|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Sarmaci
Sarmaci to mało znana grupa plemion która między IV-I W. pne. zamieszkiwała tereny dzisiejszej południowej Rosji, Ukrainy i północno wschodnie krańce Bałkanów. Nie wiemy o nich prawie nic jednak najbardziej sporna pozostaje kwestia ich pochodzenia. Jedni uważają że są to w 100 %
Scytowie, inni że powstali w wyniku etnogenezy plemion Celtyckich i Scytyjskich a jeszcze inni uważają ich za przodków Słowian.
Co wy myślicie na ten temat ?
Pon 24 Mar, 2008 15:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ARTURIUS
Major
Posty: 1982 Pochwał: 11 Skąd: Schreiberhau
|
|
|
Widzę że kolega wczoraj filmów sie na oglądał ale Sarmaci zasługują na szczególną uwagę....więc tak..(za cytuję)
Rzymianie wielokrotnie walczyli z plemionami sarmackimi, a często następstwem takich zwycięstw było wcielanie Sarmatów do armii rzymskiej (zapewne w oddziałach jazdy pomocniczej, również ciężkiej.Ok 175 r. n.e. pewien rzymski cesarz, niejaki Marcus Aelius Aurelius Verus – w Polsce potocznie zwany Markiem Aureliuszem ,po jednym ze swych zwycięstw (169r.n.e.) nad ludem sarmackich Jazygów, wpadł na genialny w swej prostocie pomysł , przeflancowania ok 5000 konnych wojowników tegoż ludu do prowincji Britania.
Oczywiście M.Aureliusz przygłupem nie był i nie ganiał za nimi gdzieś po terenach obecnej Ukrainy, Rosji czy wsch. Polski (na tych terenach mniej więcej lokalizowali Rzymianie krainę nazywaną Sarmacją)...bo specjalnie nie musiał. W/w Jazygowie byli na tyle bezczelni, że brykali sobie po terenach obecnych Wegier/Austrii/Słowenii- rzymska prowincja Panonia, biorąc udział w tzw. Wojnach Markomańskich, ku własnej uciesze i przerażeniu rzymskich mieszkańców. Przesiedleni do Brytanii, stacjonowali w oddziałach po 500 ludzi, na północnej granicy. Ich zadaniem była obrona linii umocnień, ciągnących się mniej więcej wzdłuż granicy (obecnej) Anglii i Szkocji, a nazwanej na cześć pewnego cesarza developera- Wałem/Murem Hadriana. W zasadzie to mieli bronić położonych na południe od muru ziem przed atakami plemion piktyjskich z północy....
Teraz co do samej jazdy sarmackiej. W Chester (tuż obok Wału Hadriana) znaleziono część osłony dla konia z oddziału katafraktów (ciężka jazda).Już Strabon pisał że sarmaccy jeźdźcy mieli oburęczne miecze, niezwykłej wielkości. Wojownicy ubrani byli także w pancerze i kolczugi (są przedstawieni tacy wojownicy na kolumnie Trajana w Rzymie i łuku Galeriusza w Salonikach).
pzdr...... _________________ "Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe
Pon 24 Mar, 2008 18:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Muszę przyznac że to co napisałeś jest bardzo interesujące, jednak nie wspomniałeś nic o ich pochodzeniu a tego właśnie chciałbym się dowiedziec.
Wto 25 Mar, 2008 15:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ARTURIUS
Major
Posty: 1982 Pochwał: 11 Skąd: Schreiberhau
|
|
|
powiem ci szczerze że chyba nie jest dokładnie sprecyzowane z kąt pochodzili,wiadomo że ich plemiona prowadziły koczowniczy tryb życia więc co do ich pochodzenia i wyglądu można by było polemizować wieki....są tacy którzy twierdzą że wywodzą się z terenów dzisiejszej Ukrainy i wschodniej Polski ale to tylko przypuszczenia.....Tadeusz Sulimirski napisał powieść "Sarmaci" jest to chyba najlepsza pozycja w tym temacie......
