| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Balon nad Rabką

Witam,
otrzymałem ostatnio taki fajny artykuł, opublikowany w lokalnym kwartalniku, redagowanym przez kolegę, a że to ciekawostka jest, to zamieszczam tutaj:
Wiadomości Bocheńskie - Nr 1(98) 2014

Jarosław Marek Kucza - " Balon nad Rabką" część I
W dotychczasowych relacjach z działań wojsk balonowych podczas walk w Wojnie Obronnej Polski we wrześniu 1939 r. podaje się krótką informację, iż jedynego wzlotu bojowego balonu obserwacyjnego dokonała 5 kompania balonowa 1 Batalionu Balonowego, a balon pilotował ppor. rez. obs. bal. Zygmunt Łada.
Tymczasem niemal zapomnianą postacią jest por. rez. inż. pil/obs. bal. Stanisław Emil Andrzejewicz, który wykonał pierwszy podczas Wojny Obronnej wzlot bojowy balonem obserwacyjnym rankiem w dniu 3 września 1939 roku nad Rabką, z pola wzlotów pod wsią Chabówka.

Porucznik rezerwy inżynier pilot i obserwator balonowy Stanisław Emil Andrzejewicz urodził się w dniu 19 maja 1911 r. w Toruniu, w 1931 roku uzyskał maturę w Państwowym Gimnazjum im. M. Kopernika w Toruniu.
Ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Wojsk Balonowych w Toruniu w roku 1932 w stopniu kaprala podchorążego rezerwy.
W latach 1932-37 odbywał studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Gdańskiej uzyskując tytuł inżyniera.

Po studiach odbył kurs wojskowego pilota i obserwatora balonowego w Legionowie w 1937r., uzyskując tytuł pilota i obserwatora balonowego z pierwszą lokatą na kursie. Promocję do stopnia podporucznika otrzymał w Warszawie w dniu 11 listopada 1937 r. z rąk gen. bryg. Józefa Zająca. Dowódca plutonu w 6. kompanii balonów obserwacyjnych 2. Batalionu Balonowego w Legionowie.

Po zmobilizowaniu, w dniu 28 sierpnia, na odprawie oficerskiej u dowódcy batalionu, otrzymał kopertę z pisemnym rozkazem kpt. Burzyńskiego dotyczącym rozwinięcia mobilizacyjnego kompanii: W dniu przekazania rozkazu objąć dowództwo plutonu wydzielonego ( jako forpoczty 6 kompanii), wyruszyć do m.p. "R" wciągu 24 godzin. Sprzęt i samochody oraz wyposażenie przejrzeć, uzupełnić i skompletować w ciągu doby. Niezbędne dokumenty i rozkazy odebrać od st.sierż. Edmunda Kuklewskiego, szefa 2. Batalionu Balonowego.

Rozkaz ten potwierdził ustnie dowódca 2 Batalionu Balonowego ppłk obs. bal. Julian Sielewicz określając punkt "R" jako Rabkę w Gorcach i precyzując, że 6 kompania, która zgodnie z planem mob przydzielona została do dyspozycji Armii "Kraków", do rejonu operacyjnego " R" ( Rabka) wysłać ma natychmiast po osiągnięciu gotowości rzut wysunięty w składzie jednego plutonu ze względu na ponad 500 kilometrową odległość od planowanego obszaru działania.

Pluton skompletowany został w składzie: dowódca ppor. rez. inż. Stanisław Andrzejewicz, z-ca dowódcy plut. pchor. rez. ( techn?) Jerzy Kruk (Szkoła Podchorążych Rezerwy Balonów w Toruniu rocznik 1937) z Parku Bazy Balonowej nr 1, obserwator kpr. pchor. rez. Tadeusz Niedzielak ( obs. bal., Szkoła Podchorążych Rezerwy Balonów rocznik 1938, kurs obserwatorów balonowych w Legionowie 1939) z pocztu d-cy 6 kompanii, szef plutonu sierż. Stefan Wołowicz, podoficer techniczny 6 kompanii balonów obserwacyjnych oraz 18 podoficerów i żołnierzy służby stałej i rezerwy z 6 kompanii 2. Batalionu Balonowego, specjalistów balonowych i mechaników manewrowych .

