Kudi a jaką Ty polecasz książke ?na temat skrytek
pozdro

Pon 28 Sie, 2006 13:59

Sprecyzuj bardziej pytanie Jakie skrytki Cie interesują? Trudno się spodziewać, żeby w książkach opisano rzeczywiste kryjówki. W książkach są relacje, fragmenty dokumentów, przypuszczenia, lokalne opowieści. Wszystko to może przekonywać, że gdzieś była skrytka, ale nie może być ostatecznym dowodem.
Więc jakiego typu szukasz "skarbów"? Militaria czy zrabowane i ukryte zabytki? A może bardziej legendarne skarby w stylu Bursztynowej, Atylli czy polskich klejnotów koronnych?
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Sro 30 Sie, 2006 7:44

8) panowie to może zaczynamy szukać jak kto znajdzie niech da znać skarby z rozkradzionych krajów to jest niewyobrażalne i dalej nieodnalezione

Pią 01 Wrz, 2006 1:16

Ja nie moge, ze jeszcze ktos podnieca sie tym tematem. A co Wy wszyscy do tej komnaty macie. Chcecie Putinowi sprezentowac? Bo to jest przeciez wlasnosc "Narodu Rosji".

Pią 01 Wrz, 2006 12:26

Zgadza się to własność Rosji. Po odnalezieniu na pewno trafi do tego kraju. Tak samo jak nasze zabytki skradzione w czasie wojny powinny po odnalezieniu trafić do polskich muzeów. Co w tym dziwnego?
Rosjanie powiedzą, że nie oddadzą nam Cranacha z Głogowa bo w Polsce rządzą Kaczyńscy. Niezbyt mądra argumentacja jeśli chodzi o dziedzictwo kulturowe jakiegoś narodu.
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Nie 03 Wrz, 2006 16:27

Bursztynowa komnata

Witam z tego co mi wiadomo to bursztynowa komnata zostala podzielona na 4 czesc 3 wiem gdzie lez? i nie moge znalesc 4 ta wlasnie 4 najprawdopodobniej zostala zabrana przez rosjan . z tego co mi wiadomo 1 znajduje sie w górach sowich 2 w afryce 3 berlin a 4 najprawdopodomniej zostala zabrana przez rosjan POZDRAWIAM wszystkich poszukujacych komnaty sam szukam i napewno znajde

Pią 20 Kwi, 2007 15:26

Cytat:

2 w afryce

To jest niezłe. Buhahahaka!! Wybaczcie, takiej bredni nie słyszałem od lat.

Rozbawiony do łez,

Human.

Pią 20 Kwi, 2007 15:28

witam z tego co mi wiadomo na temat bursztynowej komnaty zostala podzielona na 4 czesci i sa schowane jedna najprawdopodbniej zamek ksiaz 2 góry sowie 3 wiem ale nie powiem bo mam juz tam sygnal a 4 ukradziona zostala przez rosjan gdy szwaby sie wycofywawli !! czy myslicie ze jak jest caly czas bursztyn podczas kopania to jest to bursztynowa komnata ?
Fuck Hitla !!
,, Rybo spujrz Nóż HitlerJugend"

Pią 20 Kwi, 2007 15:33

Cytat:

witam z tego co mi wiadomo na temat bursztynowej komnaty zostala podzielona na 4 czesci

Szkoda, że chociażby Rhode twierdzi inaczej, a on raczej nie cierpiał na omamy i urojenia.

Cytat:

4 ukradziona zostala przez rosjan gdy rosjanie sie wycofywawli !!

Skąd się wycofywali i dlaczego mieli kraść swoją własność

Pią 20 Kwi, 2007 15:36

bursztynowa komnata

Z tego co mi wiadomo zostala podzielona na 4 czesci i jest to prawdą jedna zostala ukadziona przez rosjan gdy szwaby sie wycofywali z umocnien na królewcu 2 polowka tez jest tam gdzies schowana ale to po rosyjskiej stronie granicy . a 2 pozostale to zamek ksiaz i góry sowie . mozesz twierdzic co chcesz ale znam sie troche na tym bo znam ludzi co szukaja juz od wielu lat i zbierajo wiadomosci i wiem co mowie a nie tak jak nie ktorzy wczesniej byl blad w pisaniu jak napisalem przez rosjan mialo byc przez szwabów
Fuck Hitla ,,Rybo spójrz nóż Hitler Jugend"

Pią 20 Kwi, 2007 17:48

Cytat:

. mozesz twierdzic co chcesz ale znam sie troche na tym bo znam ludzi co szukaja juz od wielu lat i zbierajo wiadomosci i wiem co mowie a nie tak jak nie ktorzy

Na razie to masz problem z napisaniem zdania po polsku. Coś kiepsko wiesz co mówisz, biorąc pod uwagę, że nie wiesz kto to był doktor Alfred Rhode.

