| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anarchista
Kapral

Kapral





Posty: 58
Skąd: Ostpreussen
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dla mnie generalnie zabraklo w 5 OH Zabytkow architektury (wojennej Uśmiech ) , za to w 4 OH niezle o Szerokim Borze. I jedna prosba: a moze by tak wiecej o polnocno-wschodnich rubiezach obecnej Polski a kiedys Ostpreussen ? Uśmiech - wiem, ze poludnie (w szczegulnosci Silesia) jest duzo ciekawsza i naszpikowana zagadkami jak dobra kasza skwarkami, ale u nas tez jest fajnie Uśmiech .

Wto 05 Lip, 2005 8:57

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

anarchista napisał:
Dla mnie generalnie zabraklo w 5 OH Zabytkow architektury (wojennej Uśmiech ) ,.........a moze by tak wiecej o polnocno-wschodnich rubiezach obecnej Polski a kiedys Ostpreussen ? Uśmiech - wiem, ze poludnie (w szczegulnosci Silesia) jest duzo ciekawsza i naszpikowana zagadkami jak dobra kasza skwarkami, ale u nas tez jest fajnie Uśmiech .

Będzie na pewno więcej o zabytkach militarnych w tym z Prus. Dolny Śląsk, Riese to ciekawy obiekt, ale wcale nie najciekawszy. Takie MRU tworzy znacznie rozleglejszy system wyrobisk, z wieloma nie rozwiązanymi zagadkami, gdzie też miedzy innymi odbywała się produkcja wojenna. W okolicach fortyfikacji Międzyrzeckich znajduje się kilkadziesiąt starych sztolni górniczych. Na Pomorzu w wielu miejscach testowano tajną broń, istniały tu fabryki zbrojeniowe, a ilość twierdz i fortyfikacji przewyższa wszystko co znajduje się na Dolnym Śląsku. Po zatem teren Pomorza obfituje w setki miejsc gdzie znajdują się ślady i pozostałości po walkach w okresie II WŚ i nie tylko. Teren Dolnego Śląska jest ciekawy eksploracyjnie, ale wcale nie najciekawszy i jedyny w Polsce, Polska obfituje w ciekawe historycznie miejsca, i te mniej znane są ciekawsze i atrakcyjniejsze z punktu widzenia eksploracji. Dawne tereny zaboru niemieckiego są najsłabiej rozpoznane również archeologicznie, wielkie poligony wojskowe na lata wyłączyły te tereny z badań arch. znalezienie nawet nieznanego grodziska, czy kurhanu nie należy do tu rzadkości.

Wto 05 Lip, 2005 10:50

Powrót do góry
anarchista
Kapral

Kapral





Posty: 58
Skąd: Ostpreussen
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

no wlasnie Bardzo szczęśliwy

Wto 05 Lip, 2005 12:05

Powrót do góry
krecio
Moderator
Commandant

Commandant





Posty: 1901
Pochwał: 1
Skąd: a niby skąd mam byc...?
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Underground,
Ja rozumiem, ze z Torunia to Wy blizej macie do Pomorza, ale nie opowiadaj, ze Dolny Slask ma mniej tajemnic. Poza tym nie zawezaj profilu gazety li tylko do WW II. Historia poza tym to przeciez nie tylko wojny i zelastwo, bunkry, sztolnie i skarby. Piszesz, ze Dolny Slask nie jest najciekawszy, ze Pomorze ma wiecej zabytkow militarnych. Moze i tak jest z tymi militariami. Ale nieprawda jest, ze Dolny Slask ma mniej zabytkow niz inne regiony. Wiem, ze nie to napisales ale takie mozna odniesc wrazenie. Ja dla odmiany twierdze, ze Dolny Slask ma wiecej zabytkow jakichkolwiek niz cala reszta Polski. I moge to udowodnic. Moze zcazniemy od palacow, zamkow i dworow? Juz na starcie przegrasz licytacje Laughing Laughing Laughing
Poza tym to czy cos jest ciekawe czy nie jest zalezy tylko od indywidualnych upodoban. Mnie rok temu zawiodla Florencja i Galeria Ufizzi a urzekla Siena. I co? Wolno mi? Wolno. Dlatego prosze nie skazywac poszczegolnych regionow na niebyt bo Pomorze jest ciekawsze. Ciekawe jest wszystko co jest warte tego aby ciekawym bylo Rolling Eyes

