Francusko-polskie plany wojenne w międzywojniu

Witam,
Zważywszy, że w sieci dostępny jest darmowy egzemplarz Przeglądu Historyczno-Wojskowego nr 2/2012 z interesującym artykułem tyczącym tematu tego wątku autorstwa Wojciecha Mazura pod nazwą: "Zdrajcy z Londynu" Armia Brytyjska a koncepcje wojskowej pomocy dla Polski we wrześniu 1939 roku chciałbym zwrócić uwagę na jeden z ciekawych poruszonych tam marginalnych wątków.
Chodzi o polski postulat z początku września 39 roku przysłania samolotów z GB i wzmiankę na temat istniejących od wielu lat francuskich planów takiego wzmocnienia RP na wypadek wojny. Autor siłą rzeczy skupiając się na innych sprawach podaje francuską odpowiedź skirowaną do GB, ze " plan skierowania francuskich jednostek lotniczych w sukurs Polsce ongiś istniał, ale stracił aktualność po niemieckiech okupacji Czechosłowacji, ci zmieniło sytuację"
Coś ktoś może wie więcej na ten ciekawy temat? Co to był za plan i jakie były jego szczegóły? W innej z publikacji natrafiłem też na jadnozdaniową wzmiankę na temat konsultacji (zapewne nieformalnych) co do możliwości przenoszenia francuskich bomb przez nasze Łosie i rozważanych planach użycia ich z Francji (?)
Reasumując co możecie polecić na temat szczegółów poslko - francuskiego planowania wojennego po wzgledenj reaktywacji sosjuszu w 1936 roku ale i też w kwestii dawniejszych planów.
Pozdrawiam

Pozdrawiam
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Sob 02 Mar, 2013 16:51

Re: Francusko-polskie plany wojenne w międzywojniu

marek8888 napisał:

Chodzi o polski postulat z początku września 39 roku przysłania samolotów z GB i wzmiankę na temat istniejących od wielu lat francuskich planów takiego wzmocnienia RP na wypadek wojny. Autor siłą rzeczy skupiając się na innych sprawach podaje francuską odpowiedź skirowaną do GB, ze " plan skierowania francuskich jednostek lotniczych w sukurs Polsce ongiś istniał, ale stracił aktualność po niemieckiech okupacji Czechosłowacji, ci zmieniło sytuację"

Odpowiedź była trochę naciągana - bo przed wrześniem 1938 roku pomoc Polsce via Czechosłowacja była istotnie możliwa, choć tak bardziej teoretycznie - ze względu na brak woli współpracy Warszawy z Pragą. Ale istotnie, juz od pierwszej połowy lat 20. istniały plany kooperacji lotniczej Czechosłowacji oraz Polski z Francją. Trudno powiedzieć, że były w pełni skorelowane, ale Polacy wiedzieli, ze Czesi mają tu swoją "działkę".

marek8888 napisał:

W innej z publikacji natrafiłem też na jadnozdaniową wzmiankę na temat konsultacji (zapewne nieformalnych) co do możliwości przenoszenia francuskich bomb przez nasze Łosie i rozważanych planach użycia ich z Francji (?)

Konsultacje były jak najbardziej formalne. Przy czym chodziło raczej o odwrotną drogę - użycie francuskich bomb w Łosiach operujących z Polski.

marek8888 napisał:

Reasumując co możecie polecić na temat szczegółów poslko - francuskiego planowania wojennego po wzgledenj reaktywacji sosjuszu w 1936 roku ale i też w kwestii dawniejszych planów.

Jak skończę zaczętą już książkę na ten temat, to rzecz będzie jasna.

Sob 02 Mar, 2013 22:51

Dziękuję za odpowiedź. Czy można pokusić się o jakis choćby orientacyjny termin publikacji? I czy w jej ramach można spodziewać się też wątku morskiego?
Pozdrawiam
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 05 Mar, 2013 11:35

Re: Francusko-polskie plany wojenne w międzywojniu

Woj42 napisał:

przed wrześniem 1938 roku pomoc Polsce via Czechosłowacja była istotnie możliwa, choć tak bardziej teoretycznie - ze względu na brak woli współpracy Warszawy z Pragą. . istniały plany kooperacji lotniczej Czechosłowacji .....Trudno powiedzieć, że były w pełni skorelowane, ale Polacy wiedzieli, ze Czesi mają tu swoją "działkę".