Poza tym coś szybko zmieniasz zdanie, ostatnio pisałeś o Afryce. Teraz piszesz, że Rosjanie ukradli swoją własność. Po co? Pytam. Berlin też Ci się nie zgadza, bo nagle twierdzisz, że jej tam nie ma. A te tajemnicze Góry Sowie? Zamek Czocha?

Pią 20 Kwi, 2007 17:53

Bursztynowa komnata

mysl se co chcesz ja wiem swoje . i szukajcie sobie ja tylko powiedzialem to co moglem powiedziec .
Fuck Hitla !!
,, Rybo spójrz nóż Hitler Jugend"

Pią 20 Kwi, 2007 22:36

Human , spójrz na nick i avatar - mówią same za siebie , szkoda klawiatury
_________________
W życiu piękne są tylko chwile

Pią 20 Kwi, 2007 22:43

bursztynowa komnata

a co wy panowie mozecie powiedziec ciekawego o bursztynowej komnacie jesli ja sie ,, MYLE" ?

Sob 21 Kwi, 2007 22:39

Witam.Szkoda że temat się urwał przez pana ,,CHOREGO,,Mam jedno pytanie.Czy ktoś wie coś na temat jakiś orginalnych planów,map związanych z budową tuneli w g.sowich? Czy one istnieją?

Wto 01 Maj, 2007 15:22

kudi napisał:

Zgadza się to własność Rosji. Po odnalezieniu na pewno trafi do tego kraju. Tak samo jak nasze zabytki skradzione w czasie wojny powinny po odnalezieniu trafić do polskich muzeów. Co w tym dziwnego? Rosjanie powiedzą, że nie oddadzą nam Cranacha z Głogowa bo w Polsce rządzą Kaczyńscy. Niezbyt mądra argumentacja jeśli chodzi o dziedzictwo kulturowe jakiegoś narodu.

W temacie.

Własność kulturowa
Nie takie to proste. Po pierwsze to nie własność, tylko łupy wojenne. A łupy wojenne sa tak samo traktowane w :ZSSR, USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech ...itd.
Nie oddaje się ich dobrowolnie. Stanowią zadośćuczynienie za "wkład w wojnę". Można się najwyżej zamienić " czytaj machniom" - coś za coś.
Oczywiście istnieje metoda wrzawy medialnej - typu to jest nasze i nam się należy. Tylko nie mówimy ile sami "zakosiliśmy z prokliatej Germanii".
To co "zawinięto" z "byłych terenów Polski" się nie liczy. To przecież własność Rosji.
Niemcom też sporo "ukradli". No ale za taki wkład w zniszczenie nazizmu?

Tylko ciekawym jest dlaczego się wstydzą wystawić to w muzeach
Czyżby "fanty" były trefne lub sumienie dokuczało.

BK będzie sobie leżała dopóki nie zapanuje UE (czytaj - nie zostanie wprowadzona Konstytucja Europejska). Potem będzie mogła ujrzeć światło dzienne.
_________________
Jak straszna jest prawda, że nie pozwalają Ci jej poznać? Czym można zastraszyć lub przekupić kolejne ekipy rządzące w Polsce aby ukrywały prawdę? Część z Nas to wie.

Sro 02 Maj, 2007 18:49

ridiger napisał:

Rosjanie powiedzą, że nie oddadzą nam Cranacha z Głogowa bo w Polsce rządzą Kaczyńscy. Niezbyt mądra argumentacja jeśli chodzi o dziedzictwo kulturowe jakiegoś narodu się należy. Tylko nie mówimy ile sami "zakosiliśmy z prokliatej Germanii". To co "zawinięto" z "byłych terenów Polski" się nie liczy. To przecież własność Rosji.

Masz racje restytucja, obojętnie kogo by nie dotyczyła sprawą prostą nie jest, ale wbrew pozorom my sami niewiele "zakosiliśmy z prokliatej Germanii". A wiesz dlaczego?
Otóż Germańcy na nasze szczęście sami łaskawie byli "ofiarować" nam swoje najcenniejsze kolekcje. Za przykład może służyć los Pruskiej Biblioteki Państwowej, jak również zbiory Deutsche Luftfahrt Sammlung. Otóż zarówno pierwszym jak i drugim przypadku Niemcy sami ewakuowali te zbiory w miejsca w którym im się wydawało będą bezpieczne. Miejsca te zrządzeniem historii trafiły pod polską administrację, jeżeli dodamy do tego zasadę terytorialności sprawa nabiera zupełnie innego wymiaru. Jest jeszcze drugi problem, o którym nie zawsze pamiętamy otóż zasoby muzealne przejęte na tzw. Ziemiach Odzyskanych spełniały oprócz tej zasady terytorialności o której wspominałem warunki do zachowania ich w polskich zbiorach na zasadzie restytucji zastępczej. Otóż Niemcy często negują tę zasadę zwłaszcza, gdy dotyczy ich zbiorów, niestety w sprawie polskich wojennych strat i przemieszczeń dóbr kultury miewają zdanie zupełnie odmienne. Ot taka swoista schizofrenia.
A co do restytycji z dawnego ZSRR to niestety masz rację sprawa leży.