_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Wto 05 Lip, 2005 18:23

Powrót do góry
kojakk
Chorąży

Chorąży





Posty: 189
Skąd: WALDENBURG
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

UNDERGROUND napisał:

Riese to ciekawy obiekt, ale wcale nie najciekawszy. Takie MRU tworzy znacznie rozleglejszy system wyrobisk, z wieloma nie rozwiązanymi zagadkami, gdzie też miedzy innymi odbywała się produkcja wojenna. W okolicach fortyfikacji Międzyrzeckich znajduje się kilkadziesiąt starych sztolni górniczych. Na Pomorzu w wielu miejscach testowano tajną broń, istniały tu fabryki zbrojeniowe, a ilość twierdz i fortyfikacji przewyższa wszystko co znajduje się na Dolnym Śląsku.


Widzę "UNDERGROUND" że jako turysta masz marne pojęcie o Dolnym Śląsku Exclamation , ale żeby pisać że MRU tworzy znacznie rozleglejszy system wyrobisk Question Exclamation (nie neguję tego) Exclamation ale może posiadasz takie plany to się nimi podziel Twisted Evil bo tak naprawdę nikt nie wie jeszcze jak rozległe jest Riese a my staramy się kopać a nie gadać Wink . Popatrz na mapę i oceń od Wałbrzycha do Dzierżoniowa i Głuszycy a może jeszcze dalej Question Wink :idea: Pamiętaj Exclamation NIE DZIEL SKÓRY NA NIED?WIEDZIU Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation

Pon 11 Lip, 2005 22:14

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No pewnie aż do Kłodzka przez Kamienną Górę Razz
Naczytałeś się sensacyjnych powieści, kubatura Riese jest znana. Jest podana w ostatnim raporcie z budowy S. Schmeicherta z podziałem na poszczególne obiekty.
Bardzo szczęśliwy
PS. Kopiecie tunel od Dzierżoniowa ???
Wink

Wto 12 Lip, 2005 2:25

Powrót do góry
kojakk
Chorąży

Chorąży





Posty: 189
Skąd: WALDENBURG
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

UNDERGROUND napisał:
No pewnie aż do Kłodzka przez Kamienną Górę Razz
Naczytałeś się sensacyjnych powieści, kubatura Riese jest znana. Jest podana w ostatnim raporcie z budowy S. Schmeicherta z podziałem na poszczególne obiekty.
Bardzo szczęśliwy
PS. Kopiecie tunel od Dzierżoniowa ???
Wink



Uśmiech Uśmiech Uśmiech Co "UNDERGROUND" zabolało Exclamation Wink Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Wto 12 Lip, 2005 15:27

Powrót do góry
krecio
Moderator
Commandant

Commandant





Posty: 1901
Pochwał: 1
Skąd: a niby skąd mam byc...?
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Under, Daj spokoj... jak kopia to za 50 lat nasi nastepcy tez beda sobie zadawli pytanie - po co? Mr. Green Mr. Green Mr. Green
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Wto 12 Lip, 2005 21:40

Powrót do góry
katani
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec





Posty: 22
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

natrafiłem, ciekawe:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20050723&id=my05.txt

Gdzie są twoje groby, Polsko?
A gdzież ich nie ma...?! (Ojciec Święty Jan Paweł II)
Obława na patriotów

Obława augustowska była największą zbrodnią dokonaną przez Sowietów na obywatelach polskich po zakończeniu II wojny światowej. Mimo to ani podręczniki szkolne, ani encyklopedie nic nie wspominają na ten temat. Do dziś nie są znane losy zaginionych podczas obławy, nie wiadomo też, gdzie spoczywają ich szczątki.

