maxikasek napisał:

W takim razie cię zdziwię. Mamy już jeden ORP Babie Doły

Masz jakąś fotkę ?? To jest lotniskowiec??

Nie 19 Mar, 2006 18:15

tak go nazywają marynarze tam służący. TO lotnisko w Gdyni.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 19 Mar, 2006 21:25

IjonTihy napisał:

OK, niech będzie. W takim razie: jakie siły Floty Bałtyckiej stacjonują w Królewcu?

Odpowiedź - standardowo żadne (jest punktem manerwowego bazowania). Co się zaś tyczy Piławy (czy jak kto woli Bałtijska) to jest tego nadal sporo.

IjonTihy napisał:

... z Królewca para MIGów doleci nad Oksywie w półtorej godziny...

Odpowiedź - nie dolecą. W Kalinigradzkim Rejonie Obronnym nie stacjonują samoloty MiG w żadnej z wersji. Nawet gdyby stacjonowały to nie na którymkolwiek z lotnisk w pobliżu Królewca bo za blisko granicy. Pozostaje zatem Su-24M z 4. morskiego pułku lotnictwa szturmowego czyli jakby nie patrzeć to okolice Czerniachiowska.

To tak aby trochę sprecyzować fakty.

Niemniej nie spodziewałbym sie większego zagrożenia z tego kierunku (czyli w sumie z żadnego) w przeciągu najblizszych 5-10 lat.

Przypominam jednakże, iż budowa od podstaw floty czy lotnictwa morskiego nie trwa 5 lat (proszę popatrzeć na Litwę, Łotwę i Estonię) i kosztuje więcej niż jest w stanie wydzielić budżet takiego państwa jak Polska.

Poza tym proszę wskazać mi państwo nadbałtyckie, które nie ma marynarki wojennej.

Sob 29 Kwi, 2006 22:56

UNDERGROUND napisał:

Kiedyś orzeł to był niewidoczny, może jest nadal dla systemów wykrywania łodzi podwodnych sprzed 20 lat. Może nie mają takich systemów okręty natowskie operujące w na Bałtyku podczas ćwiczeń, a może mają ale nie obnoszą się z tym przed naszymi matrosami.

Tak się składa, że Bałtyk jako morze stosunkowo płytkie i o małym zasoleniu posiada bardzo skomplikowaną hydrologię. Niestety choć technika idzie naprzód fizyki nie da sie oszukać. I choć "Orzeł" nigdy nie był niewidoczy (co najwyżej trudnowykrywalny) nadal stanowi cel, który potrafi zaskoczyć poszukujące je siły ZOP.

Co do magnetometru nie zapominajmy, że pozyskane przy jego użyciu dane z reguły nie są wystarczające do przeprowadzenia ataku na zanurzony okręt podwodny. Pewnym uogólnieniem jest stwierdzenie, że magnetometr pozwala potwierdzenie OBECNOŚCI lub NIEOBECNOŚCI okrętu podwodnegop w przeszukiwanym rejonie.


PS. Co do cytowanego postu "IjonTihy" to ani echosonda, ani radionamiernik nie jest wykorzystywana przy poszukiwaniu zanurzonego okrętu podwodnego.

Sob 29 Kwi, 2006 23:11

archiwista napisał:

Moim zdaniem PMW powinna miec: 15-20 malych uniwersalnych korwet np odpowiednik korwet klasy Gotteborg czy Visby, 10 malych uniwersalnych i szybkicch OP (wtedy nie trzeba budowac lotnictwa uderzeniowego) otaz kiladziesiat jednostek pomocniczych.

No cóż, wszystko pięknie, wszystko ładnie tylko po co i ile to będzie kosztować?
My 15 korwet typu VISBY, Szwecja tylko 5 (budowę szóstej anulowano).
Czy ktoś zdaję sobie sprawę ile kosztuje okręt!!!!!!!!!!!!

Proponuję uczyć się od Duńczyków i wcale nie mam tu na myśli okrętów o konfiguracji modułowej, bo z tego sami się już wycofali.

Poza tym NIC nie zastąpi lotnictwa. Praktycznie wszystkie konflikty i wojny w czasie ostatnich 60 lat wygrywano po osiągnięciu panowania w powietrzu (kryzys suezki, wojna szeciodniowa, zatoka perska etc, etc,. Słabość lotnictwa to duże straty w okrętach (wojna falklandzka).

Sob 29 Kwi, 2006 23:24

IjonTihy napisał:

- nic nie dawać do wspólnych sił NATO- wojska UE są priorytetem!

Ale się rozpisałem. Wybaczcie mi jestem nowy i mam sporo zaległości do nadrobienia.

Od dłuższgo czasu śledzę rozwój EUMAFORu oraz wszelkich inicjatyw europejskich (European Headline Goal Forces, European Amphibious Initiative).
Moja uwaga jest następująca:
Mogę się mylić, ale UE jest chyba sojuszem polityczno-gospodarczym w odróżnieniu od NATO, który ani chybił jest sojuszem militarno-politycznym.
Rozumiem, że siły zbrojne są niejako narzędziem politycznym (głównie nacisku), ale chyba coś tu jest nie tak.

Sob 29 Kwi, 2006 23:34

Ale czy uwazacie, ze to by zdalo wszystko role? Tzn ze ten sprzet by sie nam przydal? Bo MIEC to nie wszystko. Musielibysmy zaczac jakas polityke tym robic. Bo po co tylko MIEC cos.

Wto 02 Maj, 2006 17:22

Trafiłeś w SAMO SEDNO!!!!!!!

Nasza polityka militarna (celowo nie piszą obronna), a zwłaszcza morska, jest w jeszcze gorszym stanie niż nasza flota.

Wto 02 Maj, 2006 18:02

Bo w Polsce jest za duzo politykow a za malo prawdziwych mezow stanu. I polityka to masz racje jest do d....
A obecny minister MON nie jest zbytnio bystry, zeby mogl sobie pozwolic na takie ogolnopolskie mysli swoich podwladnych. A premier...........ten musi uwazac co mowi, bo moze sie kaczce nie spodobac. Jednej i drugiej.........

Sob 06 Maj, 2006 19:10