a tu zacytuje WikiAutorzy antyczni używali dla określenia wschodniej Europy terminu Sarmacja. Ptolemeusz wyróżnia obok Germanii – Sarmację europejską, położoną między Wisłą i Dnieprem, oraz Sarmację azjatycką. Północną granicą tej krainy geograficznej był Ocean Sarmacki (Bałtyk). Odnalezione w pochówkach słowiańskich przedmioty w stylu sarmackim skłaniają niektórych do poglądów, że:
a) Sarmaci to stara nazwa Słowian lub ich części;
b) Słowianie powstali ze zmieszania Bałtów z Sarmatami;
c) część Sarmatów podbiła Słowian, po czym uległa slawizacji.
Polskie tradycje sarmackie początkami tkwią w niezapisanej przeszłości. Uczeni podkreślają podobieństwa leksykalne w sferze słownictwa religijno-obrzędowego, etycznego, a także zbieżności pomiędzy sarmacką symboliką, polskimi znakami heraldycznymi i godłowymi orłami
***********************
więc moje spostrzeżenia są takie....mieszkam nad oceanem sarmackim i tu się urodziłem to jak by nie patrzeć jestem Sarmatą......
pzdr...... _________________ "Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe
Wto 25 Mar, 2008 18:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
Od siebie dodam że z tego co wiem archeologia w Polsce nie wyodrębnia żadnych sarmatów, choć mogę się mylić, bo pradzieje to nie moja dziedzina, w każdym bądź razie nie spotkałem się. _________________ Pozdrawiam
Przemek
Wto 25 Mar, 2008 21:07
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Myślę jednak że najbardziej prawdopodobną tezą jest to że Sarmaci są w połowie Scytami i Celtami. Jako koczownicy nie pozostawili po sobie nic z wyjątkiem kurhanów i pogrzebanych w nich szkieletów, biżuterii, broni oraz narzędzi. Ponac w większości tego typu przedmiotów wyróżniono zarówno elementy typowe dla Celtów jak i Scytów.
Czw 27 Mar, 2008 17:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
żukow
Major
Posty: 1876 Pochwał: 4 Skąd: Bidziny Archiwum: Prokuratury we Wrocławiu
|
|
|
Chciałbym podyskutować nad jednym z plemion. Alanowie, tak samo jak Jazygowie i Roksolanie to plemię sarmackie, pochodzili z dzisiejszego Iranu, byli koczownikami. Byli po części Germanami i Hunami. I tutaj moje pierwsze pytanie i temat do dyskusji:
Wiadomo jest, że walczyli u boku plemienia germańskiego, Wandalów, i tylko tyle z Germanią łączy Alanów. Więc dlaczego się mówi, że płynie w nich krew Germanów? _________________ "W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur
Czw 27 Mar, 2008 18:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Nie wiem dlaczego ale według mnie to totalna bzdura.
Sob 29 Mar, 2008 12:13
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kargul133
Szeregowiec
Posty: 8
|
|
|
Sarmaci zamieszkiwali również w Polsce. Byli oni plemieniem koczowniczym. Szlachta Polska często opowiadała ze ich korzenie pochadzą od sarmatów po to, aby uzyskać nowe przywileje.
Wto 15 Kwi, 2008 19:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin von Mielec
Caporale
Posty: 22 Skąd: Mielec
|
|
|
Nie zgodzę się a Tobą. Polacy dopatrywali sie w nich swoich przodków, ze względu na wojowniczność tego plemienia lub plemion. Cesarstwo Rzymskie walczyło z nimi po pokonaniu Etrusków o supremacje nad Włochami Północnymi. Potem źródła o nich milczą. Następnie pojawiają się na półwyspie Krymskim, gdzie zacięcie walczą z Bizantyjczykami, Genueńczykami a na końcu z Tatarami. Istnieje też wzmianka, jakoby byli jednym z plemion germańskich. Albo jest to jedno plemie, które lubiało urządzać sobie dłuższe wycieczki krajoznawcze po Europie, co raczej wykluczam, lub było to kilka plemion, które przypadkowo nosiły jedną nazwe
Wto 06 Maj, 2008 22:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Cytat: | Następnie pojawiają się na półwyspie Krymskim, gdzie zacięcie walczą z Bizantyjczykami, Genueńczykami a na końcu z Tatarami |
To trochę nie te lata. Sarmaci wymarli ok III-IV w. ne.
