|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Turek
Szeregowiec
Posty: 6
|
|
|
Wraki
Witam,
Poszukuję informacji na temat ciekawych wraków, najchętniej z okresu II Wojny Światowej, dostępnych nie tylko dla nurków technicznych.
Miałem okazję nurkować na kilku wrakach na Bałtyku i w Chorwacji (Giuseppe Dezza, Istra i "best of the best" Baronie Gautschu).
Jeśli macie też jakieś info na temat interesujących miejsc do eksploracji podwodnej w naszym pięknym kraju (nad rybki i roślinki przedkładam wraki, sztolnie, zatopione bunkry) lub macie doświadczenie w tego typu eksploracjach to kontakt mile widziany.
Pzdrw,
Turek
Nie 05 Mar, 2006 23:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudi
Captain
Posty: 1000 Pochwał: 1 Skąd: wawa
|
|
|
przyjemne hobby
moze pochwalisz sie jakas fajna akcja tego typu?
Najwiecej ludzi przeszukuje wody Mazur, bo na Baltyku nie tylko trzeba miec uprawnienia, ale tez mnostwo zgod urzednikow. No i pieniadze na powazne badania. kilkadziesiat metrow jest raczej malodostepne dla kazdego z ulicy.
Za to na Mazurach duzo ludzi szuka i maja ciekawe znaleziska... _________________ pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik
Pon 06 Mar, 2006 13:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
Witam!
Cześć Turek. Ja mam parę wraków. Razem z moim zespołem szukamy i wydobywamy je dla muzeów. Powiedz co Cię interesuje, jakie masz plany i doświadczenie w eksploracji. W razie czego info możesz słać mi na maila lub PW.
Pozdrawiam
wars98
Pon 06 Mar, 2006 15:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turek
Szeregowiec
Posty: 6
|
|
|
Miałem okazję nurkować na Bałtyku (wbrew pozorom bardzo łatwo podłączyć się pod jakies zorganizowane nurki), miejce do nurkowania super - oprócz temperatury wody - ale większość wraków dostępnych dla śmiertelników jest już dokumentnie przeczesana i co gorsza totalnie zdewastowana i rozgrabiona przez nurków.
Turek
Wto 07 Mar, 2006 0:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turek
Szeregowiec
Posty: 6
|
|
|
Czołem Wars98,
Dzięki za info. Jestem bardziej niż zainteresowany taką aktywnością. Jeśli mógłbym przyłączyć się i choć trochę pomóc byłoby super. Jeśli chodzi o doświadczenie to jestem P-dwójką (1 w naszych brrrr zimnych wodach, 2 na wrakach w Chorwacji).
Pzdrw,
Turek
Wto 07 Mar, 2006 0:43
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
Turek. Piszę zaraz do Ciebie na priva. Pozdr. wars98 8)
Wto 07 Mar, 2006 9:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
JanW
Kapral
Posty: 56 Pochwał: 2 Skąd: wielkopolska
|
|
|
Kolego Turek. Z tą dewastacja wraków przez płetwonurków to trochę przesada. Niewątpliwie pobyt ludzi we wrakach , "działalność" w celu pozyskania pamiatek ma wpływ na ich stan. Ale jeżeli pływałeś w rejonie Helu i zatoki Puckiej sam wiesz jak to wygląda. Wiele okretów było penetrowanych przez nurków wojskowych w róznych celach i przez nich niszczonych. Doskonałym przykładem jest ORP Wicher. Inny wpływ na stan wraku ma samo jego położenie , te na torach wodnych były wysadzane. Takim majestatycznym , mającym wygląd wraku , jaki sobie wyobrażają osoby nie nurkujące jest ORP Groźny. Stojący pieknie na stępce , ma całe pokłady i nadbudówi i jest dostepny dla nawet dla początkujących płetwonurków. Działalność grup specjalizujących się w pracach podwodnych widać na przykładzie wraku promu J.Heweliusz. Nie można stwierdzic i powiedzieć ,że jego obecny stan jest wynikiem organizowania na niego wypraw nurkowych dla zwykłych płetwonurków , dla których nurkowanie jest hobby , a nie źródłem utrzymania. A dopiero w ostatnich 10 latach nurkowanie stało sie sportem bardziej dostepnym dla szerokiego grona ludzi.
A tak miło jest zobaczyć coś majestatycznego tam pod wodą...
Pozdrawiam JanW. _________________ Trzeba mieć jakieś hobby oprócz picia wódki.
Nie 26 Mar, 2006 11:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
A niby po co złodziejom fragmenty statku?? Nie wiedziałem, że złomiarzy z nad Bałtyku stać na taki equimpment Ja nurkowałem na rafach koralowych w Egipcie na 1-2 metry. Głębiej nie lubie
Nie 26 Mar, 2006 16:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
Witam!
