Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat - Konserwacja i restaurowanie hełmu Luftwaffe

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Witam,
chciałbym zaprezentować Wam wyniki czyszczenia mojego hełmu Luftwaffe oraz przedstawić dokładny opis po kolei czynionych zabiegów. Pierwszą część prac wykonałem osobiście, odrdzewieniem zajął się Onyx (z tego miejsca jeszcze raz chciałbym Onyx'owi podziękować za pomoc).
Pierwsze pięć zdjęć prezentuje hełm przed wszelkimi zabiegami.

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Pierwszym krokiem było usunięcie cynkowego paska z aluminiowej obręczy i wyciągnięcie nitów. Następnie trzeba było wyciągnąć przyklejoną przez rdzę do hełmu obręcz aluminiową.

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Następnie zewnętrzną część skorupy hełmu trzeba było pokryć fosolem. Najlepiej używać do tego pędzla i gumowych rękawiczek.

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Dalej hełmem zajmował się Onyx. Smarował fosol na hełm i po jakimś czasie oklepywał rdzę, przemywał wodą z mydłem i nakładał kolejną warstwę fosolu ... w międzyczasie ja doczyściłem aluminiową obręcz. Ponieważ obręcz była w dobrym stanie, użyłem do jej czyszczenia gąbki do zmywania naczyń (szorstkiej strony).

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

A tak hełm prezentuje się po odrdzewieniu fosolem. Onyx wykonał kawał dobrej roboty. Kalka z gapą zachowała się bardzo ładnie. Hełm po odrdzewieniu został dokładnie umyty wodą z mydłem i natarty kremem. Niebawem doczyszczę hełm jeszcze bardziej i zakonserwuję chemicznie ....

Pochwał: 3 · Major Posty: 1908 Pochwał: 3 Skąd: Warszawa

No chłopaki gratuluję Uśmiech

moja szkoła Piwo

Ile dałeś za hełm? Stan widzę że niezły, bo obyło się bez szpachli.
Pozdrawiam

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Witam,
hełm nie jest kupiony. Szpachli nie potrzebuje bo jest zdrowy. Też bawisz się w robienie hełmów? Masz coś fajnego do pokazania?

Pozdrawiam
Monsun

Pochwał: 3 · Major Posty: 1908 Pochwał: 3 Skąd: Warszawa

Czołem,
na forum pisałem kiedyś o frycowskim hełmie, teraz w robocie francuzik i rusek
(np. tutaj o, tu)

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Witam,
jak będziesz miał gotowe garnki to wstawiaj je na forum. Najlepiej byłoby zamieszczać zdjęcia robione w trakcie np. odrdzewienia, malowania itp. Czekam na fotki i życzę powodzenia

Pozdrawiam
Monsun

Chorąży Posty: 189

bardzo ładny bedę pamiętał rady co do czyszczenia hełmów
pozdrawiam

Chorąży Posty: 189

ile wam zajeła praca z fosolem??to znaczy ile dni smarowaliście ?

Pochwał: 1 · Hauptmann Posty: 921 Pochwał: 1

fajny

Leutnant Posty: 367

witaj Monsun
Mam prośbę mógłbyś opisać dokładniej sam proces smarowania hełmu fosolem np. ile to trwało i jak często był on przemywany wodą z mydłem
z góry wielkie dzięki
Jak skończę swój garnek to też dam foty Mr. Green

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Witam,
ja zacząłem czyszczenie sam, natomiast skończył mi to kumpel, gdyż sprawa było lekko bardziej skomplikowana niż mi sie wydawało. Fosol naprowadzało się najpierw pędzlem na zewnętrzną cześć hełmu, następnie po 5 minutach przemywało się go mydlinami (trzeba dokładnie dłonią przemyć). Ten proces należy powtarzać aż do skutku. Po skończeniu zewnętrznej strony hełmu można się zabrać za środek i robić dokładnie to samo. Pamiętać trzeba o tym, że jak sie skończy np. zewnętrzną stronę, to po wysuszeniu koniecznie trzeba zakonserwować hełm. Najlepiej paraloidem lub WD-40, ażeby się nie "łuszczył".
Purchle rdzy najlepiej opukiwać drewnianą deseczką lub od czasu do czasu przejechać lekko szczotką stalową (dobrze by było gdyby szczotka nie była za twarda).

Pozdrawiam
Monsun

Major Posty: 1587 Skąd: Wrocław

Ja w przyszłym tygodniu wezmę się za mojego świerzo wykopanego, tylko na moim raczej kalkomani nie będzie:( choć środek jest w bdb stanie.

Mam pytanko też go potraktować fosolem, czy zrobić mu elektrolize??

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Witam, po elektrolizie nie zachowa Ci się farba. Natomiast robota z fosolem może i jest trudniejsza i wymaga więcej czasu, ale uratujesz farbę. Nie wykluczone, że kalki są pod rdzą! Kumpel kiedyś znalazł na mierzeji hełm w stanie podobnym do Twojego. W trakcie czyszczenia ukazały mu się resztki kalkomanii.

Pozdrawiam
Monsun

Major Posty: 1587 Skąd: Wrocław

Właśnie traktuje hałm fosolem, z pod rdzy zaczyna wychodzić zielona farba:))) Czyli kalkomanie tez mogą być Uśmiech

co mnie bardzo cieszy.
Prawie całe opakowanie fosolu zeszło a efakt narazie mizerny, dziś cały dzien go ciągle smaruje i przemywam. Zobaczymy czzy do jutra wyjdzie coś więcej na nim.
Później wstawie fotki.