W lipcu 1945 r. oddziały Ar mii Czerwonej wspomagane przez UB i MO przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną obejmującą tereny Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Oddziały radzieckie przetrząsały lasy i wsie, aresztując podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową. Zatrzymano niemal 2000 osób. Część z nich po przesłuchaniach wróciła do domu. Około 600 osób zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i wszelki ślad po nich zaginął.

60. rocznica obławy augustowskiej
Główne obchody 60. rocznicy obławy lipcowej 1945 roku, po raz pierwszy przeprowadzone w wymiarze ogólnopolskim, odbyły się 17 lipca w Gibach - na malowniczo położonym wzgórzu, pokrytym rozrzuconymi głazami, w miejscu symbolicznego grobu ofiar komunistycznej zbrodni. Pomnik powstał według koncepcji prof. Andrzeja Strumiłły. Stoi tam 10-metrowy drewniany krzyż, a także umieszczone są kamienne tablice, na których wyryto nazwiska 530 osób zaginionych podczas obławy. Na jednej z tablic widnieje napis: "Mieszkańcom tych ziem, ofiarom zbrodni stalinowskiego ludobójstwa w lecie 1945 roku. Męczennikom za wiarę i ojczyznę. Rodacy 1991".
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się procesją z parafialnego kościoła pw. św. Anny pod krzyż-pomnik. Tam w intencji ofiar obławy i ich katów na surowym kamiennym ołtarzu odprawiono Mszę Świętą. Uroczystej koncelebrze przewodniczył metropolita warmiński ksiądz arcybiskup Edmund Piszcz, a piękną i głęboką homilię wygłosił ordynariusz drohiczyński ksiądz biskup Antoni Pacyfik Dydycz. - Nie możemy zapomnieć, że krew niewinnych woła o sprawiedliwość. Niech już nigdy na naszej ziemi nie brzmią słowa skargi wypowiadane przez Polaków - powiedział ks. bp Dydycz. - O tej zbrodni kazano milczeć. Oddajmy więc sprawiedliwość tym, którzy odważyli się mówić prawdę. I czas najwyższy wyjaśnić, gdzie są te suwalskie doły śmierci - wołał do sumień ordynariusz drohiczyński, świadek tragicznej historii wschodnich terenów Polski w XX wieku.
Dzień wcześniej - w sobotę, 16 lipca, w domu parafialnym przy bazylice mniejszej pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Augustowie odbyła się konferencja naukowa "Obława augustowska - lipiec 1945". Uczestniczyło w niej blisko trzysta osób - historycy, rodziny zaginionych, przedstawiciele władz. Po konferencji, która zakończyła się w godzinach wieczornych, otwarto wystawę prezentującą zdjęcia, przybliżającą niektóre ofiary obławy. Dzień zakończył się na augustowskim Rynku Zygmunta Augusta, niedawno wspaniale odnowionym. Tam odbył się koncert poezji śpiewanej zatytułowany "Spieszmy się kochać ludzi" w wykonaniu zespołu Wieża Babel. Nostalgiczne wiersze o ludzkim losie recytował Krzysztof Kolberger.

