Filozofia i zabójcy ?

Ostatnio poznaję po kawałku filozofię w zakresie podstawowym , i tak sie zastanawiam czy człowieczeństwo jest nabyte ? Czy rodząc sie człowiekiem niezależnie od tego co zrobię - nim umrę ? Czy człowieczeństwo to rasa , gatunek czy też postępowanie ? Czy zabijając dziecko za nogi o ścianę przestaję być człowiekiem ? A co jeśli wierzę święcie w to co robię ?

ps: proszę nie upatrywać w tym temacie prowokacji , czy jakiejkolwiek próby tłumaczenia czegokolwiek - to po prostu dysputa filozoficzna , egzystencjalna , nic więcej.

Pią 20 Lis, 2009 23:54

Człowieczeństwo... zależy jak je interpretujemy np. prawnie, etycznie, czy według norm moralnych. Bo możemy brać pod uwagę przeróżne aspekty i nie potrzebnie się rozpisywać.
Tak więc z jakiej perspektywy patrzymy na człowieczeństwo?
pozdro.
_________________
"Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził"

Sob 21 Lis, 2009 20:47

Re: Filozofia i zabójcy ?

szponiasty napisał:

Ostatnio poznaję po kawałku filozofię w zakresie podstawowym , i tak sie zastanawiam czy człowieczeństwo jest nabyte ? Czy rodząc sie człowiekiem niezależnie od tego co zrobię - nim umrę ? Czy człowieczeństwo to rasa , gatunek czy też postępowanie ? Czy zabijając dziecko za nogi o ścianę przestaję być człowiekiem ? A co jeśli wierzę święcie w to co robię ? ps: proszę nie upatrywać w tym temacie prowokacji , czy jakiejkolwiek próby tłumaczenia czegokolwiek - to po prostu dysputa filozoficzna , egzystencjalna , nic więcej.

Człowiekiem będziesz zawsze
Natomiast pojęcie "człowieczeństwo" baaardzo szerokie. Choćby zależne od przyjętych norm moralnych. Te natomiast ściśle wiążą się z ukształtowaniem danej jednostki (człowieka) przede wszystkim w rodzinie ale także w ustroju państwowym, systemie prawnym, wspólnocie religijnej (ogólnie konformizm).
Jest jeszcze łacińska paremia - humani nihil a me alienum puto - ale jak to się ma do człowieczeństwa to chyba jej twórca może tylko odpowiedzieć
_________________
pozdrawiam Krzysiek

Per aspera ad astra =

Nie 22 Lis, 2009 23:44

W przypadku nazistów najgorsze jest to, iż oni naprawdę wierzyli w to, co robią. Także, że zbrodnie to wola Hitlera i są dla dobra Niemiec. Dla wizji świata jednej rasy. Stąd ten zaginiony album SS z Oświęcimia. Na jednych zdjęciach ofiary w drodze do komór gazowych, a na drugich esesmani "po godzinach" bawią się w knajpie, wychowują dzieci.

Ciekawie opisał to A. Prior w fabule "Fuhrer". Hitler wychował się w okolicy pełnej niepełnosprawnych i psychicznie chorych, owoców związków kazirodczych. Stąd wynikała jego pogarda dla upośledzonych. A inne fobie i teorie także z wychowania po części...
_________________
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

Pon 23 Lis, 2009 0:07