjne.
P.S. Nie stosuj słowa "obszarnicy" - to bardzo resortowy język. Wystarczy np. "ziemiaństwo".
Pią 01 Wrz, 2006 11:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Oczywiste jest, że patrzę na te sprawy z dzisiejszej perspektywy czasu. Ale stratedzy pracujący nad jakimiś planami powinni patrzeć do przodu a w założeniach przyjmować różne warianty.
Cytat: | Wizja Polski, o jaką walczyły NSZ nie miała nic wspólnego z wizją AK. |
Jeszcze inną wizję miał PPR.
AK i NSZ miały do siebie bliżej niż do AL i dlatego powinni byli dążyć do kompromisu.
Historia lubi sie powtarzać. Dzisiaj znowu ugrupowania postsolidarnościowe nie mogą się dogadać.
Pią 01 Wrz, 2006 11:57
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
bradl
Podporucznik
Posty: 291 Pochwał: 1 Skąd: Mirocin Dolny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur P.
Chorąży
Posty: 150 Pochwał: 2
|
|
|
Cytat: | Ale stratedzy pracujący nad jakimiś planami powinni patrzeć do przodu a w założeniach przyjmować różne warianty.
|
Bardzo to infantylne. Tylko w 1945 r. wszyscy się łudzili różnymi "misjami alianckimi", które czuwałyby nad praworządnością wyborów. Wierzyli, że po zwycięstwie PSL w tychże sytuacja zacznie się stabilizować. I najważniejsze - wszyscy traktowali rządy komunistów jako coś przejściowego (przynajmniej do połowy 1946 r.).
Porozumienie pomiędzy AK i NSZ nie było możliwe - zbyt wiele dzieliło te organizacje - cóż z tego, że miały współnego wroga, jeśli koncepcje walki, koncepcje społeczno-polityczne były zupełnie inne. NSZ była formacją radykalną jeżeli chodzi o stosunek do komunistów i np. próby wyjscia żołnierzy AK-DSZ z konspiracji po amnestii "Radosława" traktowała jako zdradę. Co więcej dowództwo NSZ torpedowało wszelkie posunięcia rozwiązania konfliktu np. z Ukraińcami i partyzantką ukraińską na terenie "Zakierzonnego Kraju" na linii AK-DSZ-WiN a OUN-UPA. Poza tym po 1945 r. NSZ-NZW dążyło do zdominowania konspiracji, co np. w Białostockiem zakończyło się walkami pomiędzy AKO-WiN a NZW.
Pią 01 Wrz, 2006 12:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Cytat: | Porozumienie pomiędzy AK i NSZ nie było możliwe - zbyt wiele dzieliło te organizacje - cóż z tego, że miały współnego wroga, jeśli koncepcje walki, koncepcje społeczno-polityczne były zupełnie inne. |
Dzieliła ich chęć zdobycia władzy. Każda z opcji politycznych dążyła do objęcia władzy (tak jak dzieje się do dzisiaj).
Pią 01 Wrz, 2006 13:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur P.
Chorąży
Posty: 150 Pochwał: 2
|
|
|
AK nie była partią polityczną, tylko armią Polskiego Państwa Podziemnego, a NSZ - nazywając rzeczy wprost - bojówką Stronnictwa Narodowego. Taka "mała różnica", a jednak...
Pią 01 Wrz, 2006 13:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
bradl
Podporucznik
Posty: 291 Pochwał: 1 Skąd: Mirocin Dolny
|
|
|
NSZ były ściślej mówiąc wojskówką. Jednak nie Stronnictwa Narodowego, tylko
frondy SN-NOW i OP-OW ZJ. Władzą zwierzchnią NSZ miała być polityczna grupa porozumiewawcza obu odłamów narodowych. Później powstała TYMCZASOWA NARODOWA RADA POLITYCZNA. ZA NSZ odpowiadał jej Wydział Wojskowy. _________________ Moją Ojczyzną jest Polska Podziemna,
Walcząca w mroku, samotna i ciemna...
Stanisław Baliński
-------------------------
Wokół Wykusu
http://ponury-nurt.blogspot.com/p/droga-ponurego-rys-biograficzny-majora.html
Pią 01 Wrz, 2006 14:30
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur P.
