|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leuthen
Kapitan
Posty: 839 Pochwał: 6 Skąd: Wrocław
|
|
|
Pałac w Lubiechowej i poszukiwacze
Wiadomość z wczorajszych Faktów TVP 3 Wrocław:
Pałac na sprzedaż
Nie ma chętnych na kupno osiemnastowiecznego pałacu w Lubiechowej koło Złotoryi. Zabytek wraz z cennym parkiem próbowało sprzedać za milion złotych tamtejsze starostwo. Cena okazała się jednak zbyt wygórowana, bo na wtorkowy przetarg nikt się nie zgłosił.
a sprzedaży pałacu nie mniej niż władzom powiatu zależy mieszkańcom Lubiechowej. Liczą na miejsca pracy, nawet gdyby został zaadaptowany na prywatną rezydencję. Pałac ma bogatą przeszłość. Kiedyś był siedzibą rodu Zedlitzów, w czasach Polski Ludowej mieścił się w nim ośrodek kolonijny PKP, od sześciu lat decyzją wojewody jego właścicielem jest złotoryjskie starostwo. Samorząd początkowo planował remont zabytku, ale zrezygnował z tego pomysłu.
Władze powiatu próbują pozbyć się pałacu od ubiegło roku. Początkowo jego sprzedaż blokował konserwator zabytków. Gdy wreszcie udało się uzyskać zgodę ministerstwa i zorganizowano przetarg, cena okazała się za wysoka.
Pałac mimo że jest pilnowany - niszczeje. Na nabywcę pałacu czeka trzyhektarowy park, a w nim wiele drzew-pomników przyrody. W gęstwinie widzieliśmy ślady pozostawione przez poszukiwaczy skarbów. Mieszkańcy wsi potwierdzają, że okolica jest plądrowana przez ludzi z wykrywaczami metalu.
Pałac nie jest jedynym zabytkiem w Lubiechowej. W niepozornej szopie znajduje się ewangelicki kościół. W dobrym stanie zachowały się drewniane empory i stropy.
http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/rozmaitosci/palac-na-sprzedaz/4699156
Sro 15 Cze, 2011 7:43
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
krecio
Moderator Commandant
Posty: 1901 Pochwał: 1 Skąd: a niby skąd mam byc...?
|
|
|
Moim zdaniem raczej male sa szanse aby ktos kupil ten palac na rezydencje. Jest w srodku wsi i na dodatek wylaczono z niego najbardziej reprezentacyjna czesc czyli frontowy podjazd wraz fontanna i czyms w rodzaju basenu. To co z tego zostalo sluzy kmieciom jako wysypisko wszelkich odpadkow. Sam palac jest fajny i faktycznie ma historie. A to mu obecnie nie sluzy. Po tym jak ostatnio opisano palac w pewnej publikacji z rodzaju "fantazy" o eksploracji podajac, ze miescic ma nieprzeliczone skarby, nie dziwi obecnosc wokol niego roznej masci niszczycieli z wykrywaczami i lopatami. Taki juz niestety los tego typy zabytkow. Aby to mialo sens nalezaloby odnowic cale zalozenie. Tylko juz widze reakcje kmieci na takie zakusy. Te gadanie o miejscach pracy to tez bzdury. Tam nikt tego nie oczekuje. Zreszta raczej nie wydaje mi sie aby tak naprawde ktokolwiek miejscowy chcial tam pracowac. Ot, taka propaganda....
_________________ pozdr.
krecio
Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy
Zamki i pałace
Dolnego Śląska
Sob 18 Cze, 2011 19:07
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kellerman
Kapitan
Posty: 1067 Pochwał: 2 Skąd: Kondratów
|
|
|
rezydencja, dobre sobie.
turystycznie to jedna z bardziej malowniczych wiosek na DŚ, ale to nie ma nic do rzeczy, bo hotelu czy innego podobnego tam nikt nie zrobi z powodów podanych przez krecia.
co do oczekiwań, to akurat bym się nie zgodził, tyle, że jest jedno ale.
miejscowym się wydaje, że zaraz tam ich kobity będą pracowały w kuchni bo kiedyś robiły to w szkole lub innej podobnej placówce. a jak ktoś chce robić prawdziwy i uczęszczany penshjonat, to nie będzie prowadził takiej garkuchni. miejscowi tp mogą znaleźć krótkotrwałą prace przy sprzątaniu obiektu i terenu. a i to do pierwszej skuchy. obsługiwać to mogliby młodzi ludzie z językami z Jeleniej Góry czy Legnicy.
Sro 13 Lip, 2011 13:25
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miejscowy
Schütze
Posty: 1 Skąd: Z Domu
|
|
|
Temat trochę odgrzany, ale jakże istotny.