L&M. Tego nie robią złomiarze.
Po co komu przedmioty ze statku (fachowo to się nazywa: artefakt)?
Bo z tego można mieć całkiem spore pieniądze (a z nich sprzęt) lub "pamiątkę".
Proceder zabierania przedmiotów ze statków (lamp sygnalizacyjnych, zastawy stołowej, etc.) to kradzież! Znikają nie tylko drobne rzeczy, ale i całkiem spore jak np. działka pokładowe, czy silniki.
Nazywajmy rzeczy po imieniu i nie mówmy, że nie ma problemu, bo problem jest.
Pozdrawiam
wars98
Nie 26 Mar, 2006 17:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
Wydaje mi się, że dla działek lub reflektorów czy silników bardziej odpowiedzialne miejsce to muzeum niż złom czy prywatna(niedostępna) kolekcja Ja jestem, ze Śląska dlatego problemy Pomorza są mi obce, mam nadzieję, że straż przybrzeżna nie dopuści do niszczenia zabytków. A jeszcze 20 lat temu większość statków była kompletna
Nie 26 Mar, 2006 20:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
Jo! Pozdrawiam Śląsk!
L&M. Straż przybrzeżna i CMM robią co mogą, ale trudno być wszędzie. Przemytnicy to prawdziwa plaga. SG głównie nimi się zajmuje. Czasami jak wiemy, że coś się dzieje to dajemy im cynk.
wars98
Nie 26 Mar, 2006 23:34
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
A wasza Gruppe używa jakiegoś untersee equimpment do tropienia okrętów
P.S: Przepraszam za pisownie chyba się domyślisz
Pon 27 Mar, 2006 15:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
Współpraca z CMM daje spore pole do popisu. Echosonda, sonar boczny. A weryfikacja, to już tylko człowiek, chyba że warunki nieodpowiednie, to trzeba by się uśmiechnąć o ROV-a.
Próbujemy też nawiązać współpracę z Marynarką Wojenną. 8)
Pozdr. wars98
Pon 27 Mar, 2006 15:35
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
JanW
Kapral
Posty: 56 Pochwał: 2 Skąd: wielkopolska
|
|
|
Wars98 , z całym szacunkiem , ale czy sądzisz że taki zwykły człowiek jadąc z Wielkopolski wraz z kolegami na 2-3 dni na wraki [ raz lub dwa razy w roku], korzystając w wynajmowanych łodzi lub stateczków jest w stanie dokonywać wielkich zniszczeń i kradzieży? Dużo wraków leży poza naszym zasięgiem -P2 , a wyobraź sobie reakcję właściciela jednostki, gdybym coś wytargał na powierzchnię. Silnik , działko -bzdura totalna. Na głębszych wrakach nie nurkowałem więc możliwym jest że przez ten czas zachowały sie tam lampy, dzwony , bulaje i inne piekne i cenne przedmioty padające łupem płetwonurków. Ale nie neguję,że taki proceder istnieje i podam przykład negatywny. Na Helu w 2003 była grupa kilku osób z inego rejonu Polski , która przyjechała tylko po to, aby pozyskać złom. Dysponowali żukiem ,którym jeździli do skupu, ale czym pływali nie wiem. Mieli na jedzenie , zabawę i paliwo. Ciekawe czy mieli pomocników wśród miejscowych ..... i za ile. Mając kontakt z pracownikami CMMz pewnością dysponujesz wiedzą , które wraki były penetrowane przez MW , które przez nie niszczone, a przede wszystkim w jakim okresie. Wpływ na stan wraków ma też przeciez przyroda. Zwalanie winy za ich obecny stan tylko i wyłącznie na płetwonurków nie jest do końca prawdą. Pozdrawiam JanW _________________ Trzeba mieć jakieś hobby oprócz picia wódki.
Pon 27 Mar, 2006 18:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
JanieW! Nie mówię, że tylko płetwonurkowie. Rzeczywiście swego czasu wojsko też dołożyło swoje. Ale pierwsza z wymienionych grup jest najliczniejsza i wśród niej także kryją się czarne owce. Podam przykład. Mieliśmy taką grupę z głębi kraju na oku. Zjechali na Wybrzeże, popłynęli nad wrak, zanurkowali. Wrócili do portu i... prosto na targ staroci w Gdańsku!
I tak niech co dziesiąty weźmie widelec, bulaj, lampę lub co tam jeszcze i mamy to co mamy.
Dlatego archeolodzy są wściekli. Ja się im nie dziwię.
