| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTURIUS
Major

Major





Posty: 1982
Pochwał: 11
Skąd: Schreiberhau
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dorośli dzieciom zgotowali ten los...

"19 stycznia 1945 roku, w hitlerowskim obozie dla dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej w Łodzi wybuchła panika wśród małych więźniów na wieść o spaleniu Radogoszcza. Wszystkie dzieci stłoczono w budynkach nr 51 i 54. Kiedy zakazano opuszczania pomieszczeń, niektórzy usiłowali wydostać się przez okna, inni wciągali ich z powrotem do środka. Wokół budynków krzątali się esesmani z pojemnikami. Jedni więźniowie krzyczeli i płakali, inni pozostawali obojętni na wszystko, co się wokół nich działo. Wszyscy jednak przeczuwali najgorsze. Obiadu w tym dniu nie wydano. Minuty ciągnęły się w nieskończoność. Dopiero około godziny 14.00 na drodze powstało zamieszanie. Ze wszystkich stron biegli esesmani z bronią w ręku, zajmowali miejsce w oczekujących samochodach. Nagle samochody ruszyły i opuściły obóz. Zapanowała cisza. Po jakimś czasie kilku więźniów wyszło niepewnie, żeby sprawdzić, czy załoga opuściła obóz. W kilka minut później obóz obiegła wiadomość, że nadeszła wolność. Kto tylko mógł opuszczał bloki i natychmiast cała gromada dzieci-widm wysypała się z obozu."
.........................
Ten opis pierwszych chwil wolności z jedynej monografii obozu przy ul. Przemysłowej w Łodzi autorstwa Józefa Witkowskiego nie oddaje tego, co działo się w małych sercach tych, którzy przeżyli tragedię i koszmar swego życia w tak młodym wieku.
................
Poruszam ten temat bo wielu z nas młodych nie wie jak tam naprawdę było,mój dziadek był świadkiem tych wydarzeń...i za każdym razem kiedy chciałem usłyszeć od dziadka coś na ten temat,70 letni staruszek zaczynał płakać......aż żal łapał za serce co on tam musiał przeżyć a najgorsze jest to że już nigdy sie tego nie dowiem........................

_________________
"Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe

Sro 09 Sty, 2008 16:51

Powrót do góry
blue_berry
Bosmanmat

Bosmanmat





Posty: 65
Skąd: Schinesge
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dla upamiętnienia ofiar II WŚ wzniesiono w Łodzi na ul. Przemysłowej pomnik z piękną sentencją "Odebrano Wam życie, dziś dajemy Wam tylko pamięć."
O najmłodszych ofiarach wojny w przejmujący sposób traktował też cykl reportaży dokumentalnych pt."Z głębokości wołam.." - konkretnie chodziło tu o dzieci z getta (chyba) warszawskiego.
Jest też taka książka "Dzieciństwo w pasiakach" oraz zbiór listów "Dzieciństwo i wojna".

_________________
"(...)jeśli ludzie zamilkną głazy wołać będą."

Czw 10 Sty, 2008 19:32

Powrót do góry
lina_91
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 3
Skąd: Polska
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jan Babicz - "Warszawiak "
Witkowi Modelskiemu


Twarz jeszcze dziecka
Hełm strażacki
Na którym zastygł
Miasta kurz
Osłania oczy
Swoją głębią
Ciężarem nakrył
Miękki włos

Panterka
Rękaw zawinięty
Za duże buty
Mocny pas
A na ramionach
Po dwie belki
Dodatek do
Dwunastu lat

I małe ręce
Wątłe barki
Które dźwigają
Własną śmierć


A oczy dymem
Ocienione
Jak właz kanału
W tamtą noc
Jaśniej płonęły
Niż ulice
Pomimo swych
Dwunastu lat

Aż padły dłonie
Zakrwawione
Mur nakrył sobą
Martwą broń
I zgasły oczy
Rozjarzone
Blaskiem dwunastu
Marnych lat

*Kapral Witold Modelski ps. "Warszawiak" (ur. 11 listopada 1932 w Warszawie, zm. 20 września 1944 tamże) – powstaniec warszawski, łącznik w batalionie "Gozdawa", najmłodszy (prawie 12-letni) uczestnik walk powstańczych odznaczony Krzyżem Walecznych.

Jego rodzice zginęli w pierwszych dniach powstania, najprawdopodobniej w czasie bombardowania. Po tym wydarzeniu Witold wstąpił w szeregi powstańcze. Początkowo uczestniczył w walkach na Starym Mieście. We wrześniu z batalionu "Gozdawa" przeszedł do batalionu Parasol walczącego na Czerniakowie.

Chłopiec ten charakteryzował się niezwykłą odwagą. 23 sierpnia odznaczony Krzyżem Walecznych i awansowany na kaprala czasu wojny. Poległ 20 września na Wybrzeżu Czerniakowskim – w domu przy ul. Wilanowskiej 1. Pochowany na Cmentarzu Wojskowym w kwaterach żołnierzy i sanitariuszek z batalionu "Parasol".

Pon 24 Lis, 2008 20:36

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.