| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Historia alternatywna: Tirpitz w opałach

Koleżeństwo wydaje się spragnione alternatyw historycznych, zatem może pozwolę sobie zaproponować coś niewspółmiernie bardziej prawdopodobnego od plączącego się ostatnio w okolicy wirtualnego niemieckiego meHApancernika (nie ma literówki, pisownia celowa). Proszę zająć miejsca w fotelach. Palić wolno. Wink Zaczynamy:

Brytyjskie torpedowe dwupłaty, dużo groźniejsze niż można by sądzić po ich wyglądzie, przeprowadzają zdeterminowany i skoordynowany atak na niemiecki pancernik. Kilka zostaje zestrzelonych przez silny ogień artylerii przeciwlotniczej, ale pozostałe zrzucają swoje torpedy z niewielkiej odległości. Mimo to pancernik unika większości z nich. Poza jedną. Ta trafia w rufę i zaklinowuje stery. Wkrótce do sztabów Kriegsmarine dociera meldunek zawierający złowrogo znajome słowa: "Okręt niezdolny do manewrowania".

Jest 9 marca 1942.

Upiornym zbiegiem okoliczności - bywają takie na wojnie - największy pancernik III Rzeszy Tirpitz zostaje obezwładniony w identyczny sposób, jak uprzednio Bismarck. Czy teraz podzieli też i jego los?

Gdyż to dopiero początek dramatu Tirpitza. Brytyjskie lotnictwo pokładowe ponownie atakuje umykający ku wybrzeżom Norwegii pancernik. Tym razem żadna z torped nie dochodzi celu, lecz uszkodzeniu ulega jedna z turbin gwałtownie manewrującego okrętu. Prędkość Tirpitza spada do 10-12 węzłów...

A pancerniki Home Fleet nadchodzą.


Zadowoleni? Uśmiech

Nie 06 Kwi, 2014 11:27

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wiatr był tego dnia z północnego zachodu, a Bismarck miał tendencję do ustawiania się pod wiatr. Czyli powtórka z maja 1941.
Chyba że jeden lub więcej niszczycieli poda hol i będzie „stabilizował” kurs do Norwegii.
Uśmiech

Pon 07 Kwi, 2014 23:26

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Wiatr był tego dnia z północnego zachodu

Byłem przekonany, że wiatr był przeciwny - z południowego wschodu. Pewien jesteś?

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
jeden lub więcej niszczycieli

Z tym "lub więcej" byłby pewien problem, przynajmniej od razu - Tirpitz miał właśnie tylko 1 niszczyciel eskorty.

Wto 08 Kwi, 2014 0:14

Powrót do góry
panc
Moderator
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3165
Pochwał: 30
Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183
Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Co do wiatru - tego dnia osiągał prędkości do 35-ciu węzłów- Albacory 130, na podejściu do do Tirpitza samoloty zmagały się z czołowym wiatrem. Kurs Tirpitza :130 stopni, o 9:34 zmieniony na 82.

PS Zapaliłem.
pozdr

_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Czw 10 Kwi, 2014 10:58

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

O, dziękuję - nie spodziewałem się, że tak szybko będzie można powrócić do tematu. Uśmiech

Czyli założenie było słuszne - Tirpitza trafionego jak Bismarck wiatr obróciłby w kierunku Norwegii. Dlatego zresztą bezlitośnie popsułem mu jeszcze turbinę (to też wzorowane na Bismarcku).

Czw 10 Kwi, 2014 13:12

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Mieszajmy dalej z tym wiatrem. Przejrzałem na szybko: http://www.kbismarck.com/archives/tp-ktb1-15mar42.pdf
Z tego co tam jest napisane wiatr był z rana E a przez resztę dnia NE Bardzo szczęśliwy
Cytat:
Dlatego zresztą bezlitośnie popsułem mu jeszcze turbinę (to też wzorowane na Bismarcku).

A to na Bismarcku popsuła się turbina?

Pią 11 Kwi, 2014 9:53

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
wiatr był z rana E a przez resztę dnia NE Bardzo szczęśliwy

Zatem w czym problem?

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
A to na Bismarcku popsuła się turbina?

Tak.

