|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oberst Prymas
Podporucznik
Posty: 260 Skąd: Świebodzice Archiwum: Iks :)
|
|
|
Witam ponownie. Dawno mnie nie było, ale skoro już jestem to wypada napisać jakiś post. Mieszkam w Świebodzicach, przed wojną nazywały się Freiburg (Frei -wolny), ale aktualna nazwa pochodzi od czeskiego słowa "swieboda" (lub coś w tym stylu)
PS: A tak w ogóle to mieszkam w Cierniach dzielnicy Świebodzic, dawniej "Zirlau" _________________ "Dobry polityk musi umieć przepowiedzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień, czy za rok i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział."
Wto 24 Lip, 2007 12:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grobell
Kapitan
Posty: 1288 Pochwał: 1 Skąd: Dolina Odry, Ślęzy, Bystrzycy, Oławy i Widawy
|
|
|
Dzisiejszy Brzeg Dolny do 1945 roku nosił nazwę Dyhernfurth. W tym przypadku powrócono do starej, słowiańskiej nazwy, obecnej w pierwszych źródłach pisanych na temat miejscowości. I tak w dokumentach z roku 1353 mamy Brzege, 1355 Brsege, 1453 Brziegk, 1662 Persig, Prizig i Borsig. Znaczenie nazwy jest zrozumiałe - osada położona nad brzegiem Odry. W 1663 miejscowość uzyskała prawa miejskie i w związku ze zróżnicowaną pisownią nadano jej nazwę Dyhernfurth (od nazwiska ówczesnego właściciela Georga Abrahama von Dyhern). Przymiotnik "Dolny" dodano w latach 50. XX w. dla odróżnienia od Brzegu opolskiego. Nie zmienia to faktu, że po dziś wiele osób myli oba miasta
Wto 06 Lis, 2007 23:15
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rower
Plutonowy
Posty: 71 Pochwał: 2 Skąd: Z pod Wrocławia
|
|
|
Mieszkam w miejscowości Pasikurowice pod Wrocławiem . Zaraz po wojnie z tego co wiem miejscowość krótko nosiła nazwę Pasterzowice . Potem , choć dokładnie nie wiem kiedy zmieniono ją na Pasikurowice ( niemieckie Paschkerwitz ) . Okoliczne miejscowosci to też w zasadzie w uproszczeniu spolonizowanie nazw niemieckich . Siedlec - Zedlitz , Raake - Raków , Ramischau - Ramiszów . Langenau - Cienin , w tym jednak przypadku funkcjonowała też nazwa Długa choć czy była oficjalną nazwą , którą potem zmieniono tego niestety nie wiem . Jak dla mnie ciekawe jest też to że sami niemccy naziści też zmieniali nazwy miejscowości , które im sie chyba nie podobały . Dobrym myślę przykładem jest miejscowość oddalona od mojej o jakieś dwa kilometry nazywająca się obecnie Bukowina a po niemiecku Buckowine . Pod koniec lat trzydziestych wspomniani już naziści zmienili nazwę tej miejscowości na Hartwasser . Nazwa mojej miejscowości z tego co mi się obiło o uszy też miała być zmieniona . Dysponuję oryginalnym , niemieckim planem Wrocławia z lat trzydziestych ( 1937 ) gdzie dwie nazwy są przekreślone czerwonym kolorem i są tam dopisane nazwy czysto niemieckie choć być może znaczące to samo . Jedna z tych przekreślonych nazw to wrocławskie Sołtysowice a druga to Polanowice .
Sob 10 Mar, 2012 21:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zubek
Gość
|
|
|
Witam
Niemal całe życie spędziłem na Ziemii Lubuskiej, szeroko pojętej - więc najpierw w woj. zielonogórskim, potem w gorzowskim, teraz w lubuskim.
Zielona Góra - wiadomo - tak samo nazywała się po niemiecku - Grünberg, że niby te winnice zielone na wzgórzach, itd.
Gorzów Wlkp. - o, tu wojna o to " Wielkopolski" toczy się od dawna- znaczy, żeby nie było - a po niemiecku to Landsberg - z dodatkiem czasem - Warthe, tak jak Frankfurt an der Oder ( Frankfurt/O) np.