Dodatkowo ppor. Andrzejewiczowi przydzielono drużynę osłony i plot pod dowództwem plut. Janusza Zawiślaka z Parku Bazy Balonowej nr 1 z dwoma ckm Maxim na podstawach plot oraz dwoma rkm Browning.
Pluton otrzymał także cztery "nadetatowe" samochody PF 621 L wraz z kierowcami : dla butli z wodorem z helem oraz dla jednej powłoki balonowej WBS-BD ( balon typu Mazowsze) i drugiej, starszej ( ponadetatowej) jako rezerwowej (typu CZB R-2), najnowocześniejszą dźwigarkę balonową na samochodzie wz.34 z roku 1936 ( półgąsienicową, ze stanu etatowego 2. Batalionu), 2 radiostacje P.P. 4, radiostację batalionową N2 na samochodzie PF 621 L i dwa motocykle Sokół 1000.

Rozkaz pisemny przekazany przez dowódcę batalionu brzmiał: zameldować się najpóźniej do godz. 8.00 rano w dniu 31 sierpnia 1939r. u dowódcy Lotnictwa i OPL Armii "Kraków" płk. obs. Stanisława Sznuka ( z którym lokalizację pola wzlotów w okolicach Rabki uzgodnił wcześniej sztab 2 Batalionu), zorganizować pole wzlotów wraz z technicznym i hangarowym zapleczem polowym w rejonie Rabki, działać operacyjnie zgodnie z dalszymi rozkazami.

Do Krakowa pluton dotarł 30 sierpnia późnym wieczorem i po uzupełnieniu paliwa pod dowództwem pchor. Kruka skierował się w kierunku Rabki, a ppor. Andrzejewicz zameldował się w sztabie Armii "Kraków", gdzie od płk. Sznuka otrzymuje pierwsze zadanie - współdziałać z 1 Brygadą Górską płk. Janusza Gaładyka ( m.p. Żywiec) na rzecz podległych mu jednostek.

Mały konwój plutonu po ponad 24 godzinnej podróży dotarł w nocy do Rabki, gdzie w miejscowym magistracie oczekiwał na ppor. Andrzejewicza " oficer łącznikowy" - ppor. art. Karol Grzywiński ze Sztabu 1.BG z zadaniem utrzymania łączności ze sztabem Brygady oraz z dowództwami jednostek Brygady na odcinkach " Chabówka" i " Zawoja- Maków Podhalański", które to pozycje kpt. Bohdan Zieliński, szef sztabu Brygady, uznał szczególnie zagrożone. Ppor. Andrzejewicz uzyskał telefoniczne połączenie z sztabem 1 Brygady Górskiej w Żywcu i zameldował swoje przybycie do Rabki oraz podał m.p. od godz. 6.00 dnia 31.08.1939 r. : Chabówka - wzgórze Krzywoń ( 626m npm).

R

Wto 01 Kwi, 2014 8:46

Powrót do góry
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

cd:

Wybuch wojny w dniu 1 września zastał pluton w trakcie rozwijania polowej bazy i sprawdzania powłok balonowych, które planowano zacząć napełniać już po zapadnięciu zmroku.
Jeden z balonów ( R-2) okazał się jednak niesprawny, naprawa uszkodzonego poszycia wymagała przynajmniej trzech spokojnych dni ( w warunkach polowych). Również balon WBS uległ uszkodzeniu podczas transportu ( zapewne wskutek pospiesznego ładowania powłoki w Legionowie), lecz uszkodzenia te były nieznaczne i usunięto je w ciągu dnia 2 września, więc ppor. Andrzejewicz mógł zameldować sztabowi 1 BG i dowódcy lotnictwa Armii gotowość do działań na dzień 3 września od świtu.