Chorąży
Posty: 150 Pochwał: 2
|
|
|
Oczywiście masz rację - być może zbyt daleko posunięta generalizacja z mojej strony. Chodziło mi przede wszystkim o uwypuklenie różnicy i charakteru obu organizacji, stąd to uogólnienie.
A w ogóle to ciekawa sprawa wyszła przy okazji akcji scaleniowej NSZ z AK (marzec 1944 r.). Tradycyjnie już spora grupa eneszetowców nie weszła w skład Armii Krajowej. I od tej pory można mówić o trzech odłamach zbrojnych podziemia narodowego: NOW-AK, NSZ-AK (NSZ-SN) i NSZ-ONR.
Prawdopodobnie najdłużej działającym oddziałem/zgrupowaniem NSZ-ONR był tzw. VII Okręg, pod dowództwem kpt. Henryka Flammego "Bartka". W wyniku prowokacji UB około 200 jego żołnierzy zostało ujętych, a następnie zamordowanych bez sądu przez UB we wrześniu 1946 r. w okolicach Łambinowic.
Pią 01 Wrz, 2006 15:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
bradl
Podporucznik
Posty: 291 Pochwał: 1 Skąd: Mirocin Dolny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur P.
Chorąży
Posty: 150 Pochwał: 2
|
|
|
Tak jest - Henio Flame. Przepraszam za "double m". Na temat likwidacji jego zgrupowania można znaleźć artykuł w "PiS-ie":
Tomasz Kurpierz, Likwidacja zgrupowania Narodowych Sił Zbrojnych Henryka Flamego "Bartka" w 1946 roku - próba rekonstrukcji działań aparatu bezpieczeństwa, "Pamięć i Sprawiedliwość", 1 (5)/2004, s. 107-132.
Pzdr.
Pią 01 Wrz, 2006 23:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Cytat: | AK nie była partią polityczną, tylko armią Polskiego Państwa Podziemnego |
Coś mi się wydaje, że AK kierowane było przez Rząd Londyński. Jeżeli mierzyć wszystkich jedną miarą, to AL też nie była partią polityczną.
Pon 04 Wrz, 2006 17:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur P.
Chorąży
Posty: 150 Pochwał: 2
|
|
|
W skład Rządu RP w Londynie wchodzili przedstawiciele kilku partii...
Zresztą to nieco jałowa dyskusja. Zajmijmy się merytoryką - mówmy o NSZ - NZW.
W końcu to jeden z oddziałów NSZ zabił najwyższego rangą oficera niemieckiego, który zginął z rąk polskiego podziemia. Co najciekawsze akcję tę próbowli sobie po wojnie przypisać komuniści... Wiecie o kim mowa?
Pon 04 Wrz, 2006 18:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allman
Starszy szeregowiec
Posty: 28 Skąd: Włodawa
|
|
|
Artur P. napisał: | W końcu to jeden z oddziałów NSZ zabił najwyższego rangą oficera niemieckiego, który zginął z rąk polskiego podziemia. Co najciekawsze akcję tę próbowli sobie po wojnie przypisać komuniści... Wiecie o kim mowa? |
Witaj Arturze !!
Wiecie, wiecie... Generał Kurt Renner, dowódca 174 DP. Akcję na niego przeprowadził 26 sierpnia 1943 r. oddział NSZ wachm. Tomasza Wójcika "Tarzana", który wkrótce dołączył do zgrupowania AK por. cc Jana Piwnika "Ponurego".
Pozdrawiam !!
Allman _________________ "Nie dajmy zginąć poległym"
Zbigniew Herbert
http://podziemiezbrojne.blox.pl
Pon 04 Wrz, 2006 18:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Oddział "Tarzana" sformowany latem 1943r, we wrześniu przeszedł do AK. Zasadzka w której zginął Renner miała miejsce na szosie Ożarów -Ostrowiec w dn. 26.08.1943. Wychodzi na to, że NSZ ma dobry wynik.
Pon 04 Wrz, 2006 19:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
a czy był to zamach celowy? Czy po prostu zaczaili się na drodze, a gość miał pecha. A jeśli celowy to czym sobie zasłużył? _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pon 04 Wrz, 2006 20:49
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Był to przypadek. Faktycznie robili zasadzkę na konwój.Konwój z aresztowanymi pojechał inna droga, a generał wpadł.
Pon 04 Wrz, 2006 21:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|