| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gustaw II Adolf
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 220
Pochwał: 1
Skąd: Mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Germanizacja ceną za rozwój regionu?

Witam wszystkich! Już jakiś czas temu wpadł mi w ręce tekst Jerzego Kłoczowskiego, pochodzący z jego książki "Młodsza Europa" (Warszawa, 1998), z którego nasuwa się wniosek, że germanizacja części obszarów Europy Środkowej była ceną za jej dynamiczny rozwój. Szczerze mówiąc nigdy nie interesowałem się tym zagadnieniem i w oparciu m. in. o Wasze poglądu chciałbym wyrobić sobie własne zdanie w tej materii. Zgadzacie się ze stwierdzeniem, zawartym w tytule tematu? Czy moglibyście polecić jakieś porządne i ciekawe pozycje książkowe tudzież opracowania, opinie innych historyków? Tekst zamieszczam poniżej:

Jeden aspekt tych wszystkich przemian już w tamtych czasach wywoływał nierzadko napięcia, niepokoje, czy walki, a mianowicie rola Niemców. Ich napływ doprowadził niekiedy do trwałej germanizacji, zmiany granic, spychania miejscowej ludności na margines. Od XIX wieku historiografia niemiecka chętnie widziała w wielkiej kolonizacji wschodniej przede wszystkim ogromny sukces narodowy, przejaw ekspansji wyższej kultury niemieckiej na prymitywnym, Dzikim Wschodzie. Tego rodzaju poglądy musiały wywołać mocną reakcję historiografii narodowych.

Bardzo łatwo dziewiętnastowieczne i dwudziestowieczne napięcia przenoszono wstecz, także i do średniowiecza. Dziś dopiero zaczynamy z większym dystansem i w szerszej perspektywie spoglądać na całość zachodzących przemian i miejsce w nich Niemców. Fala ich rozlała się na wielkich obszarach od Inflant po Siedmiogród i Bałkany. Wykazali duży dynamizm, ruchliwość, zdolność przesuwania się na coraz nowe tereny, przyrost demograficzny dużo wyższy od przeciętnego, duże umiejętności w zakresie agrotechniki, rzemiosł, górnictwa różnego rodzaju, handlu itd.

Na ogół cechowała kolonistów duża lojalność do lokalnych władz i panów patronujących ich akcji, problem rodził się, gdy zaistniały możliwości wyboru, tam gdzie trwał spór o władzę. W Polsce, np. w sporze czeskich Wacławów z Władysławem Łokietkiem na przełomie XIII i XIV wieku, Niemcy polscy popierali raczej formułę państwa czesko-polskiego, co miało wielki wpływ na utratę Śląska przez państwo polskie.

Cena reform, upodobania strukturalnego naszych krajów do modelu zachodnioeuropejskiego była często wysoka lub bardzo wysoka, ale zarazem osiągnięcia przygotowywały i warunkowały cały, wspaniały i wielostronny rozwój Europy Środkowo-Wschodniej. Można powiedzieć, że społeczności naszych krajów podjęły, zaakceptowały i zrealizowały program przebudowy, nie tracąc przy tym - mimo nieuniknionych strat - własnej tożsamości.


Zapraszam do dyskusji. Wszelkie opinie, komentarze, niekoniecznie dotyczące tekstu (choć takie też) mile widziane. Wink

*Taki temat założyłem kiedyś na innym forum. Prawie nikt go nie przeczytał i nie odpowiedział. Jeśli jednak jakimś cudem się juz na niego natknęliście, to zaznaczam, że jest mojego autorstwa. Wink

GIIA

_________________
"Niemcy oczekują Króla Szwecji, jak Żydzi swego Mesjasza."
Albrecht von Wallenstein

Nie 16 Sie, 2009 11:59

Powrót do góry
Gustaw II Adolf
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 220
Pochwał: 1
Skąd: Mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

O różnych postawach krajów "młodoeuropejskich" wobec napływu "kolonistów" i zachodnich wzorców cywilizacyjnych (XII-XIII wiek) pisał historyk Henryk Samsonowicz:

Poszczególne ziemie czy państwa stanęły wówczas przed koniecznością wyboru dalszej drogi rozwoju. Możliwości, z grubsza biorąc, były różne. Pierwsza dotyczyła przyjęcia modelu życia importowanego z Zachodu, przy czym Czechy - silne, ludne, bogate - potrafiły zachować tradycje własnej państwowości, a w swym życiu społecznym wiele form rodzimych obyczajów. Słabsze obszary: Pomorze Odrzańskie, Meklemburgia, stały się drugorzędnymi księstwami Rzeszy, w których co prawda panowały rodzime dynastie, ludność pospolita zachowała, przynajmniej w części, swój język i obyczaje, ale kultura warstw wyższych była pochodną kultury dworów niemieckich.

