Nowa Szwabia (Projekt Antarktis)

Witam. Panowie propnóję nowy temat dotyczący tzw.niemieckiego projektu Antarktis tj. Nowej Szwabii. Poniżej przedstawiam ogólnie dostępne informacje na ten temat, a was proszę o ile to możliwe o poszerzenie ich, oraz jeśli posiadacie jakieś inne materiały na ten temat to także proszę o przedstawienie ich. Myślę tu o książkach, artykułach prasowych, etc.
Historia niemieckich wypraw badawczo-naukowych sięga 1873 roku, kiedy to Eduard Dallman z ramienia nowo powstałego Niemieckiego Towarzystwa Badań Polarnych na swoim statku "Groenland" odkrył nową drogę do wybrzeży Antarktydy.
W latach 1938-1939 III Rzesza zorganizowała wyprawę na Antarktydę, której dowódcą został Hermann Goering. W skład ekspedycji wchodziło 82 osoby. Większość stanowili naukowcy i specjaliści. Ekspedycją kierował doświadczony polarnik kapitan Alfred Ritscher.
Wyprawa została opatrzona kryptonimem Project Antarktis.
Zespół badawczy otrzymał duży statek handlowo-pasażerski "Schwabenland" o pojemności 8000 ton. Był to nowoczesny statek dobrze zaopatrzony w wyrafinowane systemy łączności i stacje meteorologiczne. Na pokładzie statku zainstalowano katapultę, mogącą wystrzeliwać dwa znajdujące się w ładowniach duże samoloty, wodnopłatowce typu Dornier, mogące utrzymywać się w powietrzu przez ponad 15 godzin. Były to samoloty zaprojektowane do obsługi transatlantyków. Przebudowa tego statku do polarnego rejsu w hamburskiej stoczni kosztowała ponad milion marek niemieckich.
"Schwabenland" odpłynął z Niemiec 17 grudnia 1938 roku. Po miesiącu podróży dotarł do wybrzeży Ziemi Królowej Maud na Antarktydzie. 20 stycznia przeprowadzono pierwszy lot zwiadowczy nad tym obszarem Antarktydy, a do końca lutego wykonano jeszcze siedem wielogodzinnych lotów badawczych. Ziemia Królowej Maud została przemianowana na Nową Szwabię (Neuschwabenland).
Niemieckie samoloty zrzuciły olbrzymią ilość tablic i flag hitlerowskich informujących o zajęciu tego obszaru przez III Rzeszę. Niemcy odkryli potężne łańcuchy górskie o wysokości do 4000 metrów oraz odkryli istnienie działu lodowego przedzielającego Antarktydę.
Helmut Wohlthat, członek organizacji Vril, główny doradca Goeringa, opracowywał dokładnie obszerne sprawozdanie z wyprawy na Antarktydę, które osobiście przekazał 9 maja 1938 roku dowódcy wyprawy.