A co do ich pochodzenia to mamy wyraźnie wspomniane że byli ludem szlachetnym; czyli nie należy ich kojarzyc z plugawymi i nędznymi germanami. Wybaczcie mi moje rasistowskie poglądy ale piszę co myślę.
Pią 09 Maj, 2008 8:06
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin von Mielec
Caporale
Posty: 22 Skąd: Mielec
|
|
|
Według mnie było kilka plemion o tej nazwie, i Ci ostatni (?) walczyli z Bizantyjczykami, Genueńczykami a potem zostali chyba przymusowo nawróceni przez Tatarów po ciężkich walkach
Pią 09 Maj, 2008 15:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Nie wiem skąd ty bierzesz takie informacje ale mi się to wydaje trochę dziwne.
Pią 09 Maj, 2008 16:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boruta
Podporucznik marynarki
Posty: 226 Skąd: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
|
|
|
ARTURIUS napisał: | Tadeusz Sulimirski napisał powieść "Sarmaci" jest to chyba najlepsza pozycja w tym temacie...... |
To nie powieść, tylko praca naukowa. Polecam. _________________ "Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Wto 05 Sie, 2008 12:17
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mari von Wickerode
Podporucznik
Posty: 277 Pochwał: 1 Skąd: warszawa, mazury
|
|
|
Na Ukrainie żyły Amazonki, kobiety wojowniczki. Herodot, grecki historyk żyjący w latach 490 - 430 przed Chrystusem poświęcił całą księgę swoich "Dziejów" opisowi Scytii i Amazonek. Wskazuje, że Amazonki były spokrewnione ze Scytami, koczowniczym ludem z Ukrainy. Uważa, że Amazonki miały stworzyć z młodymi Scytami nowe plemię - Sarmatów.
Na Ukrainie znajdują się groby tych sarmackich wojowniczek. Po śmierci grzebano je z bronią; łukiem, kołczanem, strzałami z brązowymi grotami, żelaznymi nożami, kamieniami do miotania, drewnianą włócznią z brązowym ostrzem, końską uzdą i koniem. Ponieważ sarmackie Amazonki walczyły konno. Groby świadczą, że Amazonki brały udział w walkach, ponieważ zachowały się na kościach ślady urazów odniesionych w walkach. Herodot pisze, że około 1700 roku / przed narodzeniem Chrystusa/ lud Scytów osiadł na terenie dzisiejszej Ukrainy. Przybył ze wschodu, zajmował się pasterstwem, oddawał cześć Wielkiej Bogini w naturalnych miejscach kultu. Uważał ją za władczynię natury i ognia. Nie budowano jej świątyń, ani ołtarzy. Amazonki sarmackie nosiły broń i z męzczyznami na równi zasiadały w debatach plemiennych. Wcześniej Homer w Iliadzie opisuje jak bohatersko walczyły z Grekami i ginęły pod Troją.
Nie 11 Sty, 2009 13:27
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chaemuaset
Second Lieutenant
Posty: 316 Pochwał: 1
|
|
|
Mam jedną prośbę: jeśli możesz to powiedz mi gdzie przeczytałeś o tych Amazonkach, gdyż większych bzdur nie słyszałem... Owszem Herodot pisze o Amazonkach, ale są to tylko legendy. Poza tym groby opisane przez Ciebie nie istnieją.
Nie 11 Sty, 2009 22:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mari von Wickerode
Podporucznik
Posty: 277 Pochwał: 1 Skąd: warszawa, mazury
|
|
|
Przeczytałam w " Kronice Kobiet" pod redakcją B.Harenberga, pozdrawiam.
Pon 12 Sty, 2009 20:12
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chaemuaset
Second Lieutenant
Posty: 316 Pochwał: 1
|
|
|
Czyli kolejna pozycja "z Czarnej Listy."