Inną możliwością było zamknięcie się, niby w jakiejś niszy ekologicznej, plemion, czy wspólnot etnicznych wewnątrz własnego obyczaju i własnej tradycji. Możliwe o było głównie w warunkach szczególnej gospodarki - pasterskiej, rybackiej i dość prymitywnego rozwoju życia zniechęcającego nowych osadników, którzy nie byli zagrożeni ani przez miejscowych, ani nie dążyli do zajęcia ich miejsca w gospodarce czy we władzach. Tą drogą poszły grupy Słowian na Pomorzu, Serbów w Łużycach i, do czasu, słowiańskie i romańskie wspólnoty pasterskie w Karpatach.

Wreszcie kolejną możliwością było stworzenie, po przyjęciu wielu importów cywilizacyjnych, własnego modelu kultury realizowanego poprzez ustrój państwa, zachowanie własnego języka, kultywowanie świadomości historycznej. Najbliżej związane z Zachodem Czechy mogły doprowadzić do stworzenia elit kulturalnie i gospodarczo równorzędnych z elitami Zachodu. Polska i Węgry później, korzystając w większym stopniu ze wzorów także bizantyńskiej Rusi, a także jeszcze później Litwa, poszły drogą rozwoju, w którym znaczenie możnych opierało się w znacznym stopniu na miejscowym, własnym obyczaju, na odrębnych tradycjach, na własnym prawie. W ramach szerszej, chrześcijańskiej i łacińskiej wspólnoty kraje tej części kontynentu charakteryzowane były przez szczególną wartość kultury europejskiej - różnorodność językową, religijną, historyczną, która jednak tworzyła społeczeństwo poczuwające się do wspólnoty szerszej, ogólnonarodowej, ukształtowanej być może jeśli nie wcześniej, to i nie później niż na Zachodzie.

H.Samsonowicz, "Historia Europy Środkowo-Wschodniej do początku XIV wieku", [w:] "Historia Europy Środkowo-Wschodniej", red. J. Kłoczowski, t. I, Lublin 2000

Czy moglibyście polecić mi jakieś pozycje książkowe, podać bibliografię o podobnej tematyce? Komentarze do tekstów mile widziane. Wink Cały czas zapraszam wszystkich do dyskusji. Uśmiech

GIIA

_________________
"Niemcy oczekują Króla Szwecji, jak Żydzi swego Mesjasza."
Albrecht von Wallenstein

Pon 17 Sie, 2009 18:22

Powrót do góry
Gollum
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki




Posty: 574
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Obaj to bardziej politycy niż naukowcy, więc ich dzieła ja osobiście traktuję z przymrużeniem oka. Dużo ogólnych banałów, a mało konkretów.
Zresztą co to jest ta nowa Europa. Jeśli obszary, które nie należały do Rzymu, to trzeba tu zaliczyć Skandynawię. A obaj na jej temat nie zająkują się ani słowem, jakby ją zaliczali do Europy starej. Pastwią się natomiast nad Czechami, jakby nie mogli przeboleć faktu, że pomimo tysiącletniej dominacji niemieckiej zachowali język w bodaj najczystszej wśród Słowian postaci, bez tak pospolitych w Polsce zapożyczeń niemieckich czy rosyjskich.

Pon 17 Sie, 2009 18:36

Powrót do góry
Gustaw II Adolf
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 220
Pochwał: 1
Skąd: Mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
więc ich dzieła ja osobiście traktuję z przymrużeniem oka


Dlatego właśnie poprosiłem o polecenie pozycji książkowych i/lub podanie bibliografii, rzetelnych opracowań... Mr. Green

Cytat:
obaj na jej temat (Skandynawii) nie zająkują się ani słowem


Byćmoże dlatego, że obie prace pisane są przez pryzmat niemieckiej kolonizacji, która przebiegała "na terenach od Inflanty (...) po Siedmiogród". Ale mnie też dziwiło całkowite pominięcie Skandynawii.

Cytat:
(Czesi) zachowali język w bodaj najczystszej wśród Słowian postaci.


Lekka przesada Wink. Mimo iż czeszczyzna zawiera podobieństwa do polszczyzny, czy innych języków słowiańskich oraz mimo, że wywarła duży wpływ na polską ortografię, to nie można zaprzeczyć, że strasznie się zniemczyła. Po przegranej z Habsburgami jedynie biedne grupy społeczne posługiwały się językiem czeskim podczas, gdy wyższe warstwy społeczne używały języka niemieckiego. Od tamtej pory nastąpił swoisty upadek języka czeskiego, który ożywa w XVIII wieku.