A że na Śląsku Opolskim był Landsberg/Schlesien, czyli Gorzów Śląski, który miał nazewnictwo od dawna dwujęzyczne, to i tu przekalkowano ten Landsberg.
Jeszcze były takie próby czy przymiarki, że by nazwać miasto Kobyla Góra, ale to juz nie wiem dlaczego...
A jak Vytautas Landsbergis został prezydentem Litwy, to mieliśmy taki pomysl dowcipny, że jak on z województwa Gorzowskiego przecież jest, więc krajan, to na Litwę bez wiz będziemy mogli jeździć
Swego czasu mieszkałem trochę w Żarach to po niemiecku było Sorau, od łużyckiego Żerow, czy Żarow, zatem jasne, potem w Szprotawie - niem. Sprottau, więc też jasne, potem w Drezdenku - niem. Driesen- też podobnie, ale później także w Myśliborzu.
I tu zagadka- skąd ta nazwa?
Przed wojną było to miasteczko Soldin, co by przekładało się na Sołdzin, Sołdyń, Żołdyń czy jakoś tak - ale pono ktoś wymyślił, aby tak bardziej po słowiańsku - i wpadł na pomysł, że może nazwę wyprowadzić od legendarnego Woja Myślibora, jednego z drużynników ( pono) Mieszka i Czcibora, który gród założył ( wg legendy) - a komisja nazewnicza propozycje przyjęła- i tak zostało...
W Słubicach - to już inna historia - przed wojną przedmieście Franfurtu n/O pod niezbyt oryginalną nazwą Dammvorstadt, po wojnie trzeba było coś słowiańskiego, więc wymyślono, że gdzieś tu jakieś plemię Słubian czy Słupian na tych bagnach i rozlewiskach Odry oraz w okolicznych puszczach pomieszkiwało w czasach hen - hen dawnych, a i słupy graniczne nasi praojcowie na Odrze stawiali itepede - no i tak przyjęto i tak zostało.
Obecna wioska, gdzie pomieszkuję, to Starków - niemiecki Storkow - więc też wszystko jasne.
Ale fermy norek w Starkowie nie chcemy
Pozdrawiam
Sob 10 Mar, 2012 23:47
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
Cytat: | I tu zagadka- skąd ta nazwa?
Przed wojną było to miasteczko Soldin, co by przekładało się na Sołdzin, Sołdyń, Żołdyń czy jakoś tak - ale pono ktoś wymyślił, aby tak bardziej po słowiańsku - i wpadł na pomysł, że może nazwę wyprowadzić od legendarnego Woja Myślibora, jednego z drużynników ( pono) Mieszka i Czcibora, który gród założył ( wg legendy) - a komisja nazewnicza propozycje przyjęła- i tak zostało... |
Chyba raczej od komandorii templariuszy w Mezlibori czy Mitzlibori , którą założono w 1238
http://www.templariusze.org/artykuly.php?id=6
Zaś Komisja połączyła ten fakt z Myślą (bo ta nazwa rzeki za "Niemca" chyba była podobna). _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Nie 11 Mar, 2012 2:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
[quote="maxikasek"] Cytat: | I tu zagadka- skąd ta nazwa?
Chyba raczej od komandorii templariuszy w Mezlibori czy Mitzlibori , którą założono w 1238
http://www.templariusze.org/artykuly.php?id=6
Zaś Komisja połączyła ten fakt z Myślą (bo ta nazwa rzeki za "Niemca" chyba była podobna). |
Dokładnie, woj Myślibor, to bujda na resorach Zubku
Zresztą, w nieodległych od Myśliborza Pyrzycach też kiedyś forsowano na siłę woja "Przybora", stoi nawet (stała?!) przed ratuszem drewniana statua przedstawiająca wąsatego woja. Pamiętam nawet złośliwy wierszyk z czasów, gdy kończyłem w Pyrzycach szkołę średnią:
Stoi sobie rycerz na kamiennym słupie
Oczy ma na kościół, urzędników w d...
