Bomby z HIV

Talibowie mają nową "broń" - zakażone wirusem HIV igły, a nawet żyletki, które umieszcza się koło ładunków wybuchowych.

Więcej za wp.pl
http://konflikty.wp.pl/kat,1020347,title,Nowa-smiertelna-bron-talibow-bomby-z-HIV,wid,12357701,wiadomosc.html

Czy to już jest rodzaj broni biologicznej, rozprzestrzeniającej chorobę?, a może to już tylko kwestia czasu, kiedy taki rodzaj broni zostanie zastosowany w tym konflikcie.
_________________
pozdrawiam Krzysiek

Per aspera ad astra =

Pią 11 Cze, 2010 14:15

Lol...Przykład "wspaniałej" dziennikarki tabloidowej, zarówno po stronie angielskiej, jak polskiej.Z igły robią widły - przepraszam "broń biologiczną"...
"Niezwykle groźne szrapnele" naprawdę mnie powaliły.Głupotą.
Pora na małe wytłumaczenie - w Helmlandzie, gdzie uprawia się mak opiumowy i gdzie jest największa ilość afgańskich narkomanów HIV NIE JEST tak powszechny, jak w krajach zachodnich, mimo braku higieny i środków zapobiegawczych.Zakopywanie igieł wokół IED'ów ma sens o tyle, że bardzo przeszkadza saperom w ich rozbrajaniu.Nie tyle nawet wykorzystując strach przed zarażeniem, a uniemożliwiając pracę nieosłoniętymi dłońmi (pewne rzeczy ciężko jest zrobić nawet w cienkich rękawiczkach; chodzi dotyk - saper musi "czuć", nie tylko widzieć).
Cała reszta to propaganda, która, jak widać, działa.
Jeśli chodzi o skuteczność tego typu odłamków (igły i żyletki) - wszystkie drobne fragmenty metaliczne mogą być groźne, gdyż potrafią wędrować z krwiobiegiem.Jednak dużo skuteczniejsze są wszelkiego rodzaju kulki łożyskowe, nakrętki, śruby a nawet gwoździe.Jest to kwestia masy.Im większa masa rozpędzonego odłamka, tym są groźniejsze.
Lecz to są rzeczy oczywiste.

Pozdrowienia
Grendel
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Pią 11 Cze, 2010 17:11

Talibowie zaczynają mieć coraz to "lepsze" pomysły do walki z żołnierzami sojuszu. Ciekawi mnie jak podchodzą do tego żołnierze służący w Afganistanie czy nowy pomysł afgańskich partyzantów wywarł efekt psychologiczny na żołnierzach. Nowy pomysł walki talibów może być mało skuteczny ale może wpłynąć na postawę żołnierzy bojących się zarazić śmiertelnym wirusem. Może amerykanie posłużą się tym jako pretekstem do wysłania większej liczby wojsk, tłumacząc ze zwycięstwo jest blisko i to są ostatnie pomysły by przechylić szale zwycięstwa na stronę Talibów.

Pią 11 Cze, 2010 18:56

Jak wirus który ginie w temp. powyżej ok 50 stopni ma przetrwać wybuch?? Akcja psychologiczna to może i jest ale nawet nie na żołnierzy ISAF tylko na zwykłych cywili którzy mają kolejny argument przeciwko interwencji w Afganistanie.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Pią 11 Cze, 2010 19:37

Fala termiczna eksplozji NIE MUSI sięgnąć "igieł i żyletek", zależy jak zostałyby rozmieszczone, o czym wiesz. Niemniej, jak pisałem - HIV nie jest to zagrożeniem, bo skąd u licha talibowie mieliby wziąć tysiące, zakażonych igieł/żyletek?Podobnie z żółtaczką typu B i C. Wymagałoby to niemalże przemysłowego wykorzystywania zakażonych, których nie ma tam zbyt wielu (podobno najwięcej narkomanów jest w prowincjach graniczących z Iranem, skąd bardzo wielu uciekinierów wróciło heroinistami, jednak i tam poziom zarażenia HIV póki co jest znikomy [choć agencje międzynarodowe określają ryzyko gwałtownego wzrostu liczby chorych, jako wysokie]).
Igły mają przede wszystkim przeszkadzać saperom - ktoś, kto boi sie ukłucia pracuje wolniej i pod absurdalnie już wysokim stresem, co dodatkowo zwiekszą możliwość błędów.