Sro 02 Maj, 2007 20:15

I tu sie rodzi pytanie?

Co sie stanie, gdyby przypadkiem ktoś "znalazł publicznie" (czytaj ujawnił znalezisko) istotne dla niemieckich (lub w przypadku BK dla rosyjskich) dóbr kulturowych?

Jak postąpiłyby władze Rzeczpospolitej?

Warianty:
1. Oddajemy prawowitym właścicielom.
2. Wymieniamy sie na "fanty".
3. Nie oddajemy (jak Szwecja) i wystawiamy w swoich muzeach.

Jak myślicie który wariant przyjęły władze PRL?

Żaden z powyższych

Oni chcieli to spieniężyć i tylko to się liczyło. Wszelkie odkrycia przeliczane były na ilość dewiz jakie można było otrzymać. Najlepiej - nieoficjalnie.

Jak postąpią obecne władze Rzeczpospolitej ?

Sprawdzą czy temat jest "gorący".
Dziwne?
Co znaczy gorący?

Znaczy to - jakie reperkusje dyplomatyczne może wywołać ujawnienie pewnych spraw. Czy ich ujawnienie wywoła pozytywne czy negatywne reakcje w stosunku do RP.

A więc?

Lepiej nie otwierać tej "puszki"

Nie wiadomo co z niej wyskoczy.

Dlatego nie liczcie na żadne wsparcie. A raczej na uchylanie sie od decyzji i pomocy ze strony odpowiednich instytucji.
_________________
Jak straszna jest prawda, że nie pozwalają Ci jej poznać? Czym można zastraszyć lub przekupić kolejne ekipy rządzące w Polsce aby ukrywały prawdę? Część z Nas to wie.

Sro 02 Maj, 2007 20:43

ridiger napisał:

Jak myślicie który wariant przyjęły władze PRL? Żaden z powyższych Oni chcieli to spieniężyć i tylko to się liczyło. Wszelkie odkrycia przeliczane były na ilość dewiz jakie można było otrzymać. Najlepiej - nieoficjalnie.

Znam lepszych specjalistów od spieniężania nie swoich dóbr kultury i muszę stwierdzić, że nie były to władze PRL, ale bratniego NRD. Może w celu naświetlenia tematu przypomnę losy Pontyfikału Płockiego, który został skradziony przez Niemców w 1940 r. z Biblioteki Seminarium Duchownego w Płocku.
Został sprzedany na aukcji 28 maja 1973 r. przez monachijski dom aukcyjny Hartung und Karl. Nabywcą została Państwowa Biblioteka Bawarska (Bayerische Staatbibliothek), nie przeszkadzało im to, że były zapisy które mogłyby więcej powiedzieć o jego faktycznej proweniencji.
Wystawcą był jak już dzisiaj wiemy Centralny Antykwariat NRD, który był agendą osławionej STASI. Tajna służba NRD handlem dziełami sztuki zrabowanymi w czasie wojny dorabiała sobie na boku.
A PRL cóż już afera żelazo pokazała, że sytuacja taka byłaby możliwa jednakże sprawy podobne do tej przeprowadzonej przez STASI nie wypłynęły na światło dzienne.

Cytat:

Dlatego nie liczcie na żadne wsparcie. A raczej na uchylanie sie od decyzji i pomocy ze strony odpowiednich instytucji.

Dzisiaj działalność instytucji można wymusić niekonwencjalnymi metodami. A pamiętaj, że ludzi którym dobra kultury narodowej i to obojętnie jakiej nacji leżą na sercu sa dziesiątki.