Wzdycham z politowaniem, Gdy czytam mądro-przygłupie frazesy, wypocone przez człowieka z gatunku "wyżej sram niż dupę mam" w typie "nadkmieć" Sz.P. Krecia. Na początku (tym który nie wiedzą) chciałbym z dumą oświadczyć, iż pałac w Hohenliebenthal znalazł właściciela. Jednak z tego miejsca, obowiązany jestem sprostować kilka niejasności. O ile mnie pamięć nie myli, to ÓW frontowy podjazd, jak i "coś w rodzaju" basenu, wciąż istnieją zarówno na fotografiach z przełomu XIX i XX wieku tak po dziś dzień, także nie przypominam sobie ażeby w zbiorniku wodnym , jak i wokoło pałacu zalegały jakieś odpadki nazwane też wysypiskiem, poza organicznymi odpadami, jak liście, gałęzie itp. Według sugestii p.Krecia, mieszkańcy Lubiechowej, to ciemnogród, społecznie, intelektualnie oraz kulturowo bezwartościowy tłum. Nie wiem, na jakiej podstawie uformował pan taki pogląd, bo na pewno nie z autopsji ani rzetelnej informacji. Pałac kupił mieszkaniec sąsiedniej wsi lecz nazwiskami rzucał nie będę, taki o sobie, zwykły kmieć z Sokołowca. Następna sprawa, to wspomniane penetrowanie terenu przez poszukiwaczy skarbów. Proponuje kupić dobrej klasy wykrywacz, ba! lepiej zainwestować w georadar i zacząć poszukiwania. Przy dobrych wiatrach, można znaleźć kapsle, podkowy, gwoździe i tym podobne "skarby" można też, natknąć się na jakiś niewybuch moździerzu, czy talerz p.pancerny. Także skarbów jest dużo, tylko chętnych jakoś-hmm... brak?! Więc zostawmy to w sferze Fantasy i powiedzmy wprost, złomiarze są wszędzie i dla niech nie istnieją takie szlachetne idee jak wartość historyczna czy kulturowa. Prędzej spotkać można ludzi z młotkami szukających skarbów tudzież agatów w kamieniołomie. Kolejną sprawą jest reakcja "Kmieci" , zwanych dalej Lubiechowianie którzy z entuzjazmem i ulgą, przyjęli do świadomości informację, iż pałac ma właściciela który, pomalutku, ziarnko do ziarnka, doprowadzi kompleks do dawnej świetności. Kellerman mógłbym się z tobą zgodzić, aczkolwiek nie zupełnie. Ludzie pamiętają czasy gdy PKP rządziło dobytkiem, wtedy właśnie miejscowe kobiety, tłukły w garnki, gdy zjeżdżały się kolonie i nie jest tak, że IM się wydaje, że ich kobiety bo także, mężczyźni będą pracowali. Według mnie i wielu ludzi pewnie zgodzi się ze mną, że lepiej tworzyć stanowiska pracy dla lokalnej społeczności, jak ściągać obcych. o jest bardziej ekonomiczne rozwiązanie, to również przyczyni się do tego, by młode pokolenia miały perspektywy, możliwości pozostania w rodzinnej miejscowości wśród bliskich a nie emigrować za pracą, za godnym życiem. Pensjonat tych rozmiarów w dobie agroturystyki byłby skazany na porażkę i bankructwo. Obiekt tych rozmiarów, powinien mieć stałych "gości" np. "Dom Seniora" brzydko mówiąc PDPS który daje większe szanse na przetrwania jako przedsiębiorstwo. Zresztą istnieje wiele możliwości i pomysłów na funkcjonowanie pałacu, ale w tej kwestii powinno przede wszystkim być brane pod uwagę, to by obiekt służył ludziom a nie był maszynką do nabijania prywatnej kapsy. Młodzi ludzi jak najbardziej, ale nie koniecznie z językami. Wystarczy przedsiębiorczość, trochę gospodarności, racjonalnego myślenia kreatywności a z zapomnianej przez Niemców wsi Hohenliebenthal może powstać prawdziwa perła w krainie wygasłych wulkanów czego mieszkańcom jak i właścicielowi życzę!
Regards, Lover of the village Lubiechowa. Peace!
Opis załącznika:
|
|
Sro 26 Lut, 2014 18:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
krecio
Moderator Commandant
Posty: 1901 Pochwał: 1 Skąd: a niby skąd mam byc...?
|
|
|
Gratuluję Koledze "Miejscowemu" dobrego samopoczucia. Jak również rozumienia słów pisanych. Nigdzie nie twierdziłem, że tzw. basenu czyli stawu z fontanną nie ma jak Kolega sugeruje. Wręcz przeciwnie. On jeszcze tam był gdy nawiedziłem w swym "nadkmieciowym" kaprysie Lubiechową. I to co widziałem to mną jak zwykle w tych rejonach wstrząsnęło. Zresztą to co napisałem jest moją opinią o rzeczywistości AD maj 2003. W cuda nie wierzę, tako i wiara w drastyczną zmianę obyczajów ludności tubylczej jest mi obca. Zresztą proszę sobie obejrzeć dokładnie jak wzmiankowany obiekt wyglądał wówczas. Nie mam na myśli samego pałacu.
