Niemieckie Eksperymenty Genetyczne IIWŚ

Mit czy rzeczywistość?

Pon 21 Kwi, 2008 22:23

Oczywiście że rzeczywistość!!! Segregacja rasowa to był, jak najbardziej, eksperyment genetyczny!!!
O innych nie słyszałem...
_________________
21. Fusilier-Bataillon von Stutterheim
3. Ostpreußischen Landwehr Infanterie Regiments

Pon 21 Kwi, 2008 22:38

Zapewne Niemcy podczas IIWŚ pracowali nad "uzyskaniem" czystej rasy aryjskiej. Poza tym chcieli uzyskać "superżołnierzy" bardziej odpornych na ból i zmęczenie, mniej wyczulonych na strach itd., ale z tego co wiem to przeprowadzano takie testy przy użyciu nowych rodzajów leków i narkotyków, a nie jestem pewien czy próbowano również uzyskać podobny efekt przez modyfikacje genetyczne.

Pon 21 Kwi, 2008 23:04

Cytat:

Poza tym chcieli uzyskać "superżołnierzy" bardziej odpornych na ból i zmęczenie, mniej wyczulonych na strach itd.

Chłopaki, może tak mniej gier komputerowych co???Sam lubię pograć w Ubersoldier ale bez przesady...

_________________
21. Fusilier-Bataillon von Stutterheim
3. Ostpreußischen Landwehr Infanterie Regiments

Pon 21 Kwi, 2008 23:26

Cytat:

Chłopaki, może tak mniej gier komputerowych co???Sam lubię pograć w Ubersoldier ale bez przesady...

Ubersoldier ma niezłą fabułę ale o niebo lepsze jest Call of Duty.
Co do prób uzyskania "superżołnierzy" przez Niemców w czasie II wojny światowej to nie jest to bujda, ale jeden z pomysłów na Wunderwaffe. No może z tymi genetycznymi modyfikacjami to trochę przesada, bo działanie kodu genetycznego poznano dopiero w latach 60-tych XX wieku, ale w latach 30-tych i w czasie wojny naukowcy odkryli kilka ważnych zagadnień z tej dziedziny, np w 1944r opisano mechanizm dziedziczności DNA i zapewne jakieś próby i eksperymenty były podejmowane.
Co do stworzenia "czystej rasy aryjskiej" to utworzono w Niemczech specjalne ośrodki (domy publiczne), gdzie skrupulatnie dobierani mężczyźni (najczęściej z SS) i kobiety o cechach nordyckich mieli dać początek "nieskazitelnie" czystej rasie panów.
Poza tym na masową skalę stosowano leki, czy narkotyki, które miały działać jak środek dopingujący, był to np pervitin, D-IX, czy nawet czyste narkotyki, tj heroina, amfetamina, silne dawki morfiny.

Wto 22 Kwi, 2008 13:00

A skąd wiadomo że Niemcy nie wiedzieli jak manipulować DNA? Przecież dużo dokumentów spalili, a kto wie co tam było.
O doktorze Mengele ktoś coś może wie? Podobno on robił eksperymenty nad stworzeniem superżołnierza jako jednej z Wunderwaffe. Przeprowadzał rózne eksperymenty na bliżniakach i karłach a swoje wyniki badań zabrał.

Ostatnio zmieniony przez ..::Adam.pl::.. dnia Wto 22 Kwi, 2008 22:44, w całości zmieniany 2 razy

Wto 22 Kwi, 2008 16:43

Cytat:

skąd się wzioł Kapitan Ameryka, przecież on powstał podczas wojny (znaczy się komiks).

Jak @maxikasek to czyta to Go chyba krew zalewa...!!!

_________________
21. Fusilier-Bataillon von Stutterheim
3. Ostpreußischen Landwehr Infanterie Regiments

Wto 22 Kwi, 2008 16:47

Nieważne.

Wto 22 Kwi, 2008 16:55

Raczej zaśmiewa do rozpuku, jak i ja :)))

Szczerze rozbawiony
Grendel

Wto 22 Kwi, 2008 17:22

Generalnie to raczej liczcie się z reakcją mojej żony. Już mi wszystko opadło
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 22 Kwi, 2008 20:59

Do młodzieńca w brytyjskich barwach, skończ grać w Wolfenstein, to nie będziesz narażał się na śmieszność. Poza tym, pseudonaukowych eksperymentów dewianta - sadysty nijak nie można nazwać eksperymentami genetycznymi. Znęcanie się nad bliźniakami i karłami, próby zmiany koloru oczu środkami chemicznymi, wreszcie okaleczanie kobiet i dziewcząt żydowskich - do takich czynności sprowadzała się "praca naukowa" tego bandyty (Mengelego).