Już 2 września od wczesnych godzin porannych 1 BG toczyła ciężkie walki niedaleko Rabki, w rejonie Raba Wyżna - Spytkowice - Wysoka w odległości zaledwie 12 kilometrów od Chabówki, a od wsi Wysoka już tylko około 6 km w linii prostej. W godzinach południowych na przedpola wsi Wysoka dotarł patrol rozpoznawczy niemieckiej 2 Dywizji Pancernej a za nim dalsze oddziały w sile około batalionu. Niemrawe początkowo popołudniowe natarcie Niemców odparł 1 batalion KOP " Snów I" z 1 Pułku KOP, lecz wieczorem ostatecznie wieś Wysoka została zajęta przez pododdziały niemieckiej 2 DPanc., a Brygada wycofała się w rejon Raba Wyżna- Skawa - Skomielna Biała. Zmotoryzowane patrole niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej dotarły także na kilka kilometrów na południowy zachód od Chabówki, lecz zostały odparte lub zniszczone przez żołnierzy KOP.
1 Brygada Górska w dniach 2 i 3 września odpierała ataki niemieckiego XXII korpusu armijnego, nacierającego na Myślenice, a już od 2 września rano podporządkowana została 10 Brygadzie Kawalerii płk. Stanisława Maczka i wsparta przez Pociąg Pancerny Nr 51 (d. PP " Pierwszy Marszałek").

W dniu nocy z 2 na 3 września ppor. Grzywiński dostarcza ppor. Andrzejewiczowi rozkaz dowódcy 1 BG: przeprowadzenie rozpoznania od wczesnych godzin rannych 3 września na rzecz pododdziałów 1 pułku KOP oraz jednostek 10 BK i Pociągu Pancernego Nr 51 na kierunku zachodnim i południo- zachodnim podczas planowanego kontrataku polskich oddziałów, z poleceniem nawiązania łączności radiowej ze sztabem 1 pułku KOP ( kpt. Władysław Kołecki ze sztabu pułku) w Rokicinach Podhalańskich, około 3 km na południe od Chabówki, z dowództwem 24 Pułku Ułanów (d-ca płk dypl. Kazimierz Dworak) i komendantem PP Nr 51 ( kpt. Leon Cymborski).

Wysunięty polowy punkt obserwacyjny PP Nr 51 w rejonie Wysokiej został przez Niemców zlikwidowany 2 września po południu.
Krótko po godzinie 5.00 w dniu 3 września, w bladym świcie i w zanikającej powoli porannej mgle, balon obserwacyjny z ppor. Andrzejewiczem jako pilotem/ obserwatorem oraz obserwatorem/ operatorem aerostatu kpr. pchor. Tadeuszem Niedzielakiem wzniósł się powoli na wysokość około 500 m, szybując powoli pomiędzy pasmami rzadkich chmur. Załoga wyposażona była w spadochrony, lkm oraz radiostację PP 4. Potężny balon ( 31m długości, 10,5 m średnicy w części dziobowej) z dużymi biało - czerwonymi szachownicami po obu stronach powłoki ( 1m x 1m) kierował się w lekkich podmuchach wiatru w kierunku nad Rabkę, odchodząc do około 0,5 km na północny zachód od pola wzlotów. Nawiązano łączność z PP 51, dowodzonym obecnie ( po zranieniu odłamkiem w dniu 2 września kpt. Leona Cymborskiego) przez kpt. Zdzisława Rokossowskiego oraz z mjr. Eugeniuszem Jasiewiczem ze sztabu 24 PUł. Bezpośrednią łączność utrzymywano także z z kpt. Kołeckim ( 1 pp KOP, już od godzin porannych 3 września z m.p. we wsi Chabówka). Około 5.20 znad Chabówki ppor. Andrzejewicz i pchor. Niedzielak złożyli pierwsze meldunki, odebrane przez radiostację sztabu 1 pp KOP oraz łącznościowców PP 51 i 24 PUł., kontratakujących z rejonu Rabka -Skawa w kierunku na wieś Jordanów.

Natarcie to było niesłychanie istotne, gdyż 2 września wieczorem w rejonie stacji kolejowej Skawa, około 3 km na północny zachód od wsi Skawa, Niemcy zablokowali torowisko i zniszczyli wysłaną dla rozpoznania linii Chabówka - Jordanów - Sucha drezynę Renault, docierając tam niewielkimi oddziałami rozpoznawczymi, zajmując stację Skawa i odcinek linii kolejowej do Jordanowa. Przez to PP Nr 51, który wieczorem 2 września przesunął się z Jordanowa w rejon Chabówki, zatrzymany został w rejonie parowozowni pod Chabówką. Na szczęście, albo przez zaniedbanie, Niemcy nie przerwali linii kolejowej przy stacji Skawa i torowisko było nienaruszone, o czym jeszcze przed świtem zameldowały patrole rozpoznawcze ułanów; przyśpieszyło to tylko decyzję o ataku jednostek polskich. Zgodnie z rozkazami PP 51 dotrzeć miał jak najszybciej do Suchej. Zdobycie stacji kolejowej w Skawie było więc palącą koniecznością, aby otworzyć drogę pociągowi pancernemu na Jordanów, zajęty jeszcze przez pododdziały 10 Pułku Strzelców Konnych (d-ca ppłk dypl. Janusz Bokszczanin) - 3 szwadron, pluton ckm i pluton ppanc. oraz drużynę saperów z 10. BK, i dalej na Suchą, gdzie znajdował się wysunięty etap PP 51.