Silne podziemie niepodległościowe
W pierwszym okresie II wojny światowej, po agresji na Polskę dwóch okupantów, powiat suwalski oraz część augustowskiego zajęli Niemcy, natomiast większą część powiatu augustowskiego zagarnęli Sowieci. Polska ludność zamieszkująca te ziemie, odznaczająca się głębokim patriotyzmem, od początku okupacji tworzyła szereg organizacji konspiracyjnych, m.in. Tymczasową Radę Ziemi Suwalskiej, Legion Piłsudskiego, Legion Nadniemeński czy Odrodzenie Narodowe. Wszystkie te organizacje zostały później włączone do Związku Walki Zbrojnej. Żołnierze podziemia nie dawali okupantom spokoju. "Za czasów mojego przebywania w Augustowie zginęło około 50 naszych ludzi... Polacy zdrowo nam szkodzili. To była prawdziwa wojna" - pisze w swoich wspomnieniach sekretarz Komitetu Rejonowego Białorusi, rządzącego w Augustowie podczas pierwszej okupacji sowieckiej. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej struktury organizacji niepodległościowych ujednoliciły się jeszcze bardziej, tak że na obszarze ziemi augustowskiej, suwalskiej i sejneńskiej żołnierze zbrojnego podziemia walczyli właściwie pod jednym sztandarem Armii Krajowej, zwanej na tych terenach Polskim Związkiem Powstańczym. Na początku czerwca 1944 roku zaprzysiężonych w nim było około 5 tysięcy członków AK.
Podczas akcji "Burza" na wiosnę roku 1944 AK musiała się w dużym stopniu zdekonspirować, co, niestety, po wyparciu wojsk niemieckich z północno-wschodnich terenów Polski i zajęciu ich przez Sowietów miało tragiczne konsekwencje. Żołnierze AK byli aresztowani, wywożeni na Wschód lub siłą wcielani do Ludowego Wojska Polskiego. Te prześladowania mocno nadwątliły struktury podziemnego wojska.
Dopiero wiosną 1945 roku żołnierze, którzy ukrywali się w lasach, zaczęli na nowo organizować oddziały i uderzać w komunistyczne władze. W efekcie ich działań do końca maja 1945 roku w powiecie suwalskim rozbito siedemnaście z osiemnastu posterunków MO, z czternastu gmin funkcjonowały zaledwie dwie. Na donosicielach i gorliwych pomocnikach władzy ludowej wykonano dwadzieścia trzy wyroki śmierci. Równie aktywne były oddziały prowadzące walkę na terenie powiatu augustowskiego.
Sukcesy AK mocno drażniły władze komunistyczne oraz ich sowieckich mocodawców, ponieważ celem ataków coraz częściej stawali się żołnierze Armii Czerwonej oraz NKWD, którzy brali udział w akcjach skierowanych przeciw leśnym i prześladowali ludność cywilną. UB, NKWD oraz oddziały Armii Czerwonej, które powracały ze zdobytego Berlina i było ich wówczas na Suwalszczyźnie coraz więcej, komunistyczni decydenci zaczęli kierować do walki z podziemiem niepodległościowym. Były to działania prowadzone głównie siłami sowieckimi, na życzenie władz wojewódzkich i powiatowych.