Cytat:
Jeśli obszary, które nie należały do Rzymu


Tak właściwie, to państwa, które przyjęły chrzest ok. 1000 roku. Czyli kraje skandynawskie jak najbardziej się tam kwalifikują. Laughing

Miło, że ktoś tu cokolwiek napisał. Mr. Green

GIIA

_________________
"Niemcy oczekują Króla Szwecji, jak Żydzi swego Mesjasza."
Albrecht von Wallenstein

Pon 17 Sie, 2009 19:03

Powrót do góry
sisu
Chorąży

Chorąży




Posty: 194
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rozwój dzięki germanizacji to według mnie fakt, nie ma nad czym dyskutować. Jednak myślę, że germanizacja to nie najlepsze słowo na ten proceder. Ja bym to nazwał przybywaniem kolonistów z lepiej zurbanizowanych ziem z powodu, że zaczynało im się u siebie robić za ciasno. A ich lepszy rozwój wynikał ze spadku jaki dostali po zachodnim cesarstwie.
W ogóle przerzucanie XIX wiecznych terminów takich jak germanizacja na średniowiecze jest według mnie nie poprawna. Czy Polacy na pewnym soborze nie byli przypadkiem przypisani do nacji niemieckiej?- to tyle jeśli chodzi o znaczenie świadomości narodowej w tamtym okresie Uśmiech

Wto 18 Sie, 2009 1:05

Powrót do góry
sisu
Chorąży

Chorąży




Posty: 194
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rozwój dzięki germanizacji to według mnie fakt, nie ma nad czym dyskutować. Jednak myślę, że germanizacja to nie najlepsze słowo na ten proceder. Ja bym to nazwał przybywaniem kolonistów z lepiej zurbanizowanych ziem z powodu, że zaczynało im się u siebie robić za ciasno. A ich lepszy rozwój wynikał ze spadku jaki dostali po zachodnim cesarstwie.
W ogóle przerzucanie XIX wiecznych terminów takich jak germanizacja na średniowiecze jest według mnie nie poprawna. Czy Polacy na pewnym soborze nie byli przypadkiem przypisani do nacji niemieckiej?- to tyle jeśli chodzi o znaczenie świadomości narodowej w tamtym okresie Uśmiech

Wto 18 Sie, 2009 1:07

Powrót do góry
Gustaw II Adolf
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 220
Pochwał: 1
Skąd: Mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Sisu, cytując (za tą nieszczęsną Wiki, niestety):

Germanizacja - proces przyswajania języka lub kultury niemieckiej przez jednostki i grupy społ. funkcjonujące wcześniej w ramach innych kultur.(...) Często rozumiana obecnie jako proces wynarodowienia a także proces rozprzestrzeniania się języka, kultury i ludności przez asymiliację(...)

Więc germanizacja to nie tylko proces XIX-wieczny polegający na wynarodowieniu Polaków (choć też). Mr. Green

GIIA

_________________
"Niemcy oczekują Króla Szwecji, jak Żydzi swego Mesjasza."
Albrecht von Wallenstein

Wto 18 Sie, 2009 9:41

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W latach międzywojennych była też na ziemiach dzisiejszej Ukrainy i Białorusi prowadzona akcja "polonizacji" - z podobnie żałosnym skutkiem jak wszelkie tego typu sloganowe akcje...

Wto 18 Sie, 2009 10:02

Powrót do góry
Gustaw II Adolf
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 220
Pochwał: 1
Skąd: Mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

I jeszcze jedno do wypowiedzi Sisu. Germanizacja nie była przyczyną rozwoju (bynajmniej taka, jaką miałeś na myśli w swoich postach). Prędzej już ceną, jaką płaciła ludność Europy Srodkowo-Wschodniej w zamian za rozwój regionu (nie wdawajmy się już w szczegóły tego "rozwijania się").

Cały czas proszę o polecenie mi jakiejś literatury lub podanie bibliografii. Wink

GIIA

_________________
"Niemcy oczekują Króla Szwecji, jak Żydzi swego Mesjasza."
Albrecht von Wallenstein

Wto 18 Sie, 2009 10:08

Powrót do góry
Gollum
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki




Posty: 574
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888 napisał:
W latach międzywojennych była też na ziemiach dzisiejszej Ukrainy i Białorusi prowadzona akcja "polonizacji" - z podobnie żałosnym skutkiem jak wszelkie tego typu sloganowe akcje...