Sro 02 Maj, 2007 21:12

siwy napisał:

ridiger napisał: Jak myślicie który wariant przyjęły władze PRL? Żaden z powyższych Oni chcieli to spieniężyć i tylko to się liczyło. Wszelkie odkrycia przeliczane były na ilość dewiz jakie można było otrzymać. Najlepiej - nieoficjalnie. Znam lepszych specjalistów od spieniężania nie swoich dóbr kultury i muszę stwierdzić, że nie były to władze PRL, ale bratniego NRD. Może w celu naświetlenia tematu przypomnę losy Pontyfikału Płockiego, który został skradziony przez Niemców w 1940 r. z Biblioteki Seminarium Duchownego w Płocku. Został sprzedany na aukcji 28 maja 1973 r. przez monachijski dom aukcyjny Hartung und Karl. Nabywcą została Państwowa Biblioteka Bawarska (Bayerische Staatbibliothek), nie przeszkadzało im to, że były zapisy które mogłyby więcej powiedzieć o jego faktycznej proweniencji. Wystawcą był jak już dzisiaj wiemy Centralny Antykwariat NRD, który był agendą osławionej STASI. Tajna służba NRD handlem dziełami sztuki zrabowanymi w czasie wojny dorabiała sobie na boku. A PRL cóż już afera żelazo pokazała, że sytuacja taka byłaby możliwa jednakże sprawy podobne do tej przeprowadzonej przez STASI nie wypłynęły na światło dzienne. Cytat: Dlatego nie liczcie na żadne wsparcie. A raczej na uchylanie sie od decyzji i pomocy ze strony odpowiednich instytucji. Dzisiaj działalność instytucji można wymusić niekonwencjalnymi metodami. A pamiętaj, że ludzi którym dobra kultury narodowej i to obojętnie jakiej nacji leżą na sercu sa dziesiątki.

Dobre masz serce i intencje.

Ale nie do końca mają je inni. I choć może są ich dziesiątki, to w kontekście narodu kilkadziesiąt milionowego jest to "promil".

Nie spotykam ma swojej drodze urzędników chętnych do pomocy. raczej traktują mnie jak dziwaka a raczej natręta - którego trzeba zniechęcić, do "drążenia" takich spraw.
Mają posady na których dobrze się żyje. Ale nie należy się zbytnio angażować lub wychylać.
_________________
Jak straszna jest prawda, że nie pozwalają Ci jej poznać? Czym można zastraszyć lub przekupić kolejne ekipy rządzące w Polsce aby ukrywały prawdę? Część z Nas to wie.

Sro 02 Maj, 2007 21:22

ridiger napisał:

Dobre masz serce i intencje.

Intencje- tak co do reszty nie potwierdzą tego, co niektórzy z tych, co kłody i mi pod nogi rzucali, jednakże zmuszeni czy przestraszeni medialną ofensywą bardzo szybko spuszczali z tonu, a i pomocni potrafili się stać

ridiger napisał:

Nie spotykam ma swojej drodze urzędników chętnych do pomocy. raczej traktują mnie jak dziwaka a raczej natręta - którego trzeba zniechęcić, do "drążenia" takich spraw. Mają posady na których dobrze się żyje. Ale nie należy się zbytnio angażować lub wychylać.

To nie jesteś sam wszystkich pasjonatów traktują podobnie

Czw 03 Maj, 2007 15:35

wracając do tematu ukrycia BK:
Swego czasu słyszałem też historię:
Niemcy mieli wywozić wszystko co się dało z polskich terenów. Wielki konwój ciężarówek wiozących jakieś cenne dokumenty, dzieła sztuki itd. (w tym możliwe że BK) miał jechać przez pomorze na załadunek na łodzie podwodne(U-BOT`y?:okret: ). Łodzie były przeładowane dlatego część ładunku miała pójść na Wilhelm Gustloff`a. Część ciężarówek jednak nie dojechała do morza! W Chojnicach widziano większy konwój niż w Słupsku... na chwile odchodząc od tematu na lini Miastko- Kościerzyna jeszcze w czasie wojny budowano coś w rodzaju schronów. Jednak gdy linia frontu znacznie przesunęła się na wschód zaniechano ich ukończenia, zasypano je i nigdy nie zostały użyte(nawet nie wiadomo ile ich było)... według "świadków" widziano jak w okolicach Bytowa ( pomiędzy Chojnicami a Słupskiem ) od konwoju odłączyło się kilka ciężarówek które pojechały w kierunku Miastka. Czy ta historia może mieć coś wspólnego z BK?
Nie wiem co w tej historii jest prawdą a co fałszem ale to kolejna "legenda" o tym gdzie może być Bursztynowa Komnata.
Jeśli jednak w konwoju była BK i trafiła na łódź podwodną to została zatopiona/rozerwana razem z łodzią gdyż bursztyn nie należy do najwytrzymalszych i temp. odpornych materiałów.
A BK jest teraz pewnie w posiadaniu jakiegoś rosyjskiego milionera który miał w ZSRR dobre wtyki u władzy.

Czw 23 Sie, 2007 22:56

Hej A moze pogadacie o Carskich wagonach zlota

Pią 24 Sie, 2007 11:10

Otwórz taki wątek to pogadamy. Chodzi Ci o złoto będące pod opieką Wranglera i Ungerna? Czy jeszcze jakieś inne depozyty?
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Nie 26 Sie, 2007 9:36