RAG napisał:

Może amerykanie posłużą się tym jako pretekstem do wysłania większej liczby wojsk, tłumacząc ze zwycięstwo jest blisko i to są ostatnie pomysły by przechylić szale zwycięstwa na stronę Talibów.

1.Powtórka z ortografii języka polskiego - Amerykanie pisze się przez duże "A", a talibowie przez małe.Nie ze względu na polityczne dupowłazstwo, lecz ścisłe reguły pisowni.
Sam zostałem zupełnie niedawno przywołany do porządku odnośnie "talibów" ;o)
2.Mój drogi, czy myślisz, że Amerykanie muszą szukać pretekstu do zwiększenia swych sił ekspedycyjnych?
Wielkość tych sił nie zależy od jakiejś międzynarodowej umowy, nie wymaga żadnych uzgodnień (tzn. - wymaga uzgodnienia z rządem w Kabulu [co specjalnym problemem by nie było, zważywszy sytuację tegoż], oraz z rządami państw tranzytowych, na zgodę na transport lotniczy oraz zwiększenie dostaw zaopatrzenia), zależy jedynie od tego ilu żołnierzy w danym momencie Stany Zjednoczone sa w stanie tam wysłać bez obniżania swoich militarnych możliwości w innych, istotnych rejonach.
tylko tym można tłumaczyć obecność w A-stanie sił NATO, często, o ile nie przeważnie bardziej tam kłopotliwych, niż pomocnych.

Pozdrowienia
Grendel
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Pią 11 Cze, 2010 21:08

Cytat:

Niemniej, jak pisałem - HIV nie jest to zagrożeniem, bo skąd u licha talibowie mieliby wziąć tysiące, zakażonych igieł/żyletek?

Teoretycznie do "produkcji" zakażonych elementów wystarczy mieć złapanych paru chorych delikwentów.. Tylko czy chcieli by się w to bawić? Jakiś efekt psychologiczny tego może być (dla sapera który rozbrajając ładunek musi się obawiać jeszcze jednego zagrożenia, a więc może łatwiej popełnić błąd). Nie twierdzę, że to wszystko prawda, ale nie wiadomo co tam komuś do łba strzelić może..
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Nie 13 Cze, 2010 16:57

Wirusi HIV aby przeżyć musi być w płynie ustrojowym. Po wyschnięciu stają się praktycznie niegroźny, zabija go np. tlen w powietrzu. Wyhodowanego w laboratoriach udało się utrzymać "przy życiu" do kilkunastu godzin. O ile więc nie rozmieszczono tych igieł w słoiczkach jest to broń z poziomu- "tonący brzytwy się...". I jest to bardziej broń psychologiczna niż realne zagrożenie.
Przy okazji badania w Afryce wykazały, że umycie prącia zaraz po stosunku (tam jest taki zwyczaj) zwiększa ok. 5 -krotnie ryzyko zarażenia się HIV niż w wypadku opóźnienia ablucji o 10 minut.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Pon 14 Cze, 2010 10:56

Stróże prawa z USA mają rękawiczki do przeprowadzania rewizji zabezpieczające prze ukłuciem igły schowanej przez narkomana w kieszeni nie wiem jakiej są grubości i czy dla sapera się nadają.
_________________
Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.

Pon 14 Cze, 2010 12:53

Cytat:

I jest to bardziej broń psychologiczna niż realne zagrożenie.

To właśnie może wystarczyć na sapera rozbrajającego ładunek. Niewykluczone zresztą, że cała sprawa to tylko propaganda - obliczona na efekt psychologiczny właśnie.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Wto 15 Cze, 2010 10:54