Pią 02 Maj, 2008 16:16

Cytat:

Co do stworzenia "czystej rasy aryjskiej" to utworzono w Niemczech specjalne ośrodki (domy publiczne), gdzie skrupulatnie dobierani mężczyźni (najczęściej z SS) i kobiety o cechach nordyckich mieli dać początek "nieskazitelnie" czystej rasie panów.

A masz dowody na to że głównym celem Lebensborn było bycie tzw. "Stajnią rozpłodową"? Czy to jest kolejne urban legend. Lebensborn powstał jako organizacja mająca wspierać płodność ale w zupełnie inny sposób. Był takim SS-owskim domem opieki dla samotnej matki, gdzie takowa mogła urodzić, dostawała opiekę etc. a nawet "przekazać" dziecko, by Lebensborn znalazł dla niego odpowiednią parę (najczęściej małżeństwo oficera SS). Oczywiście wspomagał przy tym realizację programu "rabowania co inne narody mają najcenniejsze" czyli.. dobre genetycznie dzieci z narodów podbitych, m.in. z Polski. Polecam wspomnienia zatytułowane "Szkoła janczarów" - który napisał Polak, za młodu "zrabowany" do Niemiec, po wojnie odnalazła go jakimś cudem matka Polka. Oczywiście nasz bohater był głęboko przekonany że jest dobrym Germaninem. Proces oswajania się ze swoją polskością (narodu uważanego za podrzędny) jest główną częścią książki.
A najsłynniejsze dziecko L. to jedna "panna" (Frida Lyngstadt) od ABBY .
pzdr

Sob 03 Maj, 2008 0:28

Cytat:

A masz dowody na to że głównym celem Lebensborn było bycie tzw. "Stajnią rozpłodową"? Czy to jest kolejne urban legend

Lebensborny tylko oficjalnie były domami opieki dla samotnych matek nawet sama nazwa wskazuje, że nie zajmowała się do końca tylko opieką - Lebensborn eingetragener Verein czyli "zarejestrowane stowarzyszenie źródło życia". Zresztą działalnością oficjalną zajmował się wyłącznie przed wojną. Może nie była to "stajnia rozpłodowa" ale miała za zadanie "dostarczyć" jak najwięcej czysto aryjskich obywateli: Lebensborn - źródło życia.
Sam fakt, że Lebensbornami zarządzało SS, z samym Himmlerem na czele, który był pomysłodawcą tej organizacji świadczy o jej prawdziwym celu, a Himmler często mówił o 500 milionach Niemców na skolonizowanych terenach od Atlantyku, aż po Ural.
Lebensborny miały pomóc we wzroście demograficznym Niemiec, jednak zajmowano się tam przypadkowymi kobietami co potwierdza np fakt, że do tych ośrodków trafiały tylko młode kobiety, które wcześniej przeszły staranną selekcję rasową, a członkowie tej organizacji, którzy się do niej zgłaszali (przeważnie z SS, a w czasie wojny wydano rozporządzenie o obowiązkowym członkostwie dla wyższych oficerów SS) również musieli przejść takie badania. Poza tym Lebensborn nakładał kary na tych członków organizacji którzy nie mieli rodziny, bądź małą ilość potomstwa. Co prawda Lebensborny popierały małżeństwa tych kobiet z SS-manami i adopcję dzieci przez niemieckie rodziny, ale to nie zmienia faktu, że miało to służyć wytworzeniu czystej niemieckiej rasy i wychowaniu ich w celu służenia Rzeszy.
Jeśli chodzi o działalność w krajach podbitych np w Polsce, to oprócz odbierania dzieci o aryjskich cechach i germanizowania ich, to prowadzono również specjalne ośrodki do których kierowano ludzi młodych, których również wybrano na podstawie selekcji rasowej, a następnie matki po zapłodnieniu wysyłano wgłąb Rzeszy.
Poza tym Lebensborny prowadziły na szeroką skalę działalność rabunkową na terenach okupowanych.
Można poczytać o Lebensbornach w książce Romana Hrabara "Lebensborn, czyli źródło życia".

Czw 08 Maj, 2008 11:07

Cytat:

Lebensborny tylko oficjalnie były domami opieki dla samotnych matek nawet sama nazwa wskazuje,

Nazwa ma być naczelnym dowodem? No to Holocaustu nie było, przecież w nazwie nie było "zabijanie Żydów" a "Rozwiązanie kwestii"..