Pią 11 Kwi, 2014 14:40

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A ja sobie nie przypominam. To znaczy się kojarzę jedynie problem z zaworem bezpieczeństwa który trzeba był przywiązać do kratownicy. Kojarzę również sytuację w której w pewnym momencie jedna z turbin stanęła i ruszyła dopiero po maksymalnym otwarciu zaworów. Ale żeby któraś tak całkiem stanęła to nie. A kilka książek przeczytałem Wink
Poza tym kombinujesz nie tam gdzie trzeba. Jeżeli przejrzysz zapisy z linku który zamieściłem to zauważysz że Tirpitz miał problemy z jednym z kotłów. Rozwiń ten wątek i masz gotową i bliską prawdziwym wydarzeniom usterkę zmniejszającą prędkość Uśmiech
Po trzecie. Sama awaria steru już jest wystarczająca. Z zapisów z dziennika Bismarcka wynika że na dwóch turbinach swobodnie robił ze 20 węzłów, ale z uszkodzonym sterem na pewno nie mógłby wykorzystać pełnej aktualnie dostępnej mocy ze względu na myszkowanie Wink
A ten drugi atak Albacorów na nieomal nieruchomy wielki pancernik wręcz odziera brytyjskich lotników honoru. Jesteś zbyt okrutny Wink
Cytat:
Zatem w czym problem?

No mamy spore rozbieżności. Pierwotnie podałem na książką Mirosłwa Skwiota, ale on ma zwyczaj robić dziwne błędy więc przyjąłem że to ty masz rację i z był południowego wschodu. Ale że kontrola jest najwyższą formą zaufania Wink to sprawdziłem w odpisie z dziennika pokładowego (patrz link) i jest że z Północnego wschodu. Skąd brałeś te dane?

Oczywiście dla naszej hipotetycznej sytuacji nie ma to większego znaczenia, ale samo w sobie jest ciekawe.

Pią 11 Kwi, 2014 15:10

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
A ja sobie nie przypominam.

Skwiot, Prusinowska - Operacja Rheinübung. Po tym uruchomieniu zatrzymanej turbiny prędkość niemieckiego pancernika powoli, lecz systematycznie spadała. Bismarck rozwijał teraz "bojowo" 10-12 węzłów.

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Skąd brałeś te dane?

Tak przyjąłem wychodząc w faktu, że Albacore'y w drodze do Tirpitza miały lecieć pod wiatr. Z KTB dotąd nie korzystałem - dzięki za podpowiedź.

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
dla naszej hipotetycznej sytuacji nie ma to większego znaczenia

Owszem, nie ma - wiatr tak czy inaczej wieje od Norwegii i stanowczo nie tak, jak Bismarckowi.

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Tirpitz miał problemy z jednym z kotłów. Rozwiń ten wątek

Chętnie, ale... hmmm... to znaczy ile kotłów radzisz mu popsuć i na podstawie jakiej analogii?

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
A ten drugi atak Albacorów na nieomal nieruchomy wielki pancernik wręcz odziera brytyjskich lotników honoru. Jesteś zbyt okrutny Wink

Ta nacja na ogół nie grzeszyła podczas wojny (nie tylko zresztą tej) nadmiarem miłosierdzia wobec przeciwnika.

Pią 11 Kwi, 2014 16:21

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Skwiot, Prusinowska - Operacja Rheinübung. Po tym uruchomieniu zatrzymanej turbiny prędkość niemieckiego pancernika powoli, lecz systematycznie spadała. Bismarck rozwijał teraz "bojowo" 10-12 węzłów.

Faktycznie, jest tam tak napisane. Mimo że lubię tego autora (pewnie przez sentyment) to jak mówiłem miewa on dziwne błędy i nieścisłości. Natomiast w książce Mullenheima jest tylko napisane że po nieudanych próbach sterowania obrotami wałów w pewnym momencie zastopowano. Główny mechanik obawiając się uszkodzenia łopatek turbin w wyniku nagłej zmiany temperatury zadzwonił na mostek pytając o pozwolenie na „wolno naprzód”. Dowódca Lindeman miał odpowiedzieć: „Proszę robić jak pan uważa”. Natomiast dalej podkreśla że napęd był sprawny. Jeżeli chcesz znać konkretne strony musisz niestety zaczekać Wink
Taki spadek prędkości (10-12 węzłów) tylko w konsekwencji uszkodzenia jednej turbiny byłby dziwny. A ponieważ Mullenheim pisze w nieco innym tonie a Mirosława Skwiota kilkukrotnie przyłapywałem na babolach (jak choćby podpisy pod zdjęciami uszkodzeń kadłuba Prince of Wales) to zawsze mam wątpliwość gdy chcę się na niego powoływać Wink

Ciekawe co na ten temat pisze Brennecke?
Cytat:
Chętnie, ale... hmmm... to znaczy ile kotłów radzisz mu popsuć i na podstawie jakiej analogii?

