Powtórne oksydowanie

Witam serdecznie.
Mam pytanie odnośnie nakładania kolejnej warstwy oksydy. Chodzi o broń !!DEKO!!, którą niedawno zakupiłem. Była mocno uwalona smarem i po wstępnym oczyszczeniu, tak żeby normalnie można było ją zabrać do ręki okazało się, że w wielu miejscach oksyda jest mocno wytarta. Ogólnie na całej powierzchni jest mocno zmatowiona. Chciałbym rozebrać ten sprzęt i poszczególne, najważniejsze elementy oddać do galwanizerni celem powtórnego czernienia. Czy na zmatowioną oksydę można nałożyć kolejną warstwę? Chciałbym zabezpieczyć tą sztukę przed działaniem czasu pozdrawiam i czekam na odpowiedzi. Kuba

Nie 28 Gru, 2014 16:27

A wziąłeś pod uwagę że masz oryginalna oksyde , a po zabiegu bedzię nieoryginalna ? Rozumiem że to broń historyczna? jak dla mnie lekkie barbarzyństwo.

co do kolejnych pytań - przed oksydowaniem trzeba polerować, a w domu jeśli nie trzymasz tego w piwnicy lub saunie to raczej nic się temu nie będzie dziać.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Pon 29 Gru, 2014 10:02

Oczywiście, że wziąłem to pod uwagę ale boje się, że w miejscach, w których jest wytarta oksyda ( w niektórych do zera ) zacznie się dziać coś niedobrego:(

Pon 29 Gru, 2014 17:41

Paraloid nie wystarczy?
_________________
Pozdrawiam
Metz

Pon 29 Gru, 2014 17:58

Cytat:

ale boje się, że w miejscach, w których jest wytarta oksyda ( w niektórych do zera ) zacznie się dziać coś niedobrego

Nie ma obawy.
Przy odpowiedniej konserwacji nie powinno nic się dziać.
Ostrza (głownie) broni białej, w niewielkim procencie ilości są oksydowane
i w takim stanie (konserwowane) mają się całkiem dobrze.

Lepiej jest pozostawić (i mieć) oryginał, "dotknięty" zębem czasu,
niż "odnowione cacko" - skopane nową oksydą.
_________________
http://www.szabla.org.pl/phpBB3/index.php

Pon 29 Gru, 2014 18:34

przedmiot, na który ma być powtórnie nałożona oksyda jest oczyszczany w galwanizerni (trawiony w kwasach).
Też miałam ten problem. Na obiektach odnawianych znajdowały się resztki starej oksydy, lecz było jej tak mało, że podjęto decyzję o ponownym, pokryciu. Jeśli stan zachowania jest zły to nakłada się nowa warstwę, ale stara się zachować tą samą recepturę i technologię (o ile jest to możliwe)
Jest to schemat postępowaniu przy czernieniu w kąpielach utleniaczy.
1. Trawienie w rozcieńczonym kwasie
2. Płukanie w zimnej, bieżącej wodzie
3. Oksydacja
4. Płukanie w ciepłej wodzie (popłuczyny do uzupełniania odparowanej wody z kąpieli do oksydowania)
5. Płukanie w zimnej, bieżącej wodzie
6. Płukanie w ciepłym roztworze mydła
7. Osuszenie
8. Nałożenie wosku (za pomocą np. opalarki) lub nasycanie olejem
Nie dawno oksydowaliśmy stare skrzynki, które były bardzo zardzewiały i miały wiele uszkodzeń mechanicznych.
Po lewej stal pokryta farbą proszkową RAL 9005 półmat, a po prawej taki sam fragment, ale zaoksydowany. Przewagą oksydy jest to, że powierzchnia obiektu nie jest zaklejona co daje szlachetniejszy wygląd.

Ostatnio zmieniony przez Madziek1306 dnia Pon 29 Gru, 2014 19:35, w całości zmieniany 2 razy

Pon 29 Gru, 2014 19:27

niestety nie jestem wstanie wstawić zdjęcia. To już na privie jak ktoś chce. Pozdrawiam

Pon 29 Gru, 2014 19:33

Cytat:

przedmiot, na który ma być powtórnie nałożona oksyda jest oczyszczany w galwanizerni (trawiony w kwasach)

.....dla broni palnej to "zabójstwo"
Przynosi w rezultacie więcej szkód niż pożytku.
_________________
http://www.szabla.org.pl/phpBB3/index.php

Pon 29 Gru, 2014 20:54

Panowie chyba mnie przekonaliście.... Zostawię go w takim stanie w jakim jest, ale może wypadało by go czymś prysnąć? Wetrzeć Brunox-u, albo nafty?.....

Pon 29 Gru, 2014 23:42

jakiś olej wystarczy, wetrzeć i wytrzeć
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Wto 30 Gru, 2014 14:38

oksydowałem bolka i nikt mnie nie namówi na wet na białą

Wto 06 Sty, 2015 20:04