Wyroki w procesie norymberskim

Brodeur napisał:

Czyżby?? A kogo skazano w procesie Norymberdzkim?? Zbrodniarzy wojennych, żołnierzy. Tylko nie pisz że zbrodniarz wojenny to nie morderca. Dla mnie to samo. Nie każdy żołnierz to morderca, oczywiście. Ale w armii hitlerowskiej było ich(morderców) jak grzybów po deszczu.

W innym temacie, już zamkniętym, pojawił sie wątek skazania żołnierzy w procesie norymberskim. Zapewne Brodeurowi chodziło o Keitla, Jodla, Raedera, Donitza i Goringa. Dwaj pierwsi zostali skazani na śmierć, dwaj kolejni - odpowiednio na dożywocie i 10 lat więzienia, a ostatni wymknął się katu... Jak sądzicie, czy wyroki wydane na nich były adekwatne do win? Zwłaszcza interesuje mnie Wasza opinia odnośnie osoby gen. Jodla.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 16 Sie, 2006 12:10

Czyny zarzucane im w akcie oskarżenia nie wzięły się z sufitu. A w przypadku zbrodniarza Jodla po jego straceniu zaczęły się dziwne ruchy na rzecz jego rehabilitacji i w końcu jej dokonano, moim zdaniem niesłusznie. Rozkaz mordowania "komisarzy", "komandosów" czy też działalność Einsatzgruppen na tyłach Werhmachtu była mu znana i także udzielał wytycznych do realizacji zamierzeń Hitlera. Taki zbrodniarz zza biurka, który w obliczu kary panicznie wypierał się odpowiedzialności, zwalając całą winę na Keitla (też niezłego asa). Uważam że kara śmierci dla Jodla była jak najbardziej usprawiedliwiona.

No chyba że zaraz odezwie się nasz kolega z Niemiec na forum i powie, iż Jodl i inni to niewinne ofiary zemsty zwycięzców

Sro 16 Sie, 2006 20:52

No dobrze, ale jeśli skazujemy Jodla i Keitla na śmierć, którzy de facto nie sprawowali dowództwa (te sprawował osobiście Adolf Hitler), a jedynie mieli funkcje pomocnicze (Jodl - szef sztabu, Keitel - ubezwłasnowolniony szef OKW) - to dlaczego w tym samym procesie taki Donitz dostaje tylko 10 lat Znane są powszechnie zbrodnicze czyny wielu załóg floty podwodnej, którą dowodził, a on sam ma na koncie słynny Laconia Befehl:
"zakazuje się wszelkich prób ratowania załóg zatopionych statków. Zakaz ten obejmuje wyławianie osób z wody i umieszczanie ich na łodziach ratunkowych, podnoszenie wywróconych szalup oraz podawanie rozbitkom jedzenia i wody. Akcja ratunkowa sprzeczna jest z elementarnymi zasadami prowadzenia wojny na morzu, której celem jest niszczenie nieprzyjacielskich statków i ich załóg. Należy być twardym i pamiętać o tym, że nieprzyjaciel podczas lotniczych ataków bombowych na miasta niemieckie nie oszczędza kobiet i dzieci."Czy wobec tego, jeśli już jesteśmy tacy surowi wobec figurantów z OKW, to nie wypadałoby być konsekwentnym i powiesić także Donitza i być może Raedera? Ja osobiście tak nie uważam, ale jeśli Trybunał miałby być rzeczywiście konsekwentny w swych działaniach, to albo wszystkich do więzienia, albo wszystkich na szafot. Wyjście pośrednie, jakie zastosowano, wydaje mi się nielogiczne...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 17 Sie, 2006 11:08