Gdy się nad tym dłużej zastanowiłem to wychodzi mi że ze sześć Bardzo szczęśliwy Jednak twój pomysł był lepszy.
Ale żeby nie kopiować operacji Rheinubung to mam coś jeszcze odnośnie awarii sterów. Chociaż to również z monografii Mirosława Skwiota, to przytacza on meldunek obsługi maszyny sterowej że jeżeli będzie ona dłużej obciążana tak jak podczas manewrowania w czasie ataku Albacorów, to może być problem.

Cytat:
Ta nacja na ogół nie grzeszyła podczas wojny (nie tylko zresztą tej) nadmiarem miłosierdzia wobec przeciwnika.

A ilu z nich rowijało „bojowo” 12 węzłów?

Pią 11 Kwi, 2014 18:24

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Jeżeli chcesz znać konkretne strony musisz niestety zaczekać Wink

Dziękuję, ale nie muszę. M-R posiadam i wiem, co tam można przeczytać (wyd. pol. s.218).

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Taki spadek prędkości (10-12 węzłów) tylko w konsekwencji uszkodzenia jednej turbiny byłby dziwny.

+ zaklinowane stery - czemu nie?

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Mullenheim pisze w nieco innym tonie

Pisze, że działała. Nie precyzuje jak sprawnie - prawda?

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
meldunek obsługi maszyny sterowej że jeżeli będzie ona dłużej obciążana tak jak podczas manewrowania w czasie ataku Albacorów, to może być problem.

Gdyby wysiadła, to wiele zależałoby od tego, przy jakim wychyleniu sterów by to nastąpiło. "Karuzela" to koniec Tirpitza.

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
A ilu z nich rowijało „bojowo” 12 węzłów?

Żaden raczej nie zwyciężyłby z Michaelem Phelpsem. W dodatku kostnienie w zimnej wodzie nie wpływa dobrze na szybkość pływania.

Pią 11 Kwi, 2014 22:52

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rozdział „Noc długiego oczekiwania” w moim wydaniu strona 226 u góry: Poza tym „Bismarck” był jeszcze wystarczająco sprawny – uzbrojenie i napęd w pełni, a kadłub na tyle, by dopłynąć do portu. Wink
Gdzieś dalej, mam nadzieję że wybaczysz ale niezbyt chce mi się wyszukiwać Wink pisze że napęd był obciążony „wolno naprzód”.
Zgadzam się jednak że książka ma raczej formę pamiętników i może być nie do końca precyzyjna. Niestety nie posiadam książki Brenneckego, starej ale wielu jeżeli nie większość autorów wydaje się z niej czerpać całymi garściami. Z różnych fragmentów porozrzucanych po internetowych forach wiem że jest w niej sporo szczegółów z zeznań ocalałych.
Chętnie bym się spytał Mirosława Skwiota skąd wziął twierdzenie o awarii prawoburtowej turbiny, ale niestety nie mam z nim żadnego kontaktu.

A tak swoją drogą, to z opisów Mullenheima wynika że turbina nie „popsuła się”, tylko załoga „popsuła ją” nie przestrzegając rygorów pracy Wink Ale to taki szczegół zupełnie na boku.

A wracając do sytuacji z Tirpitzem. Tak, zmiennych mogłoby być wiele, ale my zaczynamy od dupy strony. W trakcie nalotu Albacoreów HMS Victorious i cały zespół brytyjski był zdaje sie oddalony o około 70Mm. Tirpitz do Narviku miał około 50Mm

http://www.schlachtschiff.com/kriegsmarine/schlachtschiff_tirpitz/images/Skizze_sportpalast_2.gif

http://www.schlachtschiff.com/kriegsmarine/schlachtschiff_tirpitz/operationen/operation_sportpalast.html.

Zakładając że "wężykowałby" sobie z prędkością 10 węzłów, a pancerniki Home Fleet ścigałyby go z maksymalną prędkością 27 węzłów, jeżeli nie pomyliłem się w obliczeniach, spotkanie miałoby miejsce mniej niż 10Mm od Narviku. Dodajmy godziną bitwę artyleryjską a okazuje się że Tirpitz zostaje "samozatopiony" stojąc przy zbawiennej przystani Bardzo szczęśliwy

Sro 16 Kwi, 2014 20:31

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
napęd w pełni

To na pewno jest nieścisłość, ponieważ już w efekcie trafienia przez PoW napęd B nie był w pełni sprawny.