Co do starych nazw miejscowości w powiecie pyrzyckim, w starych numerach Gazety Pyrzyckiej można znaleźć artykuły Edwarda Rymara o tym jak zmieniano nazwy wsi i miast w okolicy po wojnie. Dla przykładu, wieś Mielno Pyrzyckie, w której spędziłem wiele lat nazywała się przed wojną "Gross Mollen" (powinno być o z "umlaut" ale nie mam tego na klawiaturze)...
pozdrawiam
Nie 11 Mar, 2012 11:54
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zubek
Gość
|
|
|
Ależ wiem, że to tylko taka legenda ( w sumie - dwie, a nawet - trzy ) o Woju Myśliborze - ale lansowana swego czasu lokalnie, ze względu na położenie i pozostałości starego grodu z wieków dawnych, czy też bliskość Cedyni w miarę realna, a przy tym o ile ciekawsza, niż tzw. prawda historyczna.
Wiele na ten temat w lokalnym Muzeum Ziemii Myśliborskiej, a także w Domu Kultury - jakby ktoś trafił tam nad jezioro np. na żagle - to polecam - warto poświęcić ze dwie godzinki.
Jest jednak i inny kontekst owego prasłowiańskiego, czy już nawet Mieszkowego Woja Myślibora, wcale nie obojętny w latach 1945-46, gdy kształtowała się polska władza na tych ziemiach.
Myśliborskie źródła podają jedną z legend:
Skąd pochodzi nazwa miasta
http://www.mysliborz.info.pl/historia
Takimi drobiazgami jak komandoria templariuszy ( o ile ktoś w ogóle o tym wiedział, tym się zainteresował czy to w ogóle podnosił wówczas ), czy pochodzenie - faktycznie ze słowiańszczyzny - nazwy Soldin - nikt się zapewne z proponujących nazwę osób (przy wniosku do komisji nazewniczej) nie przejmował.
Natomiast podsunięta/ wymyślona przez kogoś barwna legenda o Myśliborze, co do z rodu Wieletów nad jeziorem pradawny słowiański gród założył, a/lub - jak niektórzy twierdzą - o innym bohaterskim Woju Myśliborze, władcy tego grodu, co to pod Mieszkiem z margarbią Hodonem o polskość tych ziem walczył - pasowała jak w sam raz do ustalenia polskiej nazwy, podkreślenia tradycji i ciągłości, moralnego prawa do objęcia tych terenów.
Istotnie - nazwa rzeczki - obecnie Myśla- była podobna- można sprawdzić na stronach M-borza - a tam widzę inna pisownię nieco, ale nazwa ta brzmiała - fonetycznie - Misla/Mycla - stąd faktycznie pasowało to do nazwy Myślibórz ( nazwę wg pisowni niemieckiej - Mietzel - zmieniono w 1949 r na Myśla).
pl.wikipedia.org/wiki/Myśla_(dopływ_Odry)
I jak to bywa często - legenda, choć fantazją jest tylko, często bywa barwniejsza i żywsza, niż sucha prawda historyczna
Przecież wszyscy wiedzą, że Kraków - to od księcia Kraka, Wanda Niemca nie chciała, a smoka wawelskiego pokonał dzielny szewczyk Dratewka
Pozdrawiam
Nie 11 Mar, 2012 15:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mmm777
Szeregowiec
Posty: 7
|
|
|
A jak to robili Niemcy?
Dla urozmaicenia - zmiana nazw w drugą stronę.
Zagłębie zostało przyłączone do Niemiec, czemu towarzyszyło zmienianie nazw miejscowości na praniemieckie .
Trochę przykładów, część nowych nazw nie została wprowadzona w życie - to są projekty...
Myślę, że zapoznanie się z metodą tych zmian jest pouczające...
Będzin - pewien brak logiki
20. 11. 1939 Będzin -> Bedzin
29. 12. 1939 Bedzin -> Bandyn
21. 5. 1941 Bendzin -> Bendsburg.
Bobrowniki-> Biberland,
Dobieszowice -> Hohenhöfen,
Góra Siewierska -> Gora Siewierska -> Sewernberg,
Kamyce -> Steinanger,
Rogoźnik -> Rogoznik -> Binsental,
Strzyżowice -> Strzyzowice -> Hoymberg,
Wojkowice Komorne -> Wojkowice-Komorne -> Woikowitz -> Kammerweigsdorf,
Wymysłów -> Wymyslow -> Kiefernwinkel,
Żychcice -> Zychcice -> Albertsgrund.