PP 51 uzupełniał w nocy zapasy węgla, żywności i wody w parowozowni w Rabce, lecz niestety zapas amunicji uzupełniono tylko do ckm i rkm z taborów 1 pułku KOP; amunicji artyleryjskiej kal. 75 mm oddziały KOP nie posiadały.
Pomiędzy 4.30 a 5.00 nalot na pozycje niemieckie i kolumny zmotoryzowane wykonały "Karasie" z 24 Eskadry Rozpoznawczej kpt. obs. Juliana Wojdy. Równo o godz. 5.00 rano w dniu 3 września rozpoczął się polski kontratak, uwieńczony po około dwóch godzinach całkowitym powodzeniem. Pociąg Pancerny Nr 51 przedarł się do godz. 7.30 do Jordanowa, gdzie wspierał jeszcze przez około godzinę ogniem artyleryjskim pododdziały 10 PSK z rejonu Bystrej, a następnie, wobec niskich stanów amunicji artyleryjskiej, wycofał się do Suchej i dalej do Skawiny.
Niemała w tym zasługa ppor. Andrzejewicza i pchor. Niedzielaka, którzy ze swoim balonem przebywali przez prawie godzinę nieomal nad polem walki, składając szczegółowe meldunki walczącym ułanom i załodze PP 51 oraz oddziałom KOP.

R

Wto 01 Kwi, 2014 8:47

Powrót do góry
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

cd:

Następne meldunki przekazywano znad południowych krańców Rabki pomiędzy 5.30 a 5.50 do sztabu 1 pp KOP, głównie prowadzono jednak obserwację i rozpoznanie na rzecz ułanów i kolejowych pancerniaków. W międzyczasie ppor. Andrzejewicz wydał polecenie podniesienia balonu jeszcze o 150 metrów i ściągnięcia go na powrót nad Chabówkę. Lecz już kilka minut później, tuż przed godz. 6.00, Andrzejewicz otrzymał alarmującą wiadomość o pojawieniu się eskadry niemieckich samolotów ( prawdopodobnie Ju-87 Stuka), atakujących oddziały polskie pod Krzeczowem, niewiele ponad 5 km od polskiego balonu. Utrzymujące się lekkie zachmurzenie ułatwiałoby tylko akcję niemieckich samolotów, więc ppor. Andrzejewicz podjął decyzję o zawróceniu balonu i skierował się na pole wzlotów w Chabówce, stopniowo obniżając wysokość przy pomocy mechaników manewrowych z obsługi naziemnej . Akcja ściągania balonu trwała mniej więcej 20 minut, w trakcie których ppor. Andrzejewicz przekazał około 6.10 ostatni meldunek z powietrza, a o 6.20 balon znalazł się na polu wzlotów ( pobito przy tym rekord jeszcze z połowy lat 30. osiągnięty przez 2 kompanię 1 Batalionu, który wynosił 24 minuty).

Balon został sprawnie ściągnięty, teraz należało ukryć go i zamaskować na zboczu Krzywonia. Jednakże tego już nie zdołano dokonać - zaalarmowane przez niemieckich obserwatorów Stukasy nadleciały kilka minut później, zrzuciły kilka małych bomb i ostrzelały olbrzymią powłokę oraz znajdujących się zboczu żołnierzy obsługi. Ogień zaporowy polskich cekaemów okazał się nieskuteczny.
Tym samym rola wydzielonego balonowego plutonu obserwacyjnego skończyła się. Z dowódcą kompanii nadal brak było kontaktu, pomimo podejmowanych przez łącznościowców plutonu prób nawiązania łączności.