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
turbina nie „popsuła się”, tylko załoga „popsuła ją”

To powszechnie używany kolokwializm i wiadomo, o co chodzi.

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
Zakładając że "wężykowałby" sobie z prędkością 10 węzłów

Czy uwzględniłeś czas przynajmniej 1 cyrkulacji po trafieniu, próby oceny uszkodzeń i ich usunięcia? Jak widzisz sterowanie maszynami aż do Narwiku? Co z wiatrem?

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
pancerniki Home Fleet ścigałyby go z maksymalną prędkością 27 węzłów

Nie za dużo aby dla KGV?

Pią 18 Kwi, 2014 23:40

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
To na pewno jest nieścisłość, ponieważ już w efekcie trafienia przez PoW napęd B nie był w pełni sprawny.

Też uważam że najprawdopodobniej jest to nieścisłość, dlatego fajnie byłoby to potwierdzić z innego źródła niezależnego od obu autorów.

Nie mogę się jednak powstrzymać od pewnego komentarza odnośnie twojej wypowiedzi. Skoro masz obie ksiązki to na pewno zauważyłeś że Mullenheim pisze on iż wyłączenie tej pojedynczej kotłowni nastąpiło tak naprawdę dopiero po nalocie Tobołków z HMS Victorious, gdy po trafieniu torpedą powiększyły się wcześniejsze pęknięcia nie pozwalając już na odpompowywanie wody. Mirosław Skwiot który opisuje to bardzo skrótowo, tak jakby kotłownia została wyłączona niemal natychmiast i tylko w efekcie trafienia pociskiem w rejonie elektrowni nr 4.
Cytat:
Czy uwzględniłeś czas przynajmniej 1 cyrkulacji po trafieniu, próby oceny uszkodzeń i ich usunięcia? Jak widzisz sterowanie maszynami aż do Narwiku? Co z wiatrem?

Oczywiście że nie uwzględniłem tego dodatkowego czasu. To wyliczenie miało służyć ukazaniu ogólnej sytuacji taktycznej po nalocie a nie jakimś precyzyjnym przewidywaniom – dlatego starałem się nadać trochę żartobliwego tonu. Chyba mi się nie udało.
Po prostu nie przypominam sobie żeby ciężki zespoły Royal Navy zbliżyły się do norweskich wybrzeży na mniej niż 100km. Czy Tovey ścigałby Tirpitza praktycznie pod same „drzwi”? Nie wiem.
A co z wiatrem? Rzut oka na mapę z linku który zamieściłem mówi że wiatr „prowadziłby” Tirpitza prosto do Narwiku. Przyjmując oczywiście zapis z dzienników pokładowych za właściwy Wink

Prześledźmy również analogiczny przebieg wydarzeń w trakcie operacji Rheinubung, również na bazie doskonałej książki Mullenheima (tak mam do niej ogromny sentyment).
Pierwszą informacją otrzymaną przez Toveya po nalocie była z Sheffielda: „Kurs Bismarcka 340”. Druga od dowódcy Swordfishy: „Przypuszczalnie brak trafień”.
Tovey miał powiedzieć o dowódcy krążownika: „Larcom chyba wstąpił do klubu Reziproken? – czyli ironicznie że coś mu się pomyliło.
Dopiero potem dwa kolejne meldunki z samolotów i potwierdzenie z Sheffielda a godzinę później od lotników którzy powrócili na Ark Royal potwierdzenie trafienia.

Na Morzu Norweskim Tovey nie miał żadnego okrętu śledzącego Tirpitza bezpośrednio, a i rozpoznaniu lotniczemu przeszkadzały jak nie pokładowe Arado, to myśliwce z lądu. Trudno przewidzieć przepływ informacji.

Kolejny dodatkowy element to niemieckie niszczyciele. O ile w chwili ataku Tirpitzowi towarzyszył tylko jeden, to później dotarły kolejne. Jaki wpływ mogłaby mieć ich obecność na decyzje Toveya lub przebieg ostatecznej bitwy?

Jaki wpływ mogłyby mieć samoloty Luftwaffe? Za monografią Mirosława Skwiota, samolot pokładowy Arado 196 nawiązał kontakt z HMS Victorious. Pozycja Toveya nie powinna być dla Niemców tajemnicą a odległość od wybrzeża niewielka.

Mamy sporo dodatkowych zmiennych i sporo dodatkowych czynników których nie był w czasie polowania na Bismarcka. Moim zdaniem wynik jest o wiele mniej oczywisty niż w tamtym przypadku.