Obława śmierci
Największą akcją "porządkową" była przeprowadzona w lipcu 1945 roku obława - zwana od miesiąca "lipcową" lub od miejsca (rejon Puszczy Augustowskiej) "augustowską". Akcja ta zrealizowana została głównie przy użyciu sił sowieckich - oddziałów NKWD, Smiersz oraz żołnierzy 3. Frontu Białoruskiego. Funkcjonariusze UB, MO oraz miejscowi konfidenci odegrali w niej judaszową rolę, wskazując osoby kwalifikujące się do aresztowania, pełniąc rolę przewodników i tłumaczy, asystując przy brutalnych przesłuchaniach. Siły komunistyczne biorące udział w obławie liczyły w sumie kilkanaście tysięcy osób.
Metody i okoliczności aresztowań dokonywanych podczas tej dużej operacji były różne. Żołnierzy AK oraz osoby im sprzyjające w miastach zatrzymywano przeważnie wieczorem lub w nocy. Mieszkańców wsi wywlekano z domów, zabierano z drogi czy z pola. We wsi Jaziewie zwołano zebranie wiejskie i aresztowano wszystkich przybyłych na nie ludzi. Wielu żołnierzy AK wzięto do niewoli podczas potyczek i bitew, do których doszło podczas obławy. - Otoczyli całą wieś, było ich tysiące - sowieckich bojców, szli jak do ataku, tyralierą. Kazali wychodzić z domów na sprawdzenie dokumentów. Potem wszystkich mężczyzn oraz niektóre kobiety zapędzili do stodoły. Trzymali tam ludzi dwa tygodnie. Ja czułem, że cały z tego nie wyjdę, więc kiedy pewnego dnia wyprowadzili nas na zewnątrz, dałem nurka w zboże i tyle mnie widzieli. Opowiadali mi później ludzie ze wsi, że po tych dwóch tygodniach przyjechali ubecy w cywilnych ubraniach z listami osób do aresztowania. Aresztowanych przewieziono do Sztabina, a potem wywieziono w nieznane miejsce. Przepadli jak kamień w wodę - wspomina lipcową obławę żołnierz AK Witold Żurawski z Jastrzębnej k. Sztabina.
Zatrzymani zostali uwięzieni w różnych punktach i często byli poddawani okrutnemu śledztwu. Spośród 1900-2000 aresztowanych około 600 osób wybrano z listy wcześniej sporządzonej przy pomocy konfidentów. Były wśród nich kobiety i 15-, 16-letni chłopcy. Osoby te, według informacji świadków, zostały umieszczone na samochodach ciężarowych i wywiezione w stronę wschodniej granicy. Od tego momentu wszelki słuch o nich zaginął. Dziś jedno jest już pewne - zostali zamordowani na mocy dyrektyw władz sowieckich i ich szczątki znajdują się najpewniej gdzieś na terenie byłego ZSRS.
Poszukiwania zaginionych ich rodziny rozpoczęły zaraz po obławie. Ślad urywał się w obozach filtracyjnych, w których przez krótki czas przebywali aresztowani. O los swoich krajan pierwsza głośno zapytała gmina Giby. W ciągu roku 1945 wywieziono z niej 109 osób, w tym przeszło 90 zatrzymanych podczas obławy. W listopadzie 1945 roku gmina wysłała w tej sprawie do Warszawy delegację, której jednak nie udzielono żadnych informacji o zaginionych. W czasie stalinowskim sprawa obławy była tematem tabu, którego poruszanie mogło się zakończyć tragicznie. W późniejszych latach panoszenia się w Polsce komunizmu o ofiarach "lipcowej łapanki" mówiło się tylko przy okazji tzw. odwilży. Poważnie kwestią tą zajęto się dopiero w roku 1987, kiedy to Stefan Myszczyński (wśród ofiar obławy było trzech jego braci i ojczym) odkrył nieznane groby przy drodze Rygol - Giby. Początkowo przypuszczano, iż są to groby zaginionych w lipcu 1945 roku, jednak po ich zbadaniu okazało się, że znajdują się w nich szczątki żołnierzy niemieckich poległych podczas walk.
Poruszona tym impulsem opinia społeczna zaczynała jednak coraz żywiej interesować się losem ofiar lipcowej obławy. Już 2 sierpnia 1987 roku powstał Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku. Choć miejscowe władze zabroniły Komitetowi prowadzenia działalności, ten się zakazowi nie podporządkował. Jego założyciele i członkowie - Piotr Bajer, Mirosław Basiewicz, Stanisław Kowalczyk z Suwałk oraz Alicja Maciejowska, Maria Chwalibóg i Jan Krzywosz z Warszawy - z oddaniem gromadzili informacje na temat zaginionych. W roku 1992 kopie dokumentacji zebranej w sprawie przekazali Prokuraturze Wojewódzkiej w Suwałkach. Ta jednak jeszcze przed końcem tego roku umorzyła sprawę ze względu - jak podała - na brak dostępu do odpowiednich materiałów, szczelnie zamkniętych w postsowieckich archiwach.
W roku 2001 akta sprawy trafiły do Instytutu Pamięci Narodowej. Śledztwo prowadzi obecnie Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Jednak mimo podjętych przez nią działań nadal nie ustalono ani losów ofiar, ani sprawców ich domniemanej śmierci, ani miejsc pochówku. Możliwości działań prokuratora na terenie kraju zostały już wyczerpane. Kilkakrotne prośby o pomoc prawną strony rosyjskiej pozostają bez odpowiedzi.
Tymczasem w Gibach i w wielu miejscowościach, które w lipcu 1945 roku ogarnęła sieć zbrodniczej obławy, rodziny ofiar wciąż czekają na wieści o losach swoich mężów, żon, sióstr, braci... A ci wołają za Hiobem: "Ziemio, nie kryj naszej krwi, iżby nasz krzyk nie ustawał...".
Adam Białous Smutny