Czeladź -> Czeladz -> Häuerstadt
Grodziec -> Wehrenberg O.S. ( O/S)
Brzękowice Górne -> Brzenkowice -> Hohenklinge,
Dąbie -> Dombie -> Hoheneich O.S bzw. Hoheneich (Kr Bendsburg),
Goląsza -> Golenza -> Kohlanger,
Łagisza -> Lagischa -> Mildenfeld,
Gródków -> Grodkow -> Grodenberg,
Malinowice -> Beerenheide,
Preczów -> Preczow -> Fernau,
Psary -> Herrenhundsdorf,
Sarnów -> Sarnow -> Rehland.
Nie 11 Mar, 2012 17:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
Cytat: | Takimi drobiazgami jak komandoria templariuszy ( o ile ktoś w ogóle o tym wiedział, tym się zainteresował czy to w ogóle podnosił wówczas ), czy pochodzenie - faktycznie ze słowiańszczyzny - nazwy Soldin - nikt się zapewne z proponujących nazwę osób (przy wniosku do komisji nazewniczej) nie przejmował. |
Bo to nie wnioskodawcy tym się przejmowali- ci zazwyczaj nazywali po swojemu (przykładem tu stacje kolejowe podszczecińskie- kolejarze nazywali po swojemu, nie przejmując się nazwą miejscowości w której się znajdują ), później Komisja Ustalania Nazw Miejscowości zmieniała te samowolne nazwy.
Zaś sama Komisja to jak najbardziej profesjonalny twór:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Nazw_Miejscowości_i_Obiektów_Fizjograficznych#od_1945 _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Nie 11 Mar, 2012 18:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Piszę te słowa z wielkopolskiego Wolsztyna. Jest to stricte polska miejscowość nazywana przez zaborce Wollstein, ale tak się składa, że przez równe ćwierć wieku mieszkałem w Gorcach -Sil Rothenbach, a urodziłem się w Wałbrzychu czyli Waldenburg. Co do nazw przejętych miejscowości to pragnę przypomnieć:
Cytat: | Komisja Ustalania Nazw Miejscowości przy Ministerstwie Administracji Publicznej (KUNM) – państwowy organ administracyjny powstały w 1945[1], działający głównie na terenach tzw. Ziem Odzyskanych.
Zadaniem KUNM było ponowne nazwanie miejscowości i obiektów fizjograficznych (rzek, jezior, pasm górskich itp.) tak, aby przywrócić – lecz często nadać nową – polską, nazwę.
Na jej czele stanął prof. Stanisław Srokowski z Warszawy (geograf). W jej składzie znaleźli się trzej językoznawcy: prof. dr Kazimierz Nitsch, prezes Polskiej Akademii Umiejętności, prof. Mikołaj Rudnicki z Poznania, prof. dr Witold Taszycki z Krakowa[2].
|
Nie zawsze praca komisji zapewniła odpowiednią nazwę, ale należy pamiętać, że nie wszystkie nazwy posiadały polskie odpowiedniki.
A tu lista
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemieckie_nazwy_polskich_miejscowo%C5%9Bci
Nie 11 Mar, 2012 18:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zubek
Gość
|
|
|
Cytat: | Zaś sama Komisja to jak najbardziej profesjonalny twór: |
Nie neguję - zapewne pomysły lokalnych włodarzy, jako tako uzasadnione poddane zostały dalszej obróbce i nazwę miasta Myśliborza ustalono historycznie i fachowo. Ale -prawdopodobnie do kołaczących tu i ówdzie pomysłów dorobiono jedną, a potem druga legendę - kto to dzisiaj wie na pewno jakie było następstwo zdarzeń?
Jak juz wyżej koledzy wspominali - często i na ogół obecne nazwy miejscowości na Ziemiach Odzyskanych to prosta kalka językowa z nazwy niemieckiej, która często pochodziła ze zniemczenia nazwy lokalnej funkcjonującej jeszcze wcześniej.