12 sierpnia 1939 roku Niemcy wydały dekret o utworzeniu wewnątrz sektora norweskiego - antarktycznego sektora niemieckiego. Zachował się list Hermanna Goeringa gratulującego kierownictwu wyprawy sukcesu wyprawy.
Niemieckie badania naukowe były tylko przykrywką dla wojskowych celów.
Historia niemieckich wypraw badawczo-naukowych sięga 1873 roku, kiedy to Eduard Dallman z ramienia nowo powstałego Niemieckiego Towarzystwa Badań Polarnych na swoim statku "Groenland" odkrył nową drogę do wybrzeży Antarktydy.
W latach 1938-1939 III Rzesza zorganizowała wyprawę na Antarktydę, której dowódcą został Hermann Goering. W skład ekspedycji wchodziło 82 osoby. Większość stanowili naukowcy i specjaliści. Ekspedycją kierował doświadczony polarnik kapitan Alfred Ritscher.
Wyprawa została opatrzona kryptonimem Project Antarktis.
Zespół badawczy otrzymał duży statek handlowo-pasażerski "Schwabenland" o pojemności 8000 ton. Był to nowoczesny statek dobrze zaopatrzony w wyrafinowane systemy łączności i stacje meteorologiczne. Na pokładzie statku zainstalowano katapultę, mogącą wystrzeliwać dwa znajdujące się w ładowniach duże samoloty, wodnopłatowce typu Dornier, mogące utrzymywać się w powietrzu przez ponad 15 godzin. Były to samoloty zaprojektowane do obsługi transatlantyków. Przebudowa tego statku do polarnego rejsu w hamburskiej stoczni kosztowała ponad milion marek niemieckich.
"Schwabenland" odpłynął z Niemiec 17 grudnia 1938 roku. Po miesiącu podróży dotarł do wybrzeży Ziemi Królowej Maud na Antarktydzie. 20 stycznia przeprowadzono pierwszy lot zwiadowczy nad tym obszarem Antarktydy, a do końca lutego wykonano jeszcze siedem wielogodzinnych lotów badawczych. Ziemia Królowej Maud została przemianowana na Nową Szwabię (Neuschwabenland).
Niemieckie samoloty zrzuciły olbrzymią ilość tablic i flag hitlerowskich informujących o zajęciu tego obszaru przez III Rzeszę. Niemcy odkryli potężne łańcuchy górskie o wysokości do 4000 metrów oraz odkryli istnienie działu lodowego przedzielającego Antarktydę.
Helmut Wohlthat, członek organizacji Vril, główny doradca Goeringa, opracowywał dokładnie obszerne sprawozdanie z wyprawy na Antarktydę, które osobiście przekazał 9 maja 1938 roku dowódcy wyprawy.
12 sierpnia 1939 roku Niemcy wydały dekret o utworzeniu wewnątrz sektora norweskiego - antarktycznego sektora niemieckiego. Zachował się list Hermanna Goeringa gratulującego kierownictwu wyprawy sukcesu wyprawy.
Niemieckie badania naukowe były tylko przykrywką dla wojskowych celów.