Cytat:

z samym Himmlerem na czele, który był pomysłodawcą tej organizacji świadczy o jej prawdziwym celu, a Himmler często mówił o 500 milionach Niemców na skolonizowanych terenach od Atlantyku, aż po Ural.

Proszę o konkretny cytat z przemówieniem najlepiej ze źródłem tej informacji - gdzie Himmler mówił o 500 mln. (sic) Niemców.. obawiam się że w najbardziej fantastycznych planach mówił o wielkościach znacznie mniejszych.

Cytat:

a członkowie tej organizacji, którzy się do niej zgłaszali (przeważnie z SS, a w czasie wojny wydano rozporządzenie o obowiązkowym członkostwie dla wyższych oficerów SS) również musieli przejść takie badania.

Tzn. jakie badania?
Oficerowie SS zaś musieli płacić stosowne opłaty - takie parapodatki, w zależności od swojego stopnia i ilości posiadanych dzieci (byłą cała szczegółowa tabela opracowana z iście himmlerowską precyzją).

Cytat:

Co prawda Lebensborny popierały małżeństwa tych kobiet z SS-manami i adopcję dzieci przez niemieckie rodziny, ale to nie zmienia faktu, że miało to służyć wytworzeniu czystej niemieckiej rasy i wychowaniu ich w celu służenia Rzeszy.

No tak ale robił to w zupełnie inny sposób niż to przedstawiasz, rabunek dzieci - tak, wspomaganie samotnych matek - tak, ale stajnia rozpłodowa. Bodajże to tylko Bormann miał takie zapędy tylko, ale nie przeforsował tego, gdyż za bardzo łamało to "niemiecką moralność".

Cytat:

prowadzono również specjalne ośrodki do których kierowano ludzi młodych, których również wybrano na podstawie selekcji rasowej, a następnie matki po zapłodnieniu wysyłano wgłąb Rzeszy.

I o co chodziło? By jakiś Słowianin zapładniał masowo niemieckie kobiety?
Gdzie to o czymś takim piszą? Z chęcią przeczytam, tylko potrzebuję źródło tej informacji.

Cytat:

Poza tym Lebensborny prowadziły na szeroką skalę działalność rabunkową na terenach okupowanych.

Też o tym powyżej sam pisałem?
A książkę znam, nawet niezła, ale momentami wpada w tanią sensację, niestety.
pzdr

Czw 08 Maj, 2008 18:24

Cytat:

Nazwa ma być naczelnym dowodem?

Nie naczelnym ale jednym z kilku.

Cytat:

No to Holocaustu nie było, przecież w nazwie nie było "zabijanie Żydów" a "Rozwiązanie kwestii"

Tu chodzi o porównanie działań z nazwą, w przypadku Lebensbornów było to stworzenie rasy panów co jest udowodnione więc - źródło życia, jeśli chodzi o zagładę Żydów była to "ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej", a już sam protokół z konferencji w Wannsee wskazuje, że nie chodziło o wysłanie Żydów na Madagaskar czy na Syberię.

Cytat:

Proszę o konkretny cytat z przemówieniem najlepiej ze źródłem tej informacji

Nie wiem jakie to przemówienie, korzystałem z artykułu Tomasza Zająca, dokładnie Himmler mówił o Europie za kilkaset lat, ale zacytowałem je dlatego, bo Himmler mówił o 300 mln Niemców podczas swojego przemówienia w Poznaniu z 4 października 1943r, więc wypowiedzenie takiej liczby przez niego jest dość prawdopodobne.

Cytat:

Tzn. jakie badania?

Nie znam się na tym dobrze, czytałem o np sprawdzaniu koloru i odcieni włosów, koloru oczu, objętości czaszki, rysów twarzy, uzębienia. Czyli to co wymyślili nazistowscy "naukowcy".

Cytat:

I o co chodziło? By jakiś Słowianin zapładniał masowo niemieckie kobiety? Rolling Eyes Gdzie to o czymś takim piszą? Z chęcią przeczytam, tylko potrzebuję źródło tej informacji.

Chodziło tu przeważnie o kobiety, niekoniecznie Słowianki, było to tylko znajdowanie dobrego materiału do rozmnażania o cechach aryjskich, jak sam napisałeś "rabowania co inne narody mają najcenniejsze". Czytałem o tym np w The Times i Newsweeku, tu w skrócie: http://www.rickross.com/reference/hate_groups/hategroups164.html

Cytat:

Też o tym powyżej sam pisałem?

Pisałeś o rabowaniu dzieci, mi chodzi o materialne sprawy, na kontach Lebensbornu po wojnie było bodajże 50-60 mln marek, a to była tylko część co zrabowali przez całą wojnę.