Jak zwykle tutaj . Skonczyło sie w 1938 i 39 na przyjęciu pewnej liczby pilotów i obsługi naziemnej lotnictwa czechosłowackiego , któremu zaproponowano utworzenie tzw Legionu Czeskiego " błyskawiczna " decyzją Moscickiego już ... 3 wrzesnia 1939 roku . Skoszarowano ich w Bronowicach Wlk k/ Krakowa . Wszystkie sprawy załatwiał Konsulat Czeski w Krakowie , przy " oziebłym " stosunku władz RP. Wcześniej Czesi woleli wyjeżdzac do Francji ( Cudzoziemski Legion Lotniczy ) i generalnie zdecydowanie odmówiłi wstepowaniu do Legionu Czeskiego przy boku Polskich Sił Lotniczych . Taką sie odbiło to czkawką - polska polityka wobec Czech w latach miedzywojnia i nie tylko. A o idiotycznym pomyśle Federacji pod hegomonia a kogo by innego jak mocarstwowej RP - wg Sikorskiego nie wspomne przez .. szacunek dla jakże nowatorskiej i pragmatycznej polskiej mysli politycznej .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=yLWt5kSBOu4

https://www.youtube.com/watch?v=HvZqu0tsFM0

https://www.youtube.com/watch?v=eq-cc_niPjQ&list=FLnSHul9TjNAqd-skCF67rrg&index=85

Wto 05 Mar, 2013 15:20

Nawet nie poruszając sprawy Śląska Cieszyńskiego - może się i mylę - ale czy przypadkiem niechęć nie była obustronna? Czy oby państwa - czy raczej elity rządzące - nie uważały drugiej strony za kraj sezonowy, który niebawem i nieubłaganie naturalna koleją rzeczy zniknie z map?
_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Wto 05 Mar, 2013 16:48

Prawdopodobnie było jak w biblijnej przypowieści gdy swietnie widzi się wady sąsiada nie dostrzegając zupełnie tychże u siebie nawet gdy powazne są
Ale na serio - zapewne więcej napisze tu Woj ale natrafiłem kiedyś na informację o świadomym lub nie ale jednak faktycznym ograniczaniu zakresu jakiejkolwiek współpracy wojskowej czy nawet w ogóle wymiany informaqcji po śmierci Piłsudskiego pomiędzy Czechami a RP. Wiadomo wygodnie mieć taki odgromnik jakim dla "elit" politycznych obydwu krajów był sąsiad ale też jakby zawsze istnieją (lub przynajmniej powinny istnieć) jakieś granicę politycznego teatru - niestety dalekowzroczność naszej polityki w pierwszej połowie 1938 okazała się bardzo skromna - a wystarczyło jakby po prostu policzyć co zyskują Niemcy wchłaniając Austrię a nie cieszyć się jak dzieci nie rozumiejące w czym rzecz co to musi oznaczać nie tylko dla nielubianego sąsiada ale w ogóle dla całokształtu polityki tego regionu z naszym siedzeniem włącznie... Tak na marginesie Czesi uważają nasze zazwyczaj mało eksponowane posunięcia z pierszej połowy tego roku za potwerdzenie tego, że w Warszawie nie było z kim i o czym gadać
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 05 Mar, 2013 18:07

marek8888 napisał:

Dziękuję za odpowiedź. Czy można pokusić się o jakis choćby orientacyjny termin publikacji? I czy w jej ramach można spodziewać się też wątku morskiego?

W zasadzie każda odpowiedź byłaby potencjalnie dezinformacją. Zakładam, że tekst powinien być gotowy najpóźniej (wczesną) jesienią. A ciąg dalszy juz nie tylko ode mnie będzie zależał.
Wątków marynistycznych poruszać w zasadzie nie zamierzam (choć coś pobocznie i z rzadka pewnie się pojawi). Tu mamy w Polsce specjalistów, z którymi stawać w szranki nie będę - tym bardziej, że na problematyce znam się dość powierzchownie.

Co zaś do współpracy z Czechosłowacją - tej kwestii w ramach krótkiego postu przedstawić się nie podejmuję. Za dużo było tu wątków, i "zwrotów akcji". Ale prawdą jest, że nasi wojskowi świadomie się od tej współpracy w drugiej połowie lat 30. wstrzymywali. Co nie znaczy, że druga strona się do niej paliła i robiła wszystko by impas przełamać.

Ale te zagadnienia są już wyraźnie poza tematem tego wątku.

Wto 05 Mar, 2013 19:00