W październiku 1939 statek Schabenland zostaje przekazany Luftwaffe (Niemieckie Siły Powietrzne).
Dnia 17 grudnia 1939 roku statek opuszcza niemiecki port w Hamburgu zmierzając w stronę Antarktydy. Na pokładzie znajduje się niezbędne wyposażenie i instalacje potrzebne do budowy bazy oraz samoloty.
11 kwietnie 1940 roku powraca wraz z załogą do Hamburga, gdzie witają załogę jak bohaterów.
W sierpniu 1942 statek zostaje przeniesiony w eskorcie 24 wojennych okrętów do bazy w zajmowanej już Norwegii. Przez półtora roku nikt nie wie, gdzie się znajduje i co się z nim dzieje.

Z bazy (o kryptonimie "211") znajdującej się w Nowej Szwabii korzystały niemieckie okręty korsarskie (rajdery) oraz U-booty.
Jeszcze długo po zakończeniu II wojnie światowej niemieckie U-booty patrolowały ten obszar.
Tuż przed zakończeniem wojny admirał Doenitz wysłał lakoniczny rozkaz do stacjonujących u wybrzeży Antarktydy okrętów podwodnych: "Zostać i kontynuować misję". Rozkaz nie był zaszyfrowany, a jednak do dziś nie wiadomo, o jaką misję chodziło. A co ciekawsze, wszystko wskazuje na to, że ta tajemnicza misja nigdy nie została zakończona i że trwa nadal.
Pod koniec II wojny światowej do "Nowej Szwabi" zostały podobno skierowane całe floty niemieckich łodzi pomieścić i zarazem przetransportować pojazdy typu Vril czy Haunebu.
Niewykluczone, że Niemcy wybudowali tam głęboki kompleks podziemny, a prawdopodobnie były tam dwie lub trzy bazy w głębi lądu. W czasie II wojny światowej obszar wybrzeży Nowej Szwabii był także rzekomo stale dozorowany od strony oceanu przez dwa okręty Kriegsmarine.
W tym czasie zaginęło 30 niemieckich okrętów podwodnych, które pod koniec wojny wyruszyły z portów bałtyckich. Były one wyposażone w system tlenowy Waltera, umożliwiający im przebywanie pod wodą całymi tygodniami. Do dzisiaj nieznane są losy około 100 niemieckich U-bootów z okresu ostatnich tygodni wojny. Spora część z nich to okręty podwodne typu XXI wyprzedzających swoją epokę o kilkanaście lat.
U-977 typu VIIC, wpłynął do argentyńskiego portu Mar del Plata (z wywieszoną piracką flagą) dopiero 17 sierpnia 1945 roku. Był to jeden z dwóch U-bootów, które oficjalnie ujawniły się w argentyńskim porcie. Drugim był U-530, typu IXC/40, w pełni zaopatrzony i również bez żadnego ładunku.
U-booty były widziane u wybrzeży Argentyny jeszcze w 1946 roku! W archiwach NATO znajdują się dokumenty i zdjęcia tych okrętów podwodnych.
III Rzesza wykorzystywała archipelag wysp Kerguelen znajdujących się około 2000 km od północnych wybrzeży Antarktydy, a zaliczający się do Antarktyki. Według oficjalnych badań archipelag ten nie był zamieszkany aż do 1949 roku. Wiadomo jednak, że Niemcy stworzyli tam tajną bazę okrętów podwodnych, której zapasy były stale uzupełniane.

Admirał Karl Doenitz w wypowiedzi z 1943 roku stwierdził:
Niemiecka flota podwodna jest dumna ze zbudowania dla Fuehrera, w innej części świata Shangri-La na lądzie, niezwyciężonej fortecy.
Tuż po zakończeniu II wojny światowej teren ten stał się bardzo "interesujący" dla aliantów. Amerykanie na wody Antarktydy wysłali potężny zespół uderzeniowy z lotniskowcem na czele...
Dopiero na mocy traktatu z 1959 roku Nową Szwabię przemianowano na Ziemię Królowej Maud. :czolg:

Prosże pozbyć się maniery pisania całych tekstów czcionką pogrubioną. A przede wszystkim pisania tytułów tematów wielkimi literami - IjonTihy

Nie 03 Wrz, 2006 3:51

Ludzie, nie dość, że temat jest poniżej wszelkiej krytyki, to jeszcze nie trzeba dużo szukać, żeby znaleźć taki sam- zaledwie pare postów niżej:

http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=3941

Nie 03 Wrz, 2006 10:29

kolego smypatyczny pamiętaj że to jest tylko twoje zdanie i nie mam nic więcej do powiedzenia oczywiście co do twego zdania na temat mojego postu. Aha ....czy ty czytasz wszystkie posty?

Nie 17 Wrz, 2006 2:11

sorki ale czemu moja trzcionka ci przeszkadza myślę że nie ma to nic wspólnego z tym czym na tym forum się zajmujemy. Tak więc proszę zajmij się tym czym zajmować się powinieneś.

Ostatnio zmieniony przez RAFUS dnia Pon 18 Wrz, 2006 10:43, w całości zmieniany 2 razy

Nie 17 Wrz, 2006 2:16

Po pierwsze, chyba nie potrafisz czytać, po drugie- nie pisz posta, za postem. Od tego masz funkcję edytuj. Po trzecie ja, w odróżnieniu od Ciebie zajmuję się tym, czym powinienem się zajmować.

Moderator zamknijże proszę tę farsę.