Pon 12 Sty, 2009 20:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mari von Wickerode
Podporucznik
Posty: 277 Pochwał: 1 Skąd: warszawa, mazury
|
|
|
Herodot z Halikarnasu nie był zwykłym pisarzem. On wiele podróżował po starożytnym świecie. Zwiedził Egipt, Babilonię, znał Grecję, Italię, Macedonię, stepy nad Morzem Czarnym. Podróżował wzdłuż wybrzeży Morza Czarnego aż do Olbii, potem udał się w głąb stepów do Bosforu Kimmeryjskiego i zbierał informację o Scytach. Zwiedził wybrzeża Morza Azowskiego, Krym, był w Kolchidzie i na południowych brzegach Morza Czarnego. Potem udał się do Syrii i Babilonu, a także Istii nad Dunajem.
Dziewięciotomowe dzieło "Dzieje" Herodota to próba ujęcia w całość historii Grecji i otaczającego ją świata. Herodot w IV Księdze "Dziejów" przedstawia wyprawę Dariusza przeciwko Scytom i ich dzieje. Był to bardzo rzetelny i znakomity historyk, do tego odważny podróżnik, który w swoim dziele obok danych historycznych zawarł wiele informacji etnograficznych i geograficznych. Wątpię, aby opisy Amazonek ze Stepów Czarnomorskich to były li tylko legendy, jego prace są cennymi źródłami dla historyków i są bardzo rzetelne. Potwierdzają je liczne wykopaliska archeologiczne.
Wto 13 Sty, 2009 12:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chaemuaset
Second Lieutenant
Posty: 316 Pochwał: 1
|
|
|
Owszem ale groby o których pisałeś nie istnieją.
Nie podważam autorytetu w żadnym stopniu. Jednakże informacje z Wikipedii jakie w powyższym poście cytujesz nie są (jak to informacje z Wikipedii) do końca rzetelne. Otóż Herodot po stepach nie podróżował. Owszem zwiedził miasta greckie nad Morzem Czarnym ale nie podróżował po stepach. Tam się grecy nie zapuszczali i informacje o ludach tam żyjących posiadali jedynie o Scytów. Poza tym Herodot sam zwraca nam uwagę na to czy gdzieś był, a o czym wie jedynie z opowieści. Z krytyki wewnętrznej Historiai wynika wyraźnie, że nie był on nigdy na stepach nadczarnomorskich.
Poza tym nikt z pośród rzetelnych autorów nawet przez chwilę nie brał pod uwagę autentyczności przekazu o amazonkach.
Poza tym Herodot ma to do siebie, że opisuje wszystko co zobaczy. Część z pośród tych rzeczy oznacza komentarzem: tak było, sam to widziałem. Inne z nich: nie widziałem tego ale tak mówią. Jeszcze inne: nie wiem czy to prawda ale wydaje mi się, że nie. Część z tych informacji jest pozbawiona komentarza autora. Otóż jak sam pisałeś Herodot zawarł w swym dziele wiele cennych informacji. Jednakże trzeba pamiętać, że nie wszytko co napisał jest prawdą. I właśnie informacja o amazonkach nią nie jest. Nie potwierdzają tego żadne pewne źródła historyczne ani tym bardziej materiał archeologiczny... Niestety, ale w historii nie ma miejsca na legendy...
