|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Byku
Chorąży
Posty: 158
|
|
|
Autoliza
Witam
Ostatnio z nadwyżki wolnego czasu opisałem konserwację paraloidem B44, trochę napisałem a także dużo nowego się dowiedziałem w związku z tym że zawsze czegoś nowego można się dowiedzieć, a fajnie by było aby wszystko było w jednym wątku na dany temat (błędy i uwagi) to opiszę tu autolizę
Opis załącznika:
Mamy pochwę od bagnetu wykopka: |
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
Najpierw czyścimy go powierzchownie ręczną szczotką drucianą albo szczotką na wiertarce |
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
Następnie przedmiot owijamy drutem aluminiowym, pamiętajmy aby drut choć w jednym miejscu miał styczność z czystym metalem bo inaczej nie zadziała :/ |
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
Teraz przygotujemy roztwór. Będzie mam potrzebne:
Pojemnik , woda i wodorotlenek sodu czyli tzw. Krecik do udrażniania rur |
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
Rozrabiam mniej więcej 100 gram na 1 litr wody. Używam letniej wody nie gorącej ponieważ lepiej się rozpuszcza. Pamiętajmy o zabezpieczeniu bo roztwór jest żrący |
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
Następnie wkładamy nasz przedmiot do roztworu i zostawiamy na kilka godzin, od czasu do czasu doglądając go |
|
|
Opis załącznika:
Tu powoli widać jak zachodzi reakcja, będzie wydzielać się brudna piana chociaż nie zawsze. |
|
|
Opis załącznika:
Po kilku godzinach wyciągamy nasz przedmiot: |
|
|
Opis załącznika:
Delikatnie odwijamy drut i zabieramy się do czyszczenia: |
|
|
Opis załącznika:
Jeśli wszystko zrobiliśmy dobrze, bez problemu będzie schodzić rdza :) |
|
|
Opis załącznika:
Po oczyszczeniu, pozostaje nam konserwacja |
|
|
Pią 23 Lis, 2012 15:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Byku
Chorąży
Posty: 158
|
|
|
Miałem nie raz to samo że nie chciało puścić a moczyłem kilka dni i nic, dodawałem więcej wodorotlenku i też lipa jak nic nie idzie to najlepiej pilnikiem w kilku miejscach delikatnie wyczyścić do zdrowej blachy i w tych miejscach po 2 zwoje robiłem, po kilku godzinach wszystko pięknie schodziło
Pią 23 Lis, 2012 15:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remington
Szeregowiec
Posty: 12 Skąd: Gdynia
|
|
|
Jak jet gruba skorypa rdzy, a fant na tyle delikatny, że nie można tego opukać i odłupać, to się wtedy robi odkrywkę do rdzenia, gdzie można dla pewności styku przlutować cynkową owijkę. Wskazane by w tym miejscu cynk był grubszy i dobrze przylutowany, by lut nam się w wodorotlenku nie rozpuścił. Zwłaszcza jak się zagrzeje roztwór, lub jak jest bardziej stężony.
Autoliza trwa tak długo, puki nie rozpuści cynkowa, czy aluminiowa anoda. Toteż jeśli korozja jest znaczna, to wskazane jest gęściej owinąć fanta np. drutem, w dodatku grubszym.
Pią 23 Lis, 2012 22:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bati
Administracja Generał dywizji
Posty: 8556 Pochwał: 29 Skąd: Kraków
|
|
|
Myślę, że niejeden początkujący "kopacz" wykorzysta ten fotoreportaż jako przyspieszony kurs konserwatorski.Naprawdę ciekawy pomysł, nie tylko sam suchy opis.
Pią 23 Lis, 2012 22:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
w 99% przypadków wystarcza tylko okręcenie drutem i wrzucenie do siefaksu, zawsze jest jakieś przejście prądów.
Zapewne jednak proces odbywa się lepiej gdy jest dobre połączenie elektryczne, dla mnie to jednak nie robiło nigdy różnicy, najważniejsze aby "coś" się wyczyściło i wyglądało zadowalająco
eksperymentujcie, najpierw na jakiś wiejskich podkowach itp
_________________ Pozdrawiam
Przemek
Sob 24 Lis, 2012 0:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwus
Podporucznik
Posty: 342 Pochwał: 1
|
|
|
Autoliza to super sposób na czyszczenie ale tylko na mniejsze rzeczy. Ostatnio czyściłem z rdzy i to gruubej, bagnecik S84/98 i super wyszło, jak nowy
Sob 24 Lis, 2012 13:54
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
Edwus napisał: | Autoliza to super sposób na czyszczenie ale tylko na mniejsze rzeczy. |
ja czyściłem różnej wielkości ograniczeniem jest co najwyżej wielkość zbiornika w którym sie czyści
_________________ Pozdrawiam
Przemek
Sob 24 Lis, 2012 14:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Byku
Chorąży
Posty: 158
|
|
|
zgadzam się z Indiana ograniczeniem jest tylko zbiornik w którym się czyści, ostatnio eksperymentowałem na rurze od pf i cała rdza pięknie zeszła
Nie 25 Lis, 2012 18:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remington
Szeregowiec
Posty: 12 Skąd: Gdynia
|
|
|
Czasem są kłopoty z autolizą w pionowo ustawionej rurze. Jeśli fant jest większy, gesto owinięty anodą, to lepiej zastosować niższe stężenie wodorotlenku sodu. Zbyt intensywna reakcja powoduje nadmierne pienienie i kipienie elektrolitu. Trzeba też pamiętać, że reakcja powoduje wzrost temperatury, przez co intensywniej roztwarza się anoda i pienienie wzrasta. Zawsze lepiej mieć odpowiedni naddatek na długości rury, albo używać poziomej kuwety.
ps. czyszczę teraz dwie łuski z muzeum od Flak8,8cm. Autolizie trzeba było poddać tylko wnętrza. Wystarczył na wylocie kołnierz w postaci owijki z szarej, zbrojonej taśmy klejącej, na wysokość tak 10cm ponad wylot. Anoda z blachy cynkowej wielkości kartki A4 na łuskę i 5% roztwór wodorotlenku. Reakja spokojna, 24godzinna. Nic nie wykipiało.
Pojawiające się otworki, z których sikało, szpuntowałem dębowymi klinikami.
Nie 25 Lis, 2012 23:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|