Nie 17 Wrz, 2006 10:31

http://www.greendevils.pl/rozne/hyperborea/nowa_szwabia/1_nowa_szwabia.html dla miłośników Witkowskiego i jego bajek
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 17 Wrz, 2006 12:05

Human napisał:

Po pierwsze, chyba nie potrafisz czytać, po drugie- nie pisz posta, za postem. Od tego masz funkcję edytuj. Po trzecie ja, w odróżnieniu od Ciebie zajmuję się tym, czym powinienem się zajmować. Moderator zamknijże proszę tę farsę.

po czwarte to pojęcia nie masz czym naprawdę się zajmuje a ilość postów nie jest wykładnikiem twej wiedzy. A juz na koniec i po piąte to każdy ma prawo do własnych zainteresowań i proszę nie pisz takich tendencyjnych postów bo świadczą one o tobie [b]no niestety niekorzystnie.Aha mój drugi post miał być odp. dla IjonTihy - ego. Oczywiście z cytatem - nie wyszło mi.

Pon 18 Wrz, 2006 10:27

Cytat:

po czwarte to pojęcia nie masz czym naprawdę się zajmuje a ilość postów nie jest wykładnikiem twej wiedzy.

Faktycznie, nawet nie próbowałem tego nigdy twierdzić, chyba, że gdzieś napisałem, iż wypocenie 860 postów implikuje automatycznie bycie guru. Natomiast zajmowanie się tematyką dwś około 14 lat, tudzież osobista znajomość z kilkoma bardzo znanymi w Polsce i nie tylko historykami tegoż okresu owszem. Faktycznie, nie mam pojęcia jak możesz się zajmować takimi bredniami, co więcej, nie mam pojęcia jak możesz wierzyć w te głupoty rodem z Witkowskiego, ale cóż, jeśli lubisz żyć mrzonkami to Twoja sprawa. Co do mojego postu, to nijak nie jest on tendencyjny, chyba nie rozumiesz co piszesz, ale to już nie moja wina.

Jeszcze taka dobra rada- pokazywanie, gdzie się ma polecenia moderatora nie kończy się dobrze... nigdy.

Pon 18 Wrz, 2006 11:30

Human napisał:

Cytat: po czwarte to pojęcia nie masz czym naprawdę się zajmuje a ilość postów nie jest wykładnikiem twej wiedzy. Faktycznie, nawet nie próbowałem tego nigdy twierdzić, chyba, że gdzieś napisałem, iż wypocenie 860 postów implikuje automatycznie bycie guru. Natomiast zajmowanie się tematyką dwś około 14 lat, tudzież osobista znajomość z kilkoma bardzo znanymi w Polsce i nie tylko historykami tegoż okresu owszem. Faktycznie, nie mam pojęcia jak możesz się zajmować takimi bredniami, co więcej, nie mam pojęcia jak możesz wierzyć w te głupoty rodem z Witkowskiego, ale cóż, jeśli lubisz żyć mrzonkami to Twoja sprawa. Co do mojego postu, to nijak nie jest on tendencyjny, chyba nie rozumiesz co piszesz, ale to już nie moja wina. Jeszcze taka dobra rada- pokazywanie, gdzie się ma polecenia moderatora nie kończy się dobrze... nigdy.

dobrze że masz swoje zdanie i ludzie je poznają jednak ja nie muszę się z nim zgadzać i mogę interesować się tym czym chce oraz pisać o tym i proszę byś nie zarzucał mi umiejętności czytania ze zrozumieniem bo tego chyba sam powinieneś się nauczyć. Przeczytaj raz jeszcze mój post "Nowa Szwabia"i zwróć uwagę na to o co w nim proszę.

Pon 18 Wrz, 2006 13:45

Nie czytasz, ze zrozumieniem. Temat o całych Vrillach, Nowych Szwabiach i innych głupotach pokroju projektu Antarktis, jest kilka postów niżej, nawet podałem Ci link, tam się z tymi wierutnymi bzdurami rozprawialiśmy, drugi raz nam się nie chce.

Swoją drogą, to obszar ten nazywa się Ziemia Królowej Maud i nigdy nie nazywał się inaczej, to, że Niemcy sobie jednostronnie przemianowali go na Nowią Szwabię o niczym nie świadczy. No i na koniec, jak to możliwe, że mimo rozlicznych projektów badawczych prowadzonych przez Norwegów na Ziemii Królowej Maud nie znaleźli żadnych śladów o działalności III. Rzeszy.