Nic na siłę. Efekty przynosi tylko dobrowolne wynarodowianie. Litwinów spod Wilna nikt na siłę nie polonizował, sami dobrowolnie przeszli na język polski i dziś kategorycznie twierdzą, że są Polakami. Wiśniowieccy, Ostrogscy, Zasławcy czy Czartoryscy to Rusini, których też na siłę nikt nie polonizował.
Nikt na siłę nie nuiderlandyzował osiadłych w Bredzie żołnierzy Maczka i ich potomków. A dziś w Zwiazku Polaków w Bredzie po naszemu nie mówi nikt. Poza kombatantami, którzy jeszcze żyją. Wiem, bo próbowałem się tam dogadać po polsku; bez efektu.
Wszystko zależy od siły kultury. Gdy ma się do czynienia z dziczą dokoła, nie ma mowy o asymilacji. Dobry przykład to Niemcy w Siedmiogrodzie, którzy zachowali kulturę i język oraz holenderscy mennonici w Polsce. Ci z Wielkopolski z czasem się spolonizowali (bo kultura silna), a ci znad Buga do ostatniej wojny mówili po niderlandzku.
To samo ze Słowianami pod wpływem Niemców. Czesi i Kaszubi pozostali, Serbowie łużyccy na wymarciu, Słowianie połabscy, Pomorzanie i dawne plemiona śląskie wymarły. Bo miały słabą kulturę, a wokoło była silna.

Wto 18 Sie, 2009 10:43

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Gollum - ciekawe, że np. fakt uddziaływania polskiej kultury - czy bardziej sposobu bycia warstw sporo posiadających tak zachwycił Rosjan , że w dobie kompletnego upadku naszego kraju w polowie XVII w zdecydowali się wprowadzić język polski jako język carskiego dworu - dziwinie mało się mówi u nas o tym bardzo ciekawym fakcie...

Wto 18 Sie, 2009 10:48

Powrót do góry
Gustaw II Adolf
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 220
Pochwał: 1
Skąd: Mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
dziwnie mało się mówi u nas o tym bardzo ciekawym fakcie...


A jednak troszeczkę się mówi:

W drugiej połowie XVII w. i w początkach następnego stulecia polszczyzna była jedynym obcym językiem, jakim posługiwano się na carskim dworze czy w kręgach tamtejszej arystokracji.

http://www.polityka.pl/sarmaci-w-roli-posrednikow/Lead30,1416,150696,16/

Co prawda dyskusja zboczyła z właściwego toru, ale cieszę się, że nabiera ona "rumieńców". Wink

GIIA

_________________
"Niemcy oczekują Króla Szwecji, jak Żydzi swego Mesjasza."
Albrecht von Wallenstein

Wto 18 Sie, 2009 11:02

Powrót do góry
Gollum
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki




Posty: 574
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888 napisał:
fakt uddziaływania polskiej kultury - czy bardziej sposobu bycia warstw sporo posiadających tak zachwycił Rosjan , że w dobie kompletnego upadku naszego kraju w polowie XVII w zdecydowali się wprowadzić język polski jako język carskiego dworu - dziwinie mało się mówi u nas o tym bardzo ciekawym fakcie...

Nikt nigdy oprócz niektórych Rosjan nie twierdził, że rosyjska kultura jest silna...
Świadczy też o tym entuzjastyczne witanie zesłanego Mickiewicza. Pojawił się ktoś z lepszego świata.
Ba, sam tego uczucia doświadczyłem Mr. Green W czasach radzieckich w ramach tzw. MOP (formalnie wyjazd do pracy, faktycznie jedno wielkie pijaństwo) pojechałem do Lwowa. W planach było kilka dni na Krymie. Kwaterowaliśmy w akademikach Symferopolu. Grupa się rozdzieliła, bo część chciała się wylegiwać na plaży, a część poszła za mną. A ja wolałem się włóczyć. I któregoś wieczora, gdy wróciliśmy setnie zmachani (ja lubię na wycieczkach dać popalić sobie i tym, co ze mną są) po całym dniu włóczęgi, już nie pamiętam gdzie, ale chyba Bakczysaraj i Czufut-Kale), nagle przychodzą do nas miejscowi studenci, Rosjanie oczywiście i zapraszają na... urodziny.
Poszliśmy we trzech. Pijemy, gawędzimy z nimi i co jakiś czas pytamy, gdzie solenizant, bo wypada mu złożyć życzenia. za każdym razem odpowiadają, że coś go zatrzymało, a to autobus uciekł, a to dziewczyna mu składa życzenia i to potrwa Wink , a to znów coś. No to popijamy dalej. W końcu po iluś flaszkach się wściekliśmy; co do cholery z tym solenizantem.
No to usłyszeliśmy, że go... nigdy nie było. Goście pierwszy raz w życiu widzieli Polaków, ba, mieli możliwość napić się z nimi, co skrzętnie wykorzystali Bardzo szczęśliwy

Wto 18 Sie, 2009 11:19

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.