Co do tego że giną także "cięższe" przedmioty (takie jak np. działka), to niestety, ale jest to prawda. Krasnoludki tego nie zabierają. Amator w masce i płetwach z fajką w zębach nie ma czego szukać 500 m od brzegu na 15-20 metrach w Zatoce, a o takim miejscu myślę. Tu już trzeba czymś dopłynąć i mieć jakąś butlę...
Problem jest, jest złożony, ale nie można powiedzieć, że go nie ma i tu chyba się zgodzimy.
Pozdr. wars98
Pon 27 Mar, 2006 18:34
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turek
Szeregowiec
Posty: 6
|
|
|
Panowie,
Fakt jest taki, i nie ma co ukrywać, że w Polsce mnóstwo ludzi zabiera "drobne pamiątki" z nurkowań wrakowych. Dla części niewybrednych osób są to nawet kawałki żelastwa, które po wynurzeniu i wysuszeniu najczęściej lądują w koszu na śmieci. Po przejściu przez wrak tabunów takich turystów efekt jest widoczny. Dla mających możliwość nurkowania głębiej niż w zasięgu dla P2 i posiadających odpowiednie zaplecze zdobycze są bardziej efektowne, czyli takie o jakich pisze Wars98.
Na szczęście chyba coś się zmienia w postrzeganiu tego typu procederu, między innymi dzięki publikacjom w MN i dzięki temu, że coraz więcej osób ma możliwość kontaktu z nurkowaniami wrakowymi poza Polską, gdzie podejście do wraków jest inne i gdzie bezwzględnie tępione są wszelkie próby "wydobywcze".
Pozdrawiam,
Turek
Pon 27 Mar, 2006 20:22
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Witam,
Nurkuje od dawna i szczegolnie lubie wyprawy na wraki. Wprawdzie nie mialem jeszcze mozliwosci eksplorowania wrakow w polsce, ale apre lat temu nurkowalem na japonskich wrakach w lagunie Truk. Lezy tam kilkadziesiat japonskich statkow zatopionych w lutym 44 zaladowanych sprzetem wojskowym. Wprawdzie nie jest to prawdziwa eksploracja bo wraki sa juz dokladnie zbadane, ale ze wzgledu na to ze objete sa ochrona prawna i nie wolno z nich nic zabierac do dzis zachowaly zarowno swoje ladunki jak i wiele elementow wyposazenia.
pozdrawiam
Czw 20 Kwi, 2006 11:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudi
Captain
Posty: 1000 Pochwał: 1 Skąd: wawa
|
|
|
Mum
mozesz zamiescic jakies zdjecia na forum?
ogladalem kiedys fotki z japonskich i maerykanskich wrakow. robia niesamowite wrazenie. _________________ pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik
Czw 20 Kwi, 2006 11:35
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Jasne.
Niestety podwodnych nie ma za wiele a i te ktore zrobilem sa kiepskiej jakosci - mialem wtedy bardzo malo zaawansowany sprzet. Za to jest kilka fajnych fot "naziemnych" - resztki bazy wodnosamolotow, japonskie schrony (tak male ze sie nie zmiescilem ! ) i schrony dowodzenia. Miejsce jest zreszta wyjatkowe, bo ze wzgledu na niedostepnosc niewiele sie tam zmienilo od czasow wojny... Do tego stopnia ze (zgodnie z informacjami naszego przewodnika-tubylca) niektore stracone amerykanskie samoloty ktore spadly na mniej dostepne tereny wyspy leza do dzis tam gdzie sie roztrzaskaly.... Niewiarygodne, prawda ?
Zdjecia wrzuce za jakies 2 tygodnie jak wroce do domu gdzie mam album.
Pozdrawiam,
Wojtek
Czw 20 Kwi, 2006 11:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szary Wilk
Starszy marynarz
Posty: 30
|
|
|
Turek napisał: | Miałem okazję nurkować na Bałtyku (wbrew pozorom bardzo łatwo podłączyć się pod jakies zorganizowane nurki), miejce do nurkowania super - oprócz temperatury wody - |
Nie przesadzalbym z ta temperatura warunki "temperaturowe" duzo lepsze niz na jeziorach - termoklina jest znacznie nizej.
Turek napisał: |
ale większość wraków dostępnych dla śmiertelników jest już dokumentnie przeczesana i co gorsza totalnie zdewastowana i rozgrabiona przez nurków.
Turek |
Wiekszosc wrakow baltyku "dostepnych dla smiertelnikow" jest calkowicie nie przeczesana i nie znaleziona- Tylko w tym roku zaczelismy badanie 2 nowych dziewiczych wrakow ( po przyszlym sezonie bedzie na ten temat publikacja )przy czym oba ponizej 50 m czyli teoretycznie dostepne dla nurka P2 . OCzywiscie (zeby bylo jasne ) nie polecam takich nurkowan nurkom z jakakolwiek gwiazdka a malym stazem w polskich warunkach i bez odpowiedniego sprzetu i zaplecza.