Przepaszam, przeczytalem powinienem pracować, ale nie mogę, zaraz umrę ze śmiechu. Najbardziej rozczuliły mnie te U- Booty patrolujące te obszary jeszcze długo po wojnie.

Pon 18 Wrz, 2006 14:06

Human napisał:

Nie czytasz, ze zrozumieniem. Temat o całych Vrillach, Nowych Szwabiach i innych głupotach pokroju projektu Antarktis, jest kilka postów niżej, nawet podałem Ci link, tam się z tymi wierutnymi bzdurami rozprawialiśmy, drugi raz nam się nie chce. Swoją drogą, to obszar ten nazywa się Ziemia Królowej Maud i nigdy nie nazywał się inaczej, to, że Niemcy sobie jednostronnie przemianowali go na Nowią Szwabię o niczym nie świadczy. No i na koniec, jak to możliwe, że mimo rozlicznych projektów badawczych prowadzonych przez Norwegów na Ziemii Królowej Maud nie znaleźli żadnych śladów o działalności III. Rzeszy. Przepaszam, przeczytalem powinienem pracować, ale nie mogę, zaraz umrę ze śmiechu. Najbardziej rozczuliły mnie te U- Booty patrolujące te obszary jeszcze długo po wojnie.

Przepraszam ale masz jakiś problem i sam nie czytasz ze zrozumieniem bo nic nie zrozumiałeś przeczytawszy mojego posta, mnie temat zainteresował i dlatego poprosiłem członków tego forum o info w tym temacie. Mam wrażenie Ze nie szanujesz zasad tego forum i strasznie kpisz a jeśli to robisz tzn. że nie jesteś taki tak inteligentny i mądry za jakiego się uważasz. Jeśli by tak było to nawet nie odpisywałbyś na ten pierwszy mój post tylko pisałbyś inny lub czytał. Kończe więc tą dyskusję i życzę wielu sukcesów naukowych oraz poznawania kolejnych wybitnych ludzi.

Pon 18 Wrz, 2006 15:23

Nie mam żadnego problemu- to Ty masz problem, szczególnie ze zrozumieniem prostych zasad obowiązujących na wszystkich forach- jeśli temat już istnieje, to nie dubluje się go- chociażby po to, żeby nie obciążać dodatkowo bazy danych. Czy to jest takie trudne do zrozumienia ??. Co do wrażenia, iż nie szanuję zasad- to raczej Ty ich nie szanujesz- po pierwsze podejmujesz dyskusję z moderatorami, mimo mojego zwrócenia uwagi o istnieniu tematu zamiast poprosić o zamknięcie i usunięcie Twojego zaczynasz prowadzić jakieś rozmowy zupełnie pozbawione sensu. Ja się za mądrego nie uważam, a kpiny owszem czynię, jako że inaczej w żaden sposób nie da się skomentować tych bzdur o Ziemii Królowej Maud- najlepszym komentarzem niech będą prace poważnych niemieckich historyków.

Pon 18 Wrz, 2006 15:40

RUFUS napisał:

W tym czasie zaginęło 30 niemieckich okrętów podwodnych, które pod koniec wojny wyruszyły z portów bałtyckich. Były one wyposażone w system tlenowy Waltera, umożliwiający im przebywanie pod wodą całymi tygodniami. Do dzisiaj nieznane są losy około 100 niemieckich U-bootów z okresu ostatnich tygodni wojny. Spora część z nich to okręty podwodne typu XXI

Odpowiem bardzo krótko - bzdura do kwadratu nie poparta ŻADNYMI faktami!
Cóż to za "system tlenowy Waltera"?
Komuś się chyba poplątał system napędowy z tlenowym, ale to wszak drobiazg ;o) I skąd się wzięły te "całe tygodnie"???
Zamiast przepisywać wypociny "ałtorów" wystarczy pomyśleć.
Prócz tego - proszę o numery tych "zaginionych" okrętów podwodnych z Bałtyku.Wystarczy mi choćby i 10 z 30 ;o) Nie wspominając już o 100...
Acha - nie zarzucam nikomu "niezrozumienia treści wypowiedzi", ani nie zakazuję poglądów - wymagam tylko myślenia i ELEMENTARNEJ wiedzy n/t tego o czym się pisze (w tym wypadku o okrętach podwodnych).
Osłabiony
Grendel