Wto 13 Sty, 2009 12:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
Wikipedie trzeba traktować z dużą dozą ostrozności, podobnie jak wiele różnych książek czasem bliższych fantastycznym powieścią niz pracą naukowym
Radzę wiedze czerpać głównie z fachowej literatury _________________ Pozdrawiam
Przemek
Wto 13 Sty, 2009 23:11
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mari von Wickerode
Podporucznik
Posty: 277 Pochwał: 1 Skąd: warszawa, mazury
|
|
|
Herodot był historykiem i geografem " z butami na nogach i wiosłem w ręce". Wędrował po odległych krainach starożytnego świata i je osobiście poznawał. Rozmawiał z ludzmi, uczonymi, władzą. Dlatego jego relacje są wiarygodne. Skoro wspominał o Amazonkach i młodych Scytach, z którymi miały dzieci, to musi być w tym jakieś ziarenko prawdy. W legendach też jest dużo prawdy, bo to są ustne relacje przekazywane z pokolenia na pokolenie, tzw. pamięć pokoleń. Co do Amazonek, wydaje mi się, że to były Gotki lub Gepidki, które wypasały swoje konie na wielkich Stepach Czarnomorskich. W zeszłym roku była wystawa w Muzeum Narodowym pt. "Złoto Ukrainy", która pokazywała piękno ozdób, broni i biżuterii pradawnych mieszkańców tego kraju, szczególnie ze stepów. Motywy są bardzo podobne do biżuterii Gotów jaka się znajduje w polskich muzeach, a została wykopana ze starożytnych cmentarzysk w Weklicach, Kotlinie Hrubieszowskiej, Cecelach i Jertyporach.
Krzysztof Kolumb po odkryciu Ameryki głosił, że na Antylach spotkał białe kobiety wojowniczki. Francisco de Orellana jeden z jego towarzyszy opisał walkę jaką stoczył ze swoimi ludźmi, kiedy płynął Amazonką. Walczył z białymi, wielkimi kobietami o długich, jasnych włosach, które się posługiwały łukami i strzałami... ale to już inna historia, z innego dalekiego świata.
Sro 14 Sty, 2009 9:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
Cytat: | Herodot był historykiem i geografem " z butami na nogach i wiosłem w ręce". Wędrował po odległych krainach starożytnego świata i je osobiście poznawał. |
Nie do końca, wiele informacji była zasłyszana od osób trzecich, co było normą wśród antycznych badaczy, można przeczytać teraz wiele wręcz śmiesznych informacji w które uwcześni wierzyli. _________________ Pozdrawiam
Przemek
Sro 14 Sty, 2009 10:55
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chaemuaset
Second Lieutenant
Posty: 316 Pochwał: 1
|
|
|
Co do pierwszej części: patrz post Indiany i mój powyżej. Czytaj uważniej.
Co do drugiej Goci i Gepidzi to Germanie. Za Scytami mają bardzo niewiele wspólnego. Poza tym strasznie mylisz fakty. Owszem, między Gotami czy Gepidami a Herodem jest jakieś tysiąc lat historii ale to HERODOT jest STARSZY. Ergo: Herodot nie mógł słyszeć historii o Gotkach czy Gepidkach skoro żyły one 1000 lat po nim Poza tym ani Gotki ani Gepidki nigdy zapewne nie wypasały koni, gdyż nie były koczowniczkami typu wschodniego.
Co do trzeciej części: Czy Ty na prawdę wierzysz w te fantastyczne historie nowożytnych odkrywców? Pamiętaj, że rzetelnych historyk najpierw przeprowadza krytykę źródła w której wykruszają się takie bzdury. Po Twoich wypowiedziach widać, że krytyka źródeł jest Ci obca...
Sro 14 Sty, 2009 14:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
mari von Wickerode napisał: |
Krzysztof Kolumb po odkryciu Ameryki głosił, że na Antylach spotkał białe kobiety wojowniczki. Francisco de Orellana jeden z jego towarzyszy opisał walkę jaką stoczył ze swoimi ludźmi, kiedy płynął Amazonką. Walczył z białymi, wielkimi kobietami o długich, jasnych włosach, które się posługiwały łukami i strzałami... ale to już inna historia, z innego dalekiego świata. |
Nic nie wiem o rewelacjach Kolumba, ale Orellana z całą pewnością nie walczył z "białymi, wielkimi kobietami".
Jego okręt w trakcie rejsu po Amazonce był kilkakrotnie atakowany (przeważnie ostrzeliwany strzałami z łuków i dmuchawek). Ponoć w trakcie rejsu Hiszpanów ostrzelały kobiety jednego z plemion żyjących w amazońskiej dżungli. Nikt jednak nie widział, żeby były białe i miały jasne włosy
Sob 17 Sty, 2009 21:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|