Ale - w niektórych przypadkach - tak jak Myślibórz czy Słubice np. - nazwy obecne nijak nie przystają do przedwojennych, a kryteria zastosowania takich czy innych rozwiązań zbytnio czytelne nie są, raczej dorabia się tłumaczenie w miarę upływu lat...
Co do Słubic - to podobno były inne propozycje, z których - z opowiadań - znam dwie wersje - Nowy Frankfurt, albo Frankfurt Odrzański - analogicznie jak Guben - Gubin czy Goerlitz- Zgorzelec, Alt Warp i Nowe Warpno - żeby wspomnieć tylko granicę polsko- niemiecką...
Ale się nie przyjęły jakoś
Pozdrawiam
Nie 11 Mar, 2012 20:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
Tu warto by zajrzeć do "Atlasu nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej" ks. prof. Stanisława Kozierowskiego z 1934, który notabene był przewodniczącego Komisji dla spraw Przywrócenia Nazw Słowiańskich na Przyodrzu, powołanej przez PKP w 1945. _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Nie 11 Mar, 2012 20:43
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zubek
Gość
|
|
|
Cóż - nie wnikam, raczej tematy znam z opowiadań - i lokalnych opowieści czy legend
Pozdrawiam
Pon 12 Mar, 2012 1:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
Wprowadzono slowianskie nazewnictwo co politycznie czesciowo jest zrozumiale. Spontanicznie i przypisane blizej nie okreslonemu zgromadzeniu. Czyli..mialo byc ...i zostalo.
Az zastanawia dlaczego brak tu dokumentacji. Pustka totalna.
Rozszerzajac... nawet nazwy ulic pozmieniano nie mowiac o historycznach dobrach.
Pon 12 Mar, 2012 23:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zubek
Gość
|
|
|
Co do nazw- w Słubicach akurat jacyś kumaci ludzie nastali w 1945, bo trzy główne place miasta - Wolności, Przyjaźni i Bohaterów - pozostały do dziś- a jakiej wolności, czyjej przyjaźni i jakich bohaterów- to juz - w zależności od politycznych " tryndów" każdy sobie dopowie
Z charakterystycznych - Neuvordammstrasse jeszcze w początku lat 20. przemianowano na Uferstrasse (a to po przebudowie wałów i nabrzeża), a po wojnie na Nadodrzańską - neutralnie całkiem, Schwiebuserstrasse ( Świebodzińska) na Świerczewskiego, a potem na Piłsudskiego, Nach Brücke i Crossenerstrasse na Al. 1 Maja, a Friedrichstrasse - na Jedności Robotniczej - i tak pozostało...
A co do dokumentacji - kiedyś, lata 90. - zdarzyło się - byłem nieco bliżej lokalnej władzy - a tu awaria wodociągów, totalna - no i zaprzyjaźnieni Niemcy z Frankfurtu/O/O ( Urząd Miasta) ściągnęli gdzieś, skądś - kompletną dokumentację techniczną kanalizy i wodociągów z 1939 roku- a świeżo powołana Spółka komunalna tym się zajmująca - otrzymała właściwą dokumentację techniczną co do głównych ciągów... O ironio - roboty z lat 60. i 70. wcale niemal nie były - nigdzie - udokumentowane...
Ot- życie
Pozdrawiam
Wto 13 Mar, 2012 8:11
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
W ksiazeczce "Stettin" wspomina sie o "kongresie nazewnictwa" w tym miescie latem 1945 ktorego zadaniem bylo polonizowanie nazewnictwa. Dokladne daty nie padaja, niemniej musialo to sie odbyc po Poczdamie gdzie ustalono ostateczna administracje miasta.
To krotka wzmianke Piskorskiego, Wlodarczyka i Wachowiaka z tlumaczenia niemieckiego..
po
Pon 23 Kwi, 2012 23:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
RKatafrakta
Szeregowy
Posty: 3
|
|
|
Wujek mojej mamy uczestniczył w tym kongresie. I dobrze, że zmieniano. Jako ciekawostkę podam, że Dzierżoniów do Jana Dzierżona, zasłużonego polskiego pszczelarza ze Śląska. Wcześniejsza nazwa - Reichenbach im Eulengebirge.
Pią 08 Cze, 2012 15:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|