|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bubba_Z
Komandor podporucznik
Posty: 2231 Pochwał: 15
|
|
|
FLOCH fakes / reprodukcje FLOCH-a
Z uwagi na fakt, że ostatnio na naszym forum pojawiła się do oceny szpanga do EK1, która moim zdaniem jest typowym przykładem reprodukcji wykonanej przez Floch-a, postanowiłem umieścić w tym miejscu artykuł, który dość kompleksowo traktuje temat kopii Floch-a.
Johannes Floch z Wiednia wykonywał w latach 70-tych i na początku lat 80-tych na masową skalę kopie EK1, EK2, szpang do tych krzyży, KVK1 z mieczami i bez, oraz złotych za rany. Sprzedawał je wyłącznie hurtowo. Z racji tego, że kopie są dość dobre, wykonane prawie 40 lat temu, często były kupowane przez kolekcjonerów jako oryginały, szczególnie w czasach poprzedzających dobę Internetu.
W artykule nie ma niestety wszystkich przykładów kopii Floch-a, ale mimo to myślę, że będzie przydatny dla osób, które go jeszcze nie widziały.
Autorem artykułu jest szwedzki kolekcjoner o pseudonimie Peter Wiking. Artykuł pochodzi z forum WAF: www.wehrmacht-awards.com i jest dostępny pod tym linkiem:
http://www.wehrmacht-awards.com/forums/showthread.php?t=348546
Pzdr,
Bubba_Z _________________ Szukam odznaczeń Minensucher Kriegsabzeichen i innych Kriegsmarine w bardzo dobrym stanie
Ostatnio zmieniony przez Bubba_Z dnia Sob 12 Mar, 2011 10:28, w całości zmieniany 5 razy
Czw 12 Sie, 2010 11:13
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
drEdelweiss
Plutonowy
Posty: 66 Skąd: NeuSalz
|
|
|
Człowiek się całe życie uczy dzięki za wyszukanie tego na WAFie - poczytam
Wto 20 Mar, 2012 13:08
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
matthew
Aspirant
Posty: 158 Pochwał: 1
|
|
|
Osoba o ktorej mowa w anegdocie powyzej nigdy nie wykonala nawet jednej kopii.
Swoja 'kariere' w naszym hobby zaczynal duzo wczesniej niz sie to wiekszosci wydaje. W poczatkowej fazie zajmowal sie wizytami w instniejacych zakladach zajmujacymi sie produkcja odznaczen dla rezimu spod znaku swastyki i 'uwalnianiem' ich magazynow z pozostalosci produktow z przed Maja 1945 roku.
W zwiazku z tym ze zakladow tych pozostalo mnostwo, takze 'pozostalosci' bylo na tyle duzo ze mozna mowic o dziesiatkach tysiecy roznego rodzaju odznaczen ktore przewinely sie przez rece tej osoby i byly sprzedawane tylko hurtowo, glownie dilerom ale i obrotnym kolekcjonerom. Na tym etapie jego kariery byly one sprzedawane jako oryginaly bo byly one oryginalne.
Biznes krecil sie znakomicie i przynosil bardzo duze zyski ale w pewnym momecie zrodla oryginalnych odznaczen zaczely wysychac. Jako ze popyt na swiecidelka ze swastyka dalej byl bardzo mocny (jego slawa wlasnie dotarla za ocean), zaklady ktore juz wtedy byly jego mozna powiedziec 'hurtowniami' zaczely nowa produkcje odznaczen na zlecenie tejze osoby. Te odznaczenia sa dzisiaj identyfikowane jako reprodukcje noszace jego nazwisko. Ale to tylko czesc historii na ten temat.
Druga czesc tej historii o ktorej nikt jak do tej pory nie wspomina (przynajmniej w zrodlach do ktorych wiekszosc ma dostep- WAF, GCA, GMIC, itp, itd) to ta ktora mowi o tym ze niektore z odznaczen wykonanych na jego zlecenie bylo wykonywanych na oryginalnych matrycach przez ich oryginalnych wytworcow.
Dlaczego chyba nie trzeba tlumaczyc.
Ale jesli ktokolwiek z was mysli ze wyroby wykonane na zamowienie tej osoby to praktycznie tylko to o czym mowa powyzej to jestescie w duzym bledzie. Kopiowane i reprodukowane bylo praktycznie wszystko co mialo jakakolwiek wartosc na rynku kolekcjonerskim poczawszy od 'zjazdowek' Brehmera po 'pancerki', od odznak typu 'Verwaltung' po Ordery Olimpijskie, od odznak HJ-Sieger do odznak DAF, od rarytasow takich jak NSKK Motorsports Abzeichen do szpilek TENO i duzo, duzo wiecej.
Wiekszosc 'wznowionych' odznaczen roznila sie detalami od tych produkowanych przed 1945 rokiem (na przyklad Brehmer uzywak gladkich pinplates a przed '45 uzywal tych samych ale z wytloczona nazwa firmy) ale byly tez takie ktore nie roznia sie niczym od tych sprzed 1945 roku.
Odpowiedz na pytanie czy istnieje 'perfect fake' pozostawie czytelnikom.
Jest jeszcze jeden aspekt tej historii o ktorej wypada wspomniec: wszystko co bylo sprzedawane przez w/w osobe, bylo sprzedawane jako to czym bylo- reprodukcje byly sprzedawane jako reprodukcje, oryginaly byly sprzedawane jako oryginaly. Przynajmniej z jego reki. Ci ktorzy brali te odznaczenia (a brali je hurtowo) niekoniecznie byli tak uczciwi jak byc powinni i w zwiazku z tym odznaczenia ktore przeszly przez jego rece sa dzisiaj w wielu kolekcjach. Oczywiscie jako oryginaly.
Zatrzymuje sie przy stolach tej osoby na kazdym SOS czy MAX Shows, bo przeciez zawsze jest on rowniez obecny i zawsze ma ze soba cos interesujacego nawet jesli jest juz osoba wiekowa i nie handluje reprodukcjami.
Przynajmniej tak mowia.
Pon 24 Gru, 2018 4:12
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|