Jako również trudno mi sobie wyobrazić możliwości finansowe "zwykłego kmiecia z Sokołowca", w kórym nota bene są dwa podobne obiekty i do tego ruina pałacu. Jeden z nich właściciela ma więc i jego stan jest adekwatny do pieniędzy jakie w niego włożono. A są to pieniądze z biznesu, a nie "zwykłego kmieciowania". No chyba, że ukrywany jest cud i w Sokołowcu nagle zaczęły rosnąć pieniądze zamiast zielska. Wówczas OK.
Nigdzie i nigdy nie wyrażałem poglądu, że mieszkańcy Lubiechowej to ciemnogród, społecznie, kulturowo i intelektualnie bezwartościowy tłum. Czym innym jest stwierdzenie na podstawie własnej obserwacji, że coś co kiedyś było dziełem sztuki zostało zaadoptowane dla potrzeb wypływających z odmiennych uwarunkowań. Bez względu na to gdzie kto mieszka ma do czynienia wokół siebie z podobnymi przypadkami. To tylko kwestia skali, że akurat w Lubiechowej degradacja zabytku będącego w środku wsi i stanowiącego jej nierozerwalną część rzuca się komuś z zewnątrz tak bardzo w oczy.
Kolega ewidentnie nie ma pojęcia co to znaczy kupić zabytkowy obiekt. Zwłaszcza pałac w takim stopniu degradacji. Tu nie jest problemem zakup. Wywiązanie się z obowiązków jakie niesie za sobą posiadanie zabytku oznacza potężny wydatek. I nie jest to koszt rzędu papy na stodołę. To są dziesiątki milionów złotych. Nie wydatkowanych w bliżej nieokreślonym czasie. Pomalutku i ziarnko do ziarnka to można sobie zbierać znaczki. Pałac i park to żywy obiekt podlegający tym samym procesom co człowiek. Po prostu się starzeje i wymaga non stop opieki i nakładów. Chce kolega przykładów ze swojej okolicy? Proszę uprzejmie : Roztoka, Stara Kraśnica, Grodziec (pałac, ten pod zamkiem) to przykłady degradacji. Zaraz obok proponuję obejrzeć Kwiatów, wspomniany już Sokołowiec, a trochę dalej Łomnicę, Wojanów, Paulinum, Czernicę, Pakoszów, Staniszów czy choćby Radomierz. Tego nie kupili zwykli kmieciowie. To kupili ludzie z pieniędzmi. I taka jest rzecywistość. Na posiadanie pałacu trzeba mieć środki. Entuzjazm nie wystarczy. Entuzjazm skończy się jak w przypadku Karpnik czy szpitala w Mokrzeszowie. Tu nie chodzi o poniżanie kogokolwiek choć faktycznie sprawa ma podłoże kulturowe. Rozwijać nie będę bo to nie ma sensu. Na temat jakości pracy tzw. miejscowej społeczności to już lepiej Kellerman niech się wypowiada. On tam sobie kupił chałupę i zrobił pensjonat. Wie co mówi o pracownikach.
BTW. Tak wogóle to Kolega chyba niezauważył, że ostatnio w Polsce zmienił się ustrój społeczny i gospodarczy. Uwagi o "nabijaniu prywatnej kabzy" to już raczej nie te czasy. Właśnie takie myślenie, powszechne w tej okolicy skutecznie blokuje jakikolwiek postęp. A to jest jak widzę dziedziczne i już drugie pokolenie żyje w takim przekonaniu, że mu się coś należy, a obcy z pieniędzmi to wróg największy.
Powodzenia w trwaniu
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
_________________ pozdr.
krecio
Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy
Zamki i pałace
Dolnego Śląska
Sro 26 Lut, 2014 19:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leuthen
Kapitan
Posty: 839 Pochwał: 6 Skąd: Wrocław
|
|
|
Miejscowy napisał: | Na początku (tym który nie wiedzą) chciałbym z dumą oświadczyć, iż pałac w Hohenliebenthal znalazł właściciela. |
Miejscowy napisał: | z zapomnianej przez Niemców wsi Hohenliebenthal |
Czytałem dziś rano najnowsze wiadomości z Polski i nigdzie nie pisali, że wjechały do nas ostatnio czołgi Bundeswehry, w efekcie czego przywrócono nazwy sprzed 1945 r. Skąd więc owo "Hohenliebenthal"?
Nie 02 Mar, 2014 14:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
darekbaranski12
Szeregowiec
Posty: 2
|
|
|
Jak bym miał milion, to z chęcią nbym kupił ten pałac, i zrobił bym tam muzeum dla zwiedzających turystów.
_________________ Korzystam z biuro rachunkowe warszawa raz w miesiącu.
Wto 12 Sie, 2014 15:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
toyotomi
Sho Sa
Posty: 1545 Pochwał: 36 Skąd: EU/DE
|
|
Powrót do góry |
|
|
manka.bartek
Gefreiter
Posty: 45 Skąd: Głuszyca
|
|
|
Czy znane są dalsze losy sprzedaży tego zabytku?
Wto 07 Paź, 2014 17:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|