W dallszym tez ciagu na samej zatoce jest ponad tysiac niesprawdzonych punktow gdzie moze sie znajdowac wrak Inna sprawa ze znane wraki na ktorych masowo uprawiana jest turystyka podwodna (np wicher) sa wyjalawiane ze wszystkich ciekawostek przez nurkow amatorow i podlegaja nieustannej dewastacji . Nie sztuka jest przemycic na bazowa lodz dobne urwane fragmenty czegos tam . Np prowadzac po Wichrze (z ktorego i tak przeciez niewiele zostalo) w sierpniu grupe P1 "znalezlismy" nadpilowany brzeszczotem manometr ktory przy odrobinie checi wystarczylo odkrecic bez uzycia kluczy.
Ludzka bezmyslnosc niestety objawia sie rowniez pod woda.
JanW napisał: | Wiele okretów było penetrowanych przez nurków wojskowych w róznych celach i przez nich niszczonych. Doskonałym przykładem jest ORP Wicher. |
Oczywiscie tak ale czy to znaczy ze celowe zniszczenie wraku w PRLu przez wojsko usprawiedliwia jego dalsza metodyczna dewastacje przez amatorow ? Ta metoda nie dlugo nacieszymy sie turystyczno wrakowym nurkowaniem w baltyku.
Pozdrawiam _________________ KATA TON DAYMONA EYTON
Pią 22 Wrz, 2006 15:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
JanW
Kapral
Posty: 56 Pochwał: 2 Skąd: wielkopolska
|
|
|
Witam serdecznie. Przesyłam taka małą informację dot. ciekawego rejsu- nurkowania. Pod koniec sierpnia od poniedziałku do piątku byłem wraz z kolegą na rejsie statkiem "kaszubski Brzeg" z Centralnego Muzeum Morskiego z Gdańska. Wypłynęliśmy z Gdańska w poniedziałek ok.12.30 , aby po 2,5 godz. rejsie zakotwiczyć na Zatoce Puckiej ok.5km od brzegu w rejonie starej torpedowni [ Gdynia Oksywie ] W poniedziałek po obiedzie odbyło się jedno nurkowanie zapoznawcze z wrakiem. Bo nasz pobyt na statku wiązał się z pracami przy wraku XVIII-to wiecznego żaglowca tzw. "kuff" . Były to małe holenderskie żaglowce szer. ok.5 m , długości do 20 m o płytkim zanurzeniu. Wrak był cały drewniany i zasypany całkowicie piaskiem. Nie posiadał pokładu i masztu. Wcześniejsze ekipy odkopały jego wnętrze i częściowo burty , my pracowaliśmy na rufie i dziobie. Statek nie posiadał pokładu , nadbudówki i masztu. Cała reszta zachowała się dosyć dobrze. We wtorek i środę odbyliśmy po dwa nurkowania dziennie na głębokość 25m , gdzie pracowaliśmy przez 25-30 min odkopując wrak przy użyciu eżektora. Nad ranem we czwartek zerwał się sztorm i mimo słonecznej pogody nie zeszliśmy cały dzień do wody. W piątek było tylko jedno nurkowanie , które wynagrodziło nam cały tydzień pracy. Sztorm oczyścił wodę , tak więc zanurzając się na głębokości 17-18 m ujrzeliśmy prawie cały odkopany wrak spoczywający majestatycznie na dnie. Widok na prawdę piękny. A jego wnętrze, burty , i inne elementy wyglądały na prawe interesująco. Kiedy zawisnąłem w toni między burtami i popatrzyłem w lewo , prawo i do przodu wtedy zobaczyłem jego wielkość. Warto było się "pomęczyć " te kilka dni. W piątek też wydobyliśmy na okręt boczny miecz , który po dokonaniu pomiarów , zdjęć wrócił na swoje miejsce , na dno. Spaliśmy w kajucie wraz z 3 nurkami takimi jak my wolontoriuszami . Na statku było jeszcze trzech nurków z Centralnego Muzeum Morskiego. Łącznie z pozostałą załogą 12 osób. Waldek - archeolog podwodny poświęcił nam dużo czasu przekazując wiedzę o tym i innych statkach. Pokazał przy tym masę zdjęć z różnych wraków. Wyjazd był bardzo udany , mimo że pracowaliśmy tam za darmo , na zasadzie wolontariatu. Człowiek poznał innych ludzi , nabył wiedze , przeżył przygodę. _________________ Trzeba mieć jakieś hobby oprócz picia wódki.
Pią 22 Wrz, 2006 20:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|