Ppor. Andrzejewicz, na rozkaz płk. Sznuka, któremu za pośrednictwem radiostacji 1 pułku KOP złożył meldunek o zniszczeniu balonu, oraz dowódcy 1.Brygady Górskiej, któremu nadal podlegał, zobligowany został do zreorganizowania swego małego oddziału i natychmiastowego wycofania się z Chabówki, zniszczenia niepotrzebnego już sprzętu i spalenia bądź wysadzenia granatami powłok obu balonów oraz lin, wyciągarek, polowego hangaru itp.

W tym czasie niemieckie kolumny pancerne zostały zbombardowane kolejno pod Jordanowem i Chabówką przez polskie "Karasie" 24 Eskadry Rozpoznawczej i 31. Eskadry Rozpoznawczej. Po południu w opuszczonej po walkach Chabówce pojawiły się już pierwsze niemieckie czołgi i pododdziały zmotoryzowane 4 Dywizji Lekkiej, zajmując wieś.

Pluton dołączył do wycofującego się 1 pp KOP w Mszanie Dolnej, do dyspozycji ppłk. Jana Kazanowskiego, dowódcy I batalionu, który włączył go batalionu jako dyspozycyjny pluton wsparcia. W dalszych walkach pluton brał udział jako mobilna jednostka batalionu podczas wycofywania się rozproszonych oddziałów pograniczników po ciężkich walkach w dniach 3 września wieczorem i 4 września, zapewniając także transport rannych żołnierzy do szpitala w Mszanie oraz dostawę amunicji i żywności.

W dalszych walkach pod Wiśniczem i Bochnią ppor. Andrzejewicz brał udział jako dowódca plutonu piechoty w 2 kompanii I batalionu KOP, a po rozbiciu i rozproszeniu 1 BG z 6 na 7 września pod Bochnią jako dowódca kompanii wsparcia ( od 7 września wieczorem) w zbiorczym pułku KOP ppłk. Wojciecha Wójcika, zorganizowanym doraźnie z zebranych pododdziałów rozproszonej 1 BG przy 21 Dywizji Piechoty Górskiej.
Por. Andrzejewicz poległ w walce pod Starym Dzikowem po południu w dniu 16 września 1939 r., prowadząc kontratak swojej kompanii na pozycje pododdziałów 135 pułku 45 niemieckiej dywizji piechoty pod Oleszycami; spoczywa w Kwaterze Żołnierzy Września 1939 r. na Cmentarzu Komunalnym w Lubaczowie.

W dokumentach archiwalnych 21 DPG znajduje się wniosek ppłk. Gaładyka z 4 września o nadanie Krzyża Walecznych ppor. rez. Stanisławowi Andrzejewiczowi i kpr. pchor. rez. Tadeuszowi Niedzielakowi za udaną i odważną akcję rozpoznawczą 3 września 1939 r. nad Rabką, zatwierdzony przez gen. Józefa Kustronia w dniu 14 września. A także wniosek ppłk. Wójcika z dnia 8 września o odznaczenie ppor. rez. Stanisława Andrzejewicza Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari za walki pod Wiśniczem 6 września 1939 r. , zatwierdzony przez gen. Kustronia w dniu 15 września rano ( m.p. gajówka Horaj).

Pośmiertnie ppor. Stanisław Andrzejewicz awansowany został do stopnia por. rez. ze starszeństwem od 1 września 1939 r.
W dotychczasowych relacjach z działań wojsk balonowych podczas walk w Wojnie Obronnej Polski we wrześniu 1939 r. podaje się krótką informację, iż jedynego wzlotu bojowego balonu obserwacyjnego, na rzecz jednostek Armii "Modlin", dokonała 5 kompania balonowa 1 Batalionu Balonowego, dowodzona przez ppor. rez. obs. bal. Antoniego Narkiewicza .

Według jednej wersji miało to miejsce 10.09.1939 roku w rejonie miejscowości Łajsk, gdzie ppor. Zygmunt Łada dokonał wzlotu dwukrotnie. W czasie pierwszego wzlotu z powodu złych warunków atmosferycznych balon ściągnięto na ziemię, w czasie drugiego wzlotu balon został ostrzelany przez samoloty niemieckie i nie nadawał się już do użytku. Według drugiej wersji przeprowadzono tylko jeden wzlot, w dniu 8 września, który wykonał ppor. rez. obs. bal. Zygmunt Łada. Wzlot zakończył się ostrzelaniem balonu przez samoloty nieprzyjaciela. Po ściągnięciu balonu stwierdzono, że powłoka została podziurawiona pociskami i nie nadaje się do dalszego użytku.