Pon 18 Wrz, 2006 15:40

Grendel OP to małe piwo, niech ktoś mi powie, jak Niemcy mieli zamiar zbudować podziemną bazę w wiecznej zmarzlinie, to dopiero było osiągnięcie inżynierii

Pon 18 Wrz, 2006 15:58

Nie chce mi się tracić czasu na tego typu rozważania.Po przeczytaniu postu po prostu wytykam autorowi bezmyślne powielanie niezweryfikowanych głupot.
Pozdrowienia
Grendel

Pon 18 Wrz, 2006 16:02

oki. skoro temat ten budzi takie kontrowersje to proszę osoby odpowiedzialne za usuwanie postów o zdjęcie go z forum. A zainteresowanych odsyłam na http://republika.pl/pufoc/v7_noszw.htm

Pon 18 Wrz, 2006 16:50

Temat nie wzbudza kontrowersji.
Raczej śmiech.
A moje pytanie o numery "zaginionych" U-boot'ów jest jak najbardziej serio.10, a nie 30, czy 100.
Pozdrowienia
Grendel

Pon 18 Wrz, 2006 17:14

Cytat:

Swoją drogą, to obszar ten nazywa się Ziemia Królowej Maud i nigdy nie nazywał się inaczej, to, że Niemcy sobie jednostronnie przemianowali go na Nowią Szwabię o niczym nie świadczy.

Nie do końca ta wyprawa o której mowa miała miejsce tyko że chcieli założyć bazę.... wielorybniczą aby zdobyć tran więcej wiki http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Szwabia

Pon 18 Wrz, 2006 19:25

Cytat:

Nie do końca ta wyprawa o której mowa miała miejsce tyko że chcieli założyć bazę.... wielorybniczą aby zdobyć tran

Czy ja gdzieś napisałem, że wyprawa się nie odbyła ??. Napisałem tylko, iż jedynie Niemcy uznali nazwę Nowa Szwabia, nikt więcej, więc to co napisał w pierwszym poście Rafus, konkretnie:

Cytat:

Dopiero na mocy traktatu z 1959 roku Nową Szwabię przemianowano na Ziemię Królowej Maud.

Jest nieprawdą. podczas podpisywania Traktatu Antarktycznego nie było mowy o żadnym przemianowianiu czegokolwiek.

Pon 18 Wrz, 2006 19:34

Cytat:

Dopiero na mocy traktatu z 1959 roku Nową Szwabię przemianowano na Ziemię Królowej Maud.

Po pierwsze Nowa Szwabia to tylko CZęŚć Ziemi Królowej Maud
Po drugie Niemieckie żądania o te ziemię nigdy nie zostały oficjalnie odwołane

Pon 18 Wrz, 2006 19:47

Cytat:

Po pierwsze Nowa Szwabia to tylko CZęŚć Ziemi Królowej Maud

No pewnie, ponieważ dalej nie dotarli, co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę, iż ich doświadczenia arktyczne były wielokrotnie mniejsze niż Norwegów.

Cytat:

Po drugie Niemieckie żądania o te ziemię nigdy nie zostały oficjalnie odwołane

Nie Niemieckie, jeno III. Rzeszy, bo żaden z rządów powojennych Niemiec, niezależnie czy będzie to NRD, czy RFN nie potwierdził żądań- co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę, że równie dobrze można powiedzieć, że niemieckie żądania względem Austrii, czy Sudetenlandu też nie zostały nigdy odwołane, a jakoś żadni "specjaliści" się o nie nie upominają.

Pon 18 Wrz, 2006 19:59