Cytat:
Nie za dużo aby dla KGV?

Nie wiem. Na próbach osiągały 27 węzłów z przyzwoitym haczykiem przy około 112tys shp (średnie z bodajże 3-4 godzinnych przebiegów), ale w czasie majowego pościgu Hollanda za Bismarckiem podobno logi Prince of Wales pokazywały 28 węzłów. Według komandora Leacha z jego raportów po zakończeniu akcji przeciwko Bismarckowi z napędu można było wyciągnąć nawet 130shp lecz pompy nie były w stanie dostarczyć odpowiednich ilości paliwa.
Nie wiem czy pancernik typu King George V byłby w stanie wyciągnąć pod wiatr i przy wzburzonym morzu, po wielotygodniowej służbie (obrośnięty kadłub) 27 węzłów, to zbyt skomplikowane zagadnienie. Ale jak wspomniałem, nie zamierzałem wyciągać żadnych daleko idących wniosków z tych wyliczeń.

Wesołych Świąt.

Sob 19 Kwi, 2014 20:22

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
po trafieniu torpedą powiększyły się wcześniejsze pęknięcia nie pozwalając już na odpompowywanie wody.

Zaś pierwotna przyczyna tych pęknięć to...

Nie 27 Lip, 2014 11:12

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To czternastocalowy brytyjski pocisk z pancernika Prince of Wales. Ale nie spowodował on uszkodzenia napędu, wspomniana kotłownia pracowała normalnie (do wspomnianego trafienia torpedą gdy w końcu ją opuszczono), wszystkie główne turbiny również. Pancernik w tym momencie dysponował nadal pełnym zapasem koni mechanicznych (jakkolwiek już nie maksymalną prędkością z racji innych uszkodzeń). Zakończyła pracę jedynie elektrownia nr 4 co spowodowało utratę połowy ze 100% rezerwy mocy energii elektrycznej Wink

Pon 28 Lip, 2014 22:15

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Torpeda Swordfisha też nie zatopiła Bismarcka, a przecie to bodaj najgłówniejsza przyczyna jego zagłady.
W jaki sposób wiatr ma prowadzić Tirpitza do Narwiku? Narwik we fiordzie, fiord za Lofotami.

Pon 18 Sie, 2014 19:20

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No o ile pamiętam z naszej dyskusji wynika że wiatr wiał z kierunku NE a taki właśnie kurs musiał przyjąć Tirpitz żeby znaleźć się w Narwiku. Z operacji Rheinubung wynika że będąc niekontrolowanym powinien ustawiać się pod wiatr. Gdyby tak trafił do celu z dokładnością do 10Mm resztę załatwiłyby już „holowniki” Wink

A w poście powyżej chodziło mi jedynie o stan techniczny napędu, nie całego okrętu Wink

Pon 18 Sie, 2014 20:02

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak sobie pomyślałem że można by jako ciekawostkę wrzucić zaczerpnięte z dzienników okrętowych o problemach z napędem Tirpitza w czasie operacji Sportpalast. A więc:

7 marca 1942 godz 20:43
Awaria wentylatora nawiewu powietrza do kotła 2.2 lewej burty. Prędkość ciągła tylko 28 węzłów, prędkość maks 29,5 wezła. (naprawiono własnymi siłami do północy 12 marca)

9 marca 1942 godz 08:37
Awaria środkowej turbiny biegu wstecznego.

9 marca 1942 godz 20:30
Awaria lewoburtowego kotła 1, wypalone rurki z powodu przegrzania kotła do temp. ponad 500 stoprnia C. Prędkość ciągła tylko 27 węzłów, maksymalna 29 węzłów. Przewidywany czas naprawy 6 godzin.

Dodajmy że Tirpit w czasie całej operacji w większości zasuwał z prędkością 25 węzłów, czasowo zmniejszaną do 15 węzłów dla nasłuchu lub sporadycznie ograniczoną możliwościami niszczycieli osłony lub widzialnością.

Za to 14 marca W południe już w Faettenfjordzie wykryto jakieś uszkodzenie podpory prawoburtowego wału. Nie umiem tego dokładnie przetłumaczyć, ale chyba pisze tam że gdyby nastąpiło to w trakcie marszu, to uszkodzenia spowodowałyby spadek maksymalnej prędkości do około 15 węzłów.
Chyba masz swoją usterkę Halsey Wink

Nie 04 Sty, 2015 18:38

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.