Jak podaje wielu autorów w swych pracach dotyczących Wojny Obronnej Polski w 1939 r. ( niezależnie od przyjętej wersji ), wzlot dokonany przez 5 kompanię był jedynym wzlotem bojowym polskiego balonu obserwacyjnego we Wrześniu 1939 r.
Jednakże w świetle przeprowadzonych przez autora badań i poszukiwań oraz dotarcia do dotąd niepublikowanych i nie analizowanych dokumentów, pełne potwierdzenie znajduje wzlot bojowy balonu obserwacyjnego z 6 kompanii wykonany w dniu 3 września 1939 r.

Jednym z zapomnianych bohaterów wrześniowego nieba okazuje się więc por. rez. inż. pil/obs. bal. Stanisław Emil Andrzejewicz, który jako dowódca balonu wykonał pierwszy podczas Wojny Obronnej 1939 bojowy lot obserwacyjny rankiem w dniu 3 września 1939 roku nad Rabką, z pola wzlotów pod wsią Chabówka.

JMK Bochnia wrzesień - październik 2013

R

Wto 01 Kwi, 2014 8:49

Powrót do góry
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A tu - całość - w załączeniu
Pozdrawiam
R



1396335276_balon 1939 - WB.doc
 Opis załącznika:
artykuł

Pobierz
 Nazwa pliku:  1396335276_balon 1939 - WB.doc
 Rozmiar:  98 KB
 Ilość pobrań:  Plik ściągnięto lub wyświetlono 701 raz(y)

Wto 01 Kwi, 2014 8:54

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Uśmiech
Bardzo ciekawa historia i stanowczo należałoby pogratulować autorowi odkrycia. Chciałbym jednak wcześniej - proszę wybaczyć - rozwiać wątpliwości związane z datą publikacji, przypadającą na dzień tak szczególny. Wink
Pozdrawiam.

Wto 01 Kwi, 2014 9:45

Powrót do góry
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście - ale jakoś przeszło bez echa, a tyle się napracowałem Smutny
Ale - ten primaaprilisowy żart sprawił mi sporo uciechy podczas opracowywania tematu, więc poszerzyłem swoje wiadomości Uśmiech
Pozdrawiam
R

Wto 01 Kwi, 2014 23:30

Powrót do góry
Halsey
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 113
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek napisał:
Oczywiście - ale jakoś przeszło bez echa, a tyle się napracowałem Smutny

Cóż, bywają takie dni. Wink
Ale pomysł świetny a jakże subtelny, realizacja też na poziomie - drobny szlif tu czy tam, i... Super

BTW ja rok temu tak ludzi nabierałem:

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/795709,borowka-bytom-stare-miasto-templariuszy,id,t.html[/url]

Wto 01 Kwi, 2014 23:53

Powrót do góry
krakus57
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 2553
Pochwał: 16
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

PT Robert

No więc o Co Ci chodzi z tym Monte Cassino ? Politolodzy też mają WŁASNE dane , takie same jak Ty kreując swoją wizję 6 BB ( nie myl BBB czyli - rozmiar Biustu Brigitte Bardot ). A tak płaczesz ,że nie masz czasu ! Oj figlarz z Waszeci , figlarz .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata .

PS. szalom Amon

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=yLWt5kSBOu4

https://www.youtube.com/watch?v=HvZqu0tsFM0

https://www.youtube.com/watch?v=eq-cc_niPjQ&list=FLnSHul9TjNAqd-skCF67rrg&index=85

Sro 02 Kwi, 2014 2:45

Powrót do góry
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam
Halsey - dzięki, ale wszak byłem twoim wiernym czytelnikiem w wiadomych tematach alternatywnych...
Krakusie - cóż, chodzi mi o to, że dyletanci naczytają się głupot pobieżnie, a potem je powtarzają jako prawdy objawione...
Reszta w temacie MC,
Pozdrawiam
R

Czw 03 Kwi, 2014 17:21

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.