Czw 08 Maj, 2008 21:02

Cytat:

Tu chodzi o porównanie działań z nazwą, w przypadku Lebensbornów było to stworzenie rasy panów co jest udowodnione

Nom, ale co najwyżej jest udowodnione że Lebensborn ma być jednym z narzędzi współtworzenia rasy panów, gdzie tu stajnie rozpłodowe - nie mam bladego pojęcia, to akurat nie jest udowodnione.. chyba że zakładasz automatycznie, że tworzenie rasy panów MUSI zakładać tworzenie stajni rozpłodowych, ale w tym wypadku jest błąd logiczny .

Cytat:

jeśli chodzi o zagładę Żydów była to "ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej", a już sam protokół z konferencji w Wannsee wskazuje, że nie chodziło o wysłanie Żydów na Madagaskar czy na Syberię.

Żeby być ścisłym, wskaż gdzie dokładnie w protokołach w Wansee jest napisane, tylu Żydów zabijemy w komorach w takim to a takim czasie . W tym sęk właśnie, że III Rzesza wytworzyła swój język,w którym trudno się czasem poruszać, łatwo coś dośpiewać, ale łatwo i coś pominąć (jak to w wypadku Zagłady, lubią mówić rewizjoniści)

Cytat:

dokładnie Himmler mówił o Europie za kilkaset lat, ale zacytowałem je dlatego, bo Himmler mówił o 300 mln Niemców podczas swojego przemówienia w Poznaniu z 4 października 1943r, więc wypowiedzenie takiej liczby przez niego jest dość prawdopodobne.

Dlatego właśnie warto trzymać się ściśle faktów, z faktu że być może powiedział 300 mln GERMANóW, nie można wnioskować że na pewno miał na myśli 500 mln. (albo i miliard) NIEMCóW, nieprawdaż?
Pierwsze primo, to wbrew pozorom za koncepcją Rzeszy Wielkogermańskiej skupiającej jak nazwa wskazuje Germanów stoi zupełnie inny koncept na politykę Europejską i miejsce Rzeszy w niej, niż gdy mówimy o Rzeszy Wielkoniemieckiej opartej na prymitywnym podboju i rabunku. Oczywiście żadna koncepcja na urządzenie Europy po zwycięstwie, nie została tak naprawdę w żadnym wypadku skonkretyzowana (jeśli dobrze pamiętam tylko Carl Schmitt próbował sformułować "Teorię wielkich przestrzeni" ale nawet ona spotkała się z krytyką, wątpliwościami różnej maści i nie została przekuta na spójny model. No ale to temat na kolejną dyskusję. Co ważne tutaj, to fakt, że nawet mówiąc Wielkogermańska, a Wielkoniemiecka - mamy tak naprawdę na myśli inny model Europy, jaki stosunek do innych państw "germańskich", jaka forma stowarzyszenia i koegzystencji, a co za tym idzie, "ilu Niemców w Rzeszy" i jakiej Rzeszy .
Dokładnie jeśli pamiętam, Himmler w najbardziej śmiałych planach mówił o 250 mln Germanach, ale było to przemówienie i "wizja" nie spójny plan działań..

Cytat:

Nie znam się na tym dobrze, czytałem o np sprawdzaniu koloru i odcieni włosów, koloru oczu, objętości czaszki, rysów twarzy, uzębienia.

Członkowie SS również musieli być badani pod tym kątem (oczywiście w czasie pokoju), z pkt. widzenia Eugeniki, nic nadzwyczajnego. To jeszcze nie musi świadczyć o "stajniach rozpłodowych"..

Cytat:

Pisałeś o rabowaniu dzieci, mi chodzi o materialne sprawy, na kontach Lebensbornu po wojnie było bodajże 50-60 mln marek, a to była tylko część co zrabowali przez całą wojnę.

Zważywszy na deprecjacje marki w czasie wojny to nie tak całkiem dużo no a poza tym, trochę to dziwne, organizacja która ma zapewnić "przetrwanie krwi" zajmuje się pospolitym wywożeniem jakiś "dóbr"? No ale jeśli, to nadal nie widzę związku z byciem "Stajnią rozpłodową" .
pzdr

Wto 13 Maj, 2008 20:38

..śmieszno czasem Was poczytać..

Pią 08 Maj, 2009 22:42

BartekJerzy napisał:

Czytałem o tym np w The Times i Newsweeku

hagen1973 napisał:

..śmieszno czasem Was poczytać..

Rzeczywiście. Śmieszno.
_________________
"Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nade wszystko inne wyższe dla mnie będzie (...) Służył będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu, a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą."

Pią 08 Maj, 2009 23:00