Opis załącznika:

Sob 23 Lip, 2005 23:10

Powrót do góry
Owca
Leutnant

Leutnant





Posty: 442
Pochwał: 1
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To wszystko jakaś nieprawda jest! Przecież powszechnie wiadome jest, że Waleczna Armia Czerwona oraz Ludowe Wojsko Polskie wraz z Milicją Obywatelską nie dokonywały żadnych zbrodni. Zbrodnie popełniali tylko hitlerowscy szubrawcy! Wielokrotnie temat ten był już przerabiany na tym forum! Tak, że to nie żadne NKWD było, tylko co ponajwyżej przebrany Wehrwolf i niedobitki "bardzo złych niemców"!

Twisted Evil

_________________
Żeby Owca była syta i cała.....
Jeden Naród!
Jedna IV RP!
Jedni Trzej Wodzusiowie!

Wto 26 Lip, 2005 0:49

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Niektórzy z czytelników zarzucają artykułowi J.E. Wilczura tendencyjność. Uważam, że to za mocne słowo, zwłaszcza, że w dzisiejszej prasie i to z tej, która uważa się za tę z wyższej półki, aż roi się od artykułów które z rzetelnością dziennikarską mają mało wspólnego. Jeżeli chodzi o artykuł o NKWD powiedziałbym, że jest napisany z pasją i zaangażowaniem co jeżeli chodzi o powagę tematu nie jest rzeczą naganną, a wprost przeciwnie. Mamy zaciągnąć kurtynę milczenia w następnej sprawie i udawać, że jej nie było. Właśnie tacy ludzie, którzy pewne sprawy znają z autopsji są w stanie przybliżyć nam to co naprawdę się wydarzyło.
Jeżeli zaś chodzi o numer 5 OH mam jedną uwagę nie lubię wysilać wzroku, zwłaszcza, że praca zawodowa nie raz sprawia, iż po OH sięgam wieczorem po ciężkim dniu. A tu na ten przykład str. 44 i 45, gdzie grafika nachodzi na tekst i naprawdę ciężko przeczytać ciekawy zresztą artykuł. To szczegół, ale wydaje mi się, że ważny. Cała reszta OK Exclamation

Nie 31 Lip, 2005 10:18

Powrót do góry
zbV
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 455
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dopiero teraz dorwałem ten numer. Nie przeczytałem jeszcze wszystkiego.

Ostatni szturm - wolałbym więcej o polskich jednostkach w Berlinie. Szkoda że ta mapka Berlina na str.26 jest taka mała. Wolałbym na całą stronę. Trudno odnaleźć polskie jednostki. W przyszłości używajcie różnych kolorów np. Rosjanie - na czerwono, Polacy - na zielono, Niemcy - na szaro / niebiesko itp. Może też zamiast opisów znaki taktyczne NATO ???
NKWD - myślałem że to o historii NKWD, a tu ....
Brygada Kamińskiego - bardzo ciekawe. Szkoda tylko że: czym bliżej końca tym ogólniej napisane.
Bitwa pod gruszką - więcej szczegółów. Może w przyszłości jakiś artykuł o całej AL ? Na mapie jednostki niemieckie nie są opisane.

Na razie tyle wskazówek co do "polepszenia gazetki".

Pią 30 Gru, 2005 18:58